Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Narzekalnia! > Nie dogaduję się z żoną
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · 4 lat temu
Ale jak mam się z nią porozumieć, jak ostatnio przestała mi odpowiadać na pytania, które zadaję a zamiast tego odpowiada na te, które jej zdaniem zadać powinienem?
Przykładowy ostatni dialog:
- Co na obiad?
- Juz robię.

Także ostrzegam - jak ktoś myśli, że znalazł kobietę, która rozmawia normalnie, mówi wprost i nie liczy na twoją domyslność, to niech się cieszy chwilą, w końcu jej przejdzie.

A co ciekawe - w drugą stronę to nie działa. Próbowałem jej wyjaśnić, że tak to my się nie dogadamy, powiedziałem w czym rzecz, że nie interesuje mnie kto robi obiad, tylko co bedzie. I nie ma znaczenia kiedy ten obiad będzie, tylko interesuje mnie - co? To się obraziła. Ale gdy dziś próbowała mnie podejść pytaniem:
- Co dziś na obiad?
To jakoś nie była zadowolona z odpowiedzi w jej własnym stylu:
- Juz robisz!

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 4 lat temu
Jak się ożeniłeś, tak masz.


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

kocia_mama
kocia_mama - Superbojowniczka · 4 lat temu
Idź do banana po poradę małżeńską

--
Mówiłam już, że każdy umrze?

Djbanan
Kopiuj


Wszystko

--

oiko
oiko - Superbojowniczka · 4 lat temu
:wisz-nu błąd rzeczowy w Twojej odpowiedzi. Powinno być "już robię". Gwarantuję, że reakcja byłaby zaiste odmienna. Chyba, że Ty z tych, co upierdalają kuchnię od podłogi po sufit przy gotowaniu wody na herbatę, zostawiając sprzątanie przyszłym pokoleniom, w takim przypadku mogłaby być owszem, odmienna, ale niekoniecznie przyjemniejsza.
P. S. To nie są odpowiedzi na pytania, które wg niej powinieneś zadać, tylko na te, które zadasz finalnie. Czyli jest o dwa pytania do przodu.
Ostatnio edytowany: 2019-10-13 00:50:13

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · 4 lat temu
:oiko nawet jeśli, to zachowuje się jak Evadne Cake ze Świata Dysku, która potrafiła odpowiedzieć na niezadane pytanie, ale jak ktoś już go nie zadał to potem ją głową bolała ;)
No i ja nadal jestem o dwie odpowiedzi do tyłu, bo wciąż nie wiem co na obiad.
(Pomijając już, że niezbyt mnie interesuje kto się tym zajmie;))

O, albo inny przykład. Mówię, dajmy na to:
- Trzebaby odkurzyć.
W odpowiedzi mam pretensję, że każę jej odkurzać a sam nic nie robię. A ja po prostu właśnie zauważyłem, że jest tu nabrudzone i trzeba się tym zająć. Jeszcze nawet nie zacząłem rozważać kto ma to zrobić
Ostatnio edytowany: 2019-10-13 10:51:14

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

Empiror
Empiror - Bojownik · 4 lat temu
Chciałeś ślubu, to masz (albo Tomasz). Drugi raz już nie popełnisz tego błędu

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gogosiek - Superbojowniczka · 4 lat temu
Ale ja ją doskonale rozumiem, też mnie to irytuje. Trzebaby odkurzać to odkurz

A ja mam w bliskim otoczeniu gościa, który odpowiada tylko i wyłącznie na pytania, które on myśli, ze zadasz. Słucha pierwszej części zdania i się wyłącza. Regularnie zbiera opierdziel, ale się tym nie przejmuje...

--
"Raz się żyje! Na szczęście..."

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 4 lat temu
Właśnie! To jest bardzo dobra zasada - sprząta ten, komu przeszkadza bałagan.

--

Sambojka
Sambojka - Skioskara · 4 lat temu
A ja myślę, że to nieporozumienie i ja rozumiem autora wątku. Na pytanie: "Co na obiad?" odpowiadam, co na obiad, ewentualnie mogę dopytać: "A jesteś głodny, że pytasz?" Takie odpowiedzi, jak dostaje, to rodzaj biernej agresji. Facet się źle czuje, że zapytał. No, chyba, że zamiast wprost powiedzieć: "Głodny jestem, proszę obiad", to sam sobie winien. Wybieganie dwa pytania do przodu jest nieuczciwe. A na: "Przydałoby się poodkurzać" to mogę powiedzieć bez nerwów i nie rozumiem, czemu brać to do siebie jako przytyk. Może ja autystyczna jestem, że nie wychodzę poza pierwszą warstwę znaczeniową, ale przynajmniej się niczego nikomu nie każę domyślać.

