Nie byłem w kinie chyba od 10 lat, bo ja to raczej książki i Netflix. Film nawet fajny, ale 26 minut reklam to przegięcie pały. Serio na jakichś grupach focusowych i w badaniach komuś wychodzi że takie pchanie do głowy reklam wkoorwionym ludziom przekłada się na sprzedaż? I jeszcze zapłaciłem za normalny bilet to chciałbym mieć początek filmu tak jak na ogłoszeniu. Serio tak jest zawsze i wy którzy chodzicie do kina częściej to się na to godzicie?

Jeszcze 5 minut reklam więcej i dostałbym krwotoku z nosa.

Dlatego zawsze spóźniam się co najmniej 10 minut i do rozpoczęcia filmu przeglądam sobie komórkę

@kashpir Super, ale w takim razie powinni podawać ile potrwają te reklamy żebym mógł przyjść na rozpoczęcie filmu. Poza tym ja jestem punktualny i wymagam tego od innych ,jak się umówię np. na prowadzenie gry na 19.00 to o tej godzinie kostki i podręcznik będą już leżały na stole.

@Fiol78 podejrzewam, że dokładnie tak to wygląda. Kasa musi się zgadzać, więc ładują 15 min reklam. Ludzie to wytrzymują, więc cóż szkodzi dodać jeszcze jedną, taką tyci-tyci reklamkę? No bo to raptem 30 sekund, wielkiemico...

A jak przejdzie 15:30, to dlaczego nie 16 minut? Dochodzimy więc do pół godziny, bo klient i tak zapłacił za bilet i drugie tyle za nachosy, to przecież nie wyjdzie c'nie?

Ja się do tego przyzwyczaiłem (ha! czyli system jednak działa!), wkurza mnie tylko dawanie reklam z 350% głośności i ogólna durność współczesnego kina. No i buractwo siorbiące, ciamkające, gadające i "no cze, w kinie jestem no bo gdzie".

A w ogóle ciekawe jak się ma to na przykład do przepisów prawa? Skoro kupuję bilet na pociąg i on nie odjedzie/przyjedzie o określonej porze to mam prawo do zwrotu, dlaczego nie w kinie.

Ktoś ich kiedyś powinien pozwać (a tak serio to ktoś powinien to uregulować).

Ja do kina chodzę przede wszystkim dla trailerów

@nevya O, a ja dla scen po napisach.

I ten moment kiedy popcorn kończy się w czasie reklam

@Fiol78 dam Ci dobrą radę. Przyjdź 20 minut później. Ja tak robię

Każdy wie, że reklam jest min. 20 minut, więc szanujący swój czas człowiek przychodzi te 20 minut później.
Można też próbować pozwać kino za niewywiązanie się z umowy - na pierwszy rzut oka wygląda niebezpodstawnie, ciekaw jestem, co by z tego wyszło. Albo skarga do UOKiK-u.

Nigdzie nie jest napisane, że FILM zaczyna się o danej godzinie, tylko że SEANS się wtedy zaczyna. A seans składa się z reklam, trailerów i filmu.
I tyle w temacie tych waszych pozwów i skarg.

Kumpel kiedyś po 40 minutach wyszedł z sali, ale poza awanturą nic nie wskórał, zwrotu kasy nie wykłócił. Ja w kinie chyba z 5 lat nie byłem, zbytnio nic mnie tam nie ciągnie, nic dla siebie nie znalazłem ostatnimi czasy.

A przeciąganie reklam w połączeniu z platformami streamingowymi kinom nie pomaga.

Z tego co rozumiem, to żadne kino nie zarabia na wyświetlaniu filmów. Kino zarabia na sprzedanym żarciu, napojach i zabawkach, oraz właśnie na sprzedawaniu nadawcom czasu reklamowego. Porąbane toto, ale takie najwyraźniej realia rynku..

Nie chodzę do kina często, ale jak idę, to celuję tak żeby zacząć kupować napoje tak z 5 minut po "oficjalnej" godzinie rozpoczęcia seansu. Zanim się kasjer obrobi, zanim się do foteli dodrepczemy, to część reklam mija, a przy odrobinie szczęścia zaczynają się trailery

@Fiol78

Najpierw sprecyzuj czy poszedłeś do kina czy na film.

