W Polskiej sztuce kulinarnej do zup i sosów dodaje się całe ziarna pieprzu, jałowca i ziela angielskiego a także liście laurowe po to żeby podbić smak. I jest to nawet w porządku.

Problem w tym że nikt tego nie wyławia.

Miliony ludzi w tym kraju wpada w ciężkie choroby psychiczne bo niespodziewanie rozgryzło kulkę pieprzu czy ziela. Tysiące ludzi dławi się ukrytymi w zupie niejadalnymi liśćmi, setki przez to umiera. Zatrzymajmy tę hekatombę, w ten sposób straciliśmy niejednego przyszłego Einsteina czy niejedną przyszłą Curie! Niech chłeptanie sosiku czy zupki nie będzie spacerem przez pole minowe!
Na leczenie ofiar takich niespodzianek idą grube miliony które przecież można by wydać, nie wiem, może na polski parlamentaryzm!

Tacy Francuzi (których przecież uczyliśmy jeść widelcem) ten swój bouquet garni związują sznureczkiem i nic im się nie rozsypuje. Może u nas sprawdziłoby się OBOWIĄZKOWE stosowanie jakichś torebeczek z materiału.

Dość temu szaleństwu!

@fiol78, a znasz bajkę o błocie?

polecam :betonem

@Fiol78
https://allegro.pl/oferta/woreczki-do-gotowania-wywaru-ziol-herbat-tescoma-12918710594

@Fiol78 stara odmówiła audiencji i próbujesz tutaj?

przecież można włożyć w skarpetkę.

A tymczasem ludzkość już wieki temu wymyśliła takie sitka:

Wrzucasz do środka wszystko co potem musiałoby zostać wyłowione i problem rozwiązany.

blender

edit. najmocniej uderza w język gałązka goździka.

@Fiol78 Pieprz - zgodzę się, maleństwo, w gęstym sosie może się ukryć. Ale ziele angielskie? No weŚ, przecież to duże i wyraźne jest! Trzeba patrzeć w talerz, a nie w telefon. I nie napychać dzioba wielką porcją karmy, tylko elegancko małe kęski. Wówczas bez problemu można wypatrzeć groźną kulkę ziela angielskiego. Ergo, kulturny człowiek nie rozgryza ziela.

O jałowcu się nie wypowiem, on się nadaje do czegoś poza dżinem (którego się nie gryzie) i kiełbasą jałowcową, która sosem ani zupą nie jest?

@mika_p Jałowiec do mięs. Szczególnie podczas zimy gęsty, ciężki, długo duszony gulasz z liściem laurowym, zielem angielskim, jałowcem i goździkiem, z dodatkiem soku malinowego wspaniale dodaje sił i dobrze rozgrzewa.

Wszyscy wyżej którzy przesyłają mi linki do torebek, saszetek i przypraw w proszku: jak zwykle omijacie kompletnie problem i nie rozumiecie że ja chcę rozwiązań systemowych. Gdy sobie lub komuś gotuję w domu to te kulki i liście ogarniam, problem zaczyna się gdy lord Fiołek ma życzenie zjeść na mieście albo na dowóz. Albo u kogoś. I potem pytania czemu pan się krztusi, czemu pan nie może oddychać, czemu pan umarł?

Jasne, systemowo rozwiążmy każdy problem. Zaraz zostaną powołani pracownicy socjalni do wydłubywania zaschniętych kóz w nosie... Twardym trzeba być a nie miękkim! Musisz poćwiczyć charanie. W ten sposób będziesz mógł przemieścić ziele z przełyku do nosa i mocnym dmuchnięciem strzelić w kucharza. Tym sposobem następnym razem nie dostaniesz ziela. Posiłku też nie, ale w każdej walce ideologicznej trzeba być gotowym na poniesienie ofiary...

Kulki prawem, nie towarem!

@Fiol78 zaklej sobie otwór gębowy plastrem, albo zaszyj

@artefakt Ja pierniczę, następny gigant dowcipu. Skąd wy się tu bierzecie, Główna wam już nie wystarcza?

Można zrobić, że to będzie sprzedawane już w woreczkach jak herbata.

@szatkus już dawno jest w sprzedaży, hasło: piramidka smaku

A ja tam lubię sobie rozgryźć pieprz lub ziele czy inny kminek i co?

@Fiol78 Ej, ale nie mów, że z bigosu też byś wyławiał. Jakieś torebeczki to już nie będzie polska sztuka kulinarna.
Ja pamiętam, jak na stołówce szkolnej wyławiałem z sosu kawałek skóry z sierścią, spinacz albo jakieś dziwne rurki, a jak ktoś znalazł ziele angielskie, to wszyscy mu zazdrościli.
A w Indiach ludzie w jedzeniu mogą znaleźć np. kawałek kory z drzewa, i to jest normalne i nie marudzą.
W dupach się poprzewracało.

Mało śmieszny ten stendap...

Najgorzej to z liściem laurowym. Połykając ryzykuje się nawet perforacją jelit.

Rozwiązanie jest znane.
Sproszkowane przyprawy w formie czopka.

Ostry na cienkim bez palenia w gardle, bez kalorii!

nie zna smaku życia kto nie rozgryzł kulki pieprzu...

@jakubfk to do herbaty przecież

@I_drink_and_I_know_things owszem, ale działa do zup i innych takich idealnie. A ponieważ da się kupić także w większym rozmiarze, to nawet liście laurowe się mieszczą bez problemu :⁠-⁠)