Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Narzekalnia! > Państwo z dykty - szpital w Radomiu
baniaczek
baniaczek - Superbojownik · 3 lata temu
Byłem wczoraj fizycznie w szpitalu w Radomiu "na Józefowie", na oddziale. Radom miasto ma jeden z wyższych w Polsce wskaźników liczby chorych na 1000 mieszkańców

Szpital był już dwa razy częściowo zamykany z powodu koronawirusa, ma na tyle złą opinię, że do Domu Opieki nie przyjmują pacjentów bezpośrednio ze szpitala.
Przejęli chyba wszystkich pacjentów z drugiego szpitala, bo tamten jest jednoimienny. W związku z tym jest mocno obciążony. Pacjenci się nie mieszczą w salach, dużo łóżek na korytarzu. Nawet jeśli był projektowany w zgodzie z jakimiś normami, to te normy poszły się dymić.
Na parterze w maseczkach jakieś 40% ludzi. Z czego duża większość ubrana zgodnie z radomskim trendem: maseczka na mordzie, ale nie na nosie.
Kiedyś to chociaż kapcie z folii takie niebieskie trzeba było założyć. Teraz nie ma tego wymogu. Formalnie - bo nie ma odwiedzin. Rozumiem, że ludność cywilna ma dostęp do stanowiska przekazywania paczek, zaraz przy wejściu. I do części administracyjnej - jakieś papiery, zaświadczenia. Ale dalej? Dalej, przy windach też łazi dużo ludzi. No przecież nie dla przyjemności.

Dokumenty i rzeczy czekały na mnie oddziale. Dlaczego nie w administracji szpitala? Czyli musiałem pojechać na piętro, na sam oddział. Tak, byłem tam gdzie leżą pacjenci. W butach i ubraniu z podwórka, maseczki nikt nie wymagał.Zeszło mi tam jakieś 20 minut.
Z automatu ze środkiem dezynfekującym nie skorzystał przy mnie nikt.
Lekarze - w większości chodzą w maseczkach, nie wszyscy.
Pielęgniarki - połowa, z czego część z odsłoniętym nosem.
Obsługa (salowi, jacyś robotnicy) - bez.
Pacjenci, jeśli mogą się poruszać - też pełny dowol, zresztą założenie maseczki w tych warunkach to raczej ekstrawagancja jest.
Przy mnie weszła kobieta odwiedzająca - w białym żakieciku (ewidentnie żeby wyglądać jak w kitlu) i z torebką, nie poszła do pokoju lekarskiego, tylko prosto na salę z chorymi. Bez butów ochronnych, bez maski, bez rękawiczek. Ci ludzie wchodzą bez kontroli, wykonują jakieś czynności przez chorych (no choćby siedzą pół godziny i rozmawiają, czasem się pochylą, żeby poduszkę poprawić, szklankę umyją). Jak coś złapią, no bo przecież zagrożenie w tym szpitalu istnieje, to zaniosą na miasto. A nawet jak wykryją kolejne zakażenia w szpitalu, to sanepid nie zapyta o kontakty z zewnątrz, bo wizyt w szpitalu nie ma
Ostatnio edytowany: 2020-07-22 11:55:00

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
LordKaftan - Superbojownik · 3 lata temu
Foliówek na buty w szpitalach nie ma od dawna. Okazało sie, że przynoszą więcej szkody niż pożytku.

Dodam też, że polskie szpitale, nie spełniają norm sanitarnych, które są wymagane przy chowie zwierząt.

paula_jasu
paula_jasu - Superbojowniczka · 3 lata temu
:lordkaftan, byłam dwa tygodnie temu w centrum krwiodawstwa w Kielcach, zaraz na wejściu dali mi ochraniacze na buty i zmierzyli temperaturę.
No i nie można sobie wejść ot tak, z ulicy. Pracownik pilnuje drzwi, wpuszcza po 2 osoby, najpierw ankieta, foliówki, pomiar temperatury i można iść dopiero dalej.

--
Nie przewrócę się, nawet się kurwa nie potknę.

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 3 lata temu
Radom to stan umysłu. Kategorycznie twierdzę, że bardzo niedobry.