@Fiol78

Ja byłem ostatnio na czwartym Wicku. Zaczęły się napisy, to wstałem i wyszedłem z kina. A później gdzieś się doczytałem, że po napisach była jeszcze dość istotna scena

@r_a_k w moim mieście funkcjonuje kilka kin. Jedno jest kinem studyjnym (Elbląski Światowid) i bilety są o około 40% tańsze niż w kinie siecowym. Nowosci są raczej tak samo jak w sieciowkach choc nie graja wszystkiego jak leci. Reklamy przed filmem to max 5 minut. Na czym oni tam zarabiają?

@israfil81 zastanawiam się, czy to może mieć związek z powierzchnią? Zakładałbym, że koszt utrzymania kina z 10 salami projekcyjnymi (oraz całą otoczką - kasy, toalety, jakieśtam zaplecze, personel..) jest większy niż koszt utrzymania lokalu z jedną salą. Inna opcja to jakieś dofinansowania - może kino studyjne dostaje coś od miasta (choćby rabat w opłatach za miejscówkę?).

@r_a_k nie wiem ale jest to mozliwe. W Światku są dwie sale (duża i kameralna) oraz teatr. Na przedstawienia obłożenie bywa spore ale w kinie z reguły szału nie ma.

"Tylko świnie siedzą w kinie!"

@k0curek no ja chwilę też czekałem na scenę po napisach, no ale ile można?
Wick 4 był zdecydowanie za długi i za nudny, ileż można w kółko to samo?
W sumie to pies ratował ten film

O ile część 1 i 2 były ok i jeszcze w jakikolwiek sposób wiarygodne, w 1 to Wick zabijał zwykłych gangusów, a nie elitę światka morderców. Swoją drogą jakbym widział że jakiś robocop/terminator koszą moich kumpli niczym kombajn zboże to bym się trzymał na dystans 1200-300 metrów i walił z karabinu lub od razu poszedł po wyrzutnię rakiet a nie leciał na zwarcie z pistoletem w łapie

Ja trafiłem na 45 minut reklam przed 90 minutowym filmem. Obejrzałem tyle trailerów, że zdążyłem zapomnieć na co przyszedłem. I chciałem wyjść, bo po reklamach poczułem się jakby sens się skończył.

Wszystko w kinie mogę znieść: reklamy, smród czipsów i innych popcornów, siorbanie, nawet ściąganie butów przez ludzi... ale świecenie telefonami a nawet laptopami to jakaś masakra.

a co to za spoko film? "Egzorcysta papieża" mnie kusi, ale ja to Russell'a mogę oglądać jak auta AMG... godziaaaaaaaami...

Czytam to i coraz bardziej się ciesze że nie ma mnie w Wolsce
Byłem ostatnio na Avatarze i reklamy po zaciemnieniu były max 10 min. (albo zastosowano jakiś trick i usnąłem )

P.S. Przed filmem były na "jasnej" sali wyświetlane jakieś lokalne reklamy na które nikt nie zwraca uwagi .

te trailery to taka darmowa pokazówka najlepszych scen z innych filmów, pozwala odsiać kategorię" na to nie pójdę"

@happy Filmem było "Dungeons & Dragons: Honor Among Thieves", jest o nim w innym wątku na Filmożercach.

@Fiol78 Dlatego nie chodzę do kina, nawet za darmo.
Z tego co pamiętam to nawet na Polsacie nie ma takich bloków reklamowych jak w kinie.

@Fiol78
A może to było przedwczoraj???
Nie, jednak wczoraj.
Więc byłem wczoraj w... Nie chyba raczej przedwczoraj!
Tak! Przedwczoraj!
Więc byłem przedwczoraj w kinie... a może to jednak było wczoraj?
Nie! Przedwczoraj! Tak, przedwczoraj!!!
Róża!!!

ja idę na Russellka

i na Cage'a jako Drakulę, ale to muszę w Poznaniu bo moje biedakino tego nie zagra
wygląda na wspaniały seans

https://multikino.pl/filmy/renfield

ostatnio takie odczucia po trailerze miałam jak szłam na "Wszystko wszędzie naraz"
świetnie się bawiłam w kinie wtedy, chyba najlepiej w ostatnich 5 latach kinomaniactwa