--
Skiosku&Pokiosku

oiko
oiko - Superbojowniczka · 4 lat temu
Wprawdzie nie mam na tyle danych, żeby wyciągnąć "jedyne słuszne" wnioski, ale takie sytuacje zalatują mi zmęczeniem, zarobieniem i poczuciem nieadekwatności. Nie wiem, czy :wisz-nu jest typem osoby, która, kiedy partnerka choruje, poda aspirynę, przykryje kołdrą i sam sie wszystkim zajmie, czy też z tych, co to odpocznij sobie, kochanie, zrobisz, jak się lepiej poczujesz. "Już robię" nie powstaje ot tak, samo z siebie. Gdyby żona odpowiadała tak od zawsze, to najprawdopodobniej do żadnego ślubu by nie doszło. A jeśli tak wyewoluowała, to najprawdopodobniej z przyczyn, które wymieniłam w pierwszym zdaniu. O dziwo, takie "trzeba by", "musimy", "przydałoby się", czy inne pluralis maiestatis kończą się jak ręką odjął, kiedy pojawiają się konkretne odpowiedzi: to weź szczotkę/gąbkę/odkurzacz/pędzel/zajrzyj do garnka.


--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

nevya
nevya - Bojownik · 4 lat temu
Ja nie wiem czego tu nie rozumiecie Sam napisał, że interesuje go co na obiad, a nie kto zrobi - czy żona, córka, teściowa, czy ze sklepu mu przyniosą - no bo gdyby miał zamiar sam zrobić, to by wiedział co

A jeśli sam by chciał zrobić to wtedy pytanie brzmi "co chcesz na obiad?"

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gogosiek - Superbojowniczka · 4 lat temu
:oiko dokładnie tak


Właśnie dla mnie to "przydałoby się poodkurzać" bardzo zalatuje bierną agresją.

--
"Raz się żyje! Na szczęście..."

miss_cappuccino
miss_cappuccino - Superbojowniczka · 4 lat temu
:oiko
:wisz-nu "co na obiad?" w kontekście tego "Pomijając już, że niezbyt mnie interesuje kto się tym zajmie" nie przekonuje. Bo gdybyś Ty miał zamiar zrobić obiad to:
a. wiesz co będziesz robił, więc się nie pytasz
b. nie wiesz co zrobić, chcesz się dowiedzieć i wtedy pytanie powinno brzmieć "co mam zrobić na obiad?

Jeśli sformułowałeś to tak jak napisałeś, to skłaniam się ku wersji przedstawionej przez :oiko

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 4 lat temu
:wisz-nu

Pan i władca, a żona to kucharka i sprzątaczka? Odpowiedz sobie sam.

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

paula_jasu
paula_jasu - Superbojowniczka · 4 lat temu
No chyba faktycznie nieporozumienie
Ale można je naprawić. :wisz-nu, rozwiedź się z żoną i weź ślub z : samobojką, ona Cię rozumie.

--
Nie przewrócę się, nawet się kurwa nie potknę.

k0curek
k0curek - Superbojownik · 4 lat temu
A może żona potrafi ugotować jedną potrawę i odpowiedzi na pytanie "Co na obiad" mogą być tylko dwie - to co sobie zamówisz (pizza, chińszczyzna itp) lub potrawa, którą żona potrafi przyrządzić, więc "już robię" jest równoważne tej drugiej odpowiedzi?

Dziq1981
Dziq1981 - Superbojownik · 4 lat temu
Pamiętaj, że do dogadania się z żoną wystarczy zastosować się do dwóch prostych rad:
1. Każ jej się uspokoić (nawet jeśli jest spokojna).
2. Jeśli jakimś cudem się nie uspokoi, lub co gorsza zdenerwuje się - powiedz jej, że zachowuje się tak głupio jak jej matka.

Efekt gwarantowany. W końcu anonim z internetu daje 100% pewne porady.

--
To nie ja - to wszystko zrobił mój zły brat bliźniak.

Radioactive
Radioactive - Superbojownik · 4 lat temu
Jeśli to są problemy, to nie macie większych i wam odjebuje z nudów

--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · 4 lat temu
:empatyczna jeśli dla Ciebie swiat składa się z dychotomii:
"Pan i władca, a żona to kucharka i sprzątaczka" vs. "Pani i władczyni, a mąż to kucharz i sprzątać" to odpowiedź jest oczywista. Nikt nie lubi sprzątać. Za wyjątkiem mojej byłej szefowej, która bardzo lubi sprzątać i nie rozumie, ze poza nią nikt nie lubi sprzątać.
Ale tak naprawdę, to fucha władcy też jest chujowa.

A reszta Was dała mi do myślenia.
Po pierwsze - podejrzewałem siebie (i zone też, ale wygląda na to, że się z tego wyleczyla;) o aspergera. Wprawdzie za słabi jesteśmy w komputery, ale coś jest na rzeczy.
Więc jak pytam: co jest na obiad to interesuje mnie co będzie do zjedzenia. Jak się dowiem co będzie na obiad, to wówczas będę mógł podjąć decyzję o zaproponowaniu zastąpienia przy przygotowaniu, pomocy albo zajęciu się czymś innym.
Albo zawróceniu i wyjściu do restauracji, jak w starym dowcipie
Bo np. grzanie frytek czy mrożone pizzy w piekarniku pomocy nie wymaga. Ale nadal - zebym mógł podjąć jakakolwiek decyzję - czy coś zrobić w kuchni, czy zająć się dzieciakami, czy po prostu siąść i odpocząć - kluczowa jest informacja o którą pytam. Informacja "robię" mówi mi dokładnie nic. Nawet nie daje podstaw do jakichkolwiek domysłów.

W temacie odkurzania. Jest pewna pula zadań, w których mamy podział obowiązków z grubsza ustalony. Np. odkurzaniem standardowo zajmuję się ją i standardowo robię to w soboty. Jak niespodziewanie zauważyłem ze niespodziewanie gdzieś punktowo jest nasyfione, to i tak powinna się zona cieszyć, ze skrocilem algorytm procesu decyzyjnego o element rozmowy:
- tu jest brudno.
Bo dopiero kolejny by był:
- trzeba odkurzyć
A mówiąc to co powiedziałem to w podtekscie w sumie były 3 rzeczy:
po pierwsze - pochwalilem się, ze coś zauwazylem (a to jest wyczyn. Ostatniej zimy 3 dni mi zajęło domyślenie się, że jak wracam z roboty z jedną skarpetą mokrą, to znaczy, że roboczy but ma pękniętą podeszwę. A drugi nie).
Po drugie poinformowałem, że wystarczy odkurzenie by znowu było wystarczająco czysto w tym miejscu.
Po trzecie - skoro to jest sytuacja nadzwyczajna spoza standardowego podziału obowiązków, to trzeba ustalić kto ma się tym zająć. Kto w najblizszym czasie będzie miał mniej pilnych zajęć?
Ale absolutnie nie jest dla zony poleceniem, że ma natychmiast rzucić wszystko i natychmiast odkurzyć.
Wręcz przeciwnie. Gdyby to było coś do natychmiastowej reakcji, to informacja byłaby przekazana zupełnie inaczej. Ale nadal - wprost.

Wygląda więc na to, że mojej zonie włączył się chyba domyślnie słownik kobiecy.
I stąd u niej konstatacja faktu, że jest brudno jest równoznaczna z poleceniem:
- masz posprzątać.

I zapewne stąd też obraża się jak ona informuje mnie o jakimś zaistniałym fakcie, a ja potwierdzam przyjęcie go do wiadomości.
Wygląda na to, ze jej zdaniem to nie była tylko informacja dla mnie, a polecenie, ze mam przeciwdziałać.
Kto by pomyślał

Zapewne to przez dzieci jej się tak porobiło
A mówiłem, ze dzieci to zło i mi nie wierzyła

O, na przykładzie:
Jak ja mówię, że dziecko się zesrało i trzeba zmienić pieluchę, to przekazuję informację. Czasem nawet w trakcie rozbierania dzieciaka, m. in. po to, by wiedziała, że przez najbliższe X czasu będę niedostępny.
Jak ona to do mnie mówi, to wychodzi na to, ze u niej jest to już polecenie - zajmij się tym.

Ale dlaczego ona myśli, że mi też się taki ustawił? Ponoć kobiety mają lepiej rozwiniętą empatię, to chyba powinna się domyślać, że ja się nie domyślę?

I czy naprawdę można się wyleczyć z aspergera i zamiast tego - skobiecieć?
Czy jest jeszcze nadzieja na przywrócenie ustawień fabrycznych?

Tyle pytań i tak mało danych...

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

Dziq1981
Dziq1981 - Superbojownik · 4 lat temu
:wisz-nu modelowy przykład komunikacji kobieta-mężczyzna, a nie żaden asperger .
Weź chłopie zajrzyj do takiej starej książki jak "Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus", co prawda nie jest zgodna w 100% z obecnie propagowanym modelem płci (bo zakłada różnice między płciami), więc jest krytykowana przez niektóre feministki, ale dużo w niej prawdy.
Ostatnio edytowany: 2019-10-14 06:23:00

--
To nie ja - to wszystko zrobił mój zły brat bliźniak.

oiko
oiko - Superbojowniczka · 4 lat temu
:wisz-nu ale