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

miss_cappuccino
miss_cappuccino - Superbojowniczka · 3 lata temu
jak byłam w szpitalu w maju, to rygor był taki że aż dziwne, ale czułam się dość bezpiecznie. Zero odwiedzin, po jednej osobie na sali, cały personel zamaskowany, lekarze w przyłbicach, jednorazowe rękawiczki i ciuszki na fartuch, jednorazowe sztućce i talerze. Minus tego był taki, że nie puszczali pod prysznic [bo prysznice wspólne], trzeba było myć się w umywalce. Może to kwestia tego kto zarządza danym szpitalem.

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

Radioactive
Radioactive - Superbojownik · 3 lata temu
Ważne że ojców do porodów nie wpuszczają, to wiele pomaga

--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.

Zywel
Zywel - Bojownik · 3 lata temu
Radom... Moje Miasto... Jak patrzę na ludzi i słucham ich wypowiedzi to tutaj pełno jest buraków granatem od pługa oderwanych. Właśnie siedzę przed galerią "Nad potokiem" i czekam na żonę. Wyszedłem ze sklepu bo mnie kurwica brała. 5% w maseczkach poprawnie założonych, 80% w maseczkach ale kinol musi wystawać, kilka osób z maseczkami... Na brodzie urwał nać! Reszta bez maseczek.

Jeszcze właśnie przechodzi obok mnie grupka 3 kobitek z wózkiem. Wchodzą do sklepu i jedna daje znać - "maseczki". Dwie zakładają, a ta prowadząca wózek "poje... ało Cię? Wierzysz w wirusa?!"...

Przydałby się wirus, który wytrzebi debili z IQ niższym niż 60. Oj przydałby się...

--
Chciałby nad poziomy człek, a tu ciągle niż. Nie uciągnie pusty łeb, ciężkiej dupy wzwyż

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ZaaQ - Superbojownik · 3 lata temu
:zywel
"Przydałby się wirus, który wytrzebi debili z IQ niższym niż 60."
Popieram, tylko limit podniósł bym do np 100. O!

--
A good mechanic isn't expensive, he's priceless!

Zywel
Zywel - Bojownik · 3 lata temu
:zaaq hmmm... No niby tak, ale. Ktoś musi tutaj sprzątać

--
Chciałby nad poziomy człek, a tu ciągle niż. Nie uciągnie pusty łeb, ciężkiej dupy wzwyż

kocia_mama
kocia_mama - Superbojowniczka · 3 lata temu
:radioactive żona kuzyna rodziła za wirusa i bardzo sobie chwaliła zakaz odwiedzin. Panował błogi spokój na oddziale, mogły spokojnie dojść do siebie po porodzie, nie krępować się przy karmieniu i rozmowach o praktycznym macierzyństwie. No i ojciec nie wisiał nad głową przy porodzie i nie panikował

--
Mówiłam już, że każdy umrze?

Radioactive
Radioactive - Superbojownik · 3 lata temu
:kocia_mama pierdolenie, siostra sobie nie chwaliła że została sama i nie miał kto jej wesprzeć
A moja żona bardzo sobie chwaliła, że pomimo początkowej paniki, jeszcze udało mi się na samą akcję wejść. Potem zobaczyliśmy się po dwóch dniach.

--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.

soyer
soyer - Superbojownik · 3 lata temu
:radioactive u mnie żona rodziła w drugiej połowie kwietnia, czyli w szczycie. Nie będę oryginalny jak powiem, że to był najlepszy z trzech porodów, jakich byłem współtwórcą (przynajmniej wg papierów;): odstawiłem dzieci do dziadków, żonę na oddział i miałem piękne 4 dni tacierzyństwa. Potem co prawda jednak żonę wypisali, ale nic nie trwa wiecznie

Radioactive
Radioactive - Superbojownik · 3 lata temu
:soyer miałeś cztery dni żeby zmienić zamki, spierdoliłeś i przychodzisz się żalić?

--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 3 lata temu
:kocia_mama

Ja się w szczegóły zagłębiać nie mam zamiaru, ale całe urwa szczęście, że byłem przy porodzie Tak zajebiście trafiliśmy.

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa
Forum > Narzekalnia! > Państwo z dykty - szpital w Radomiu
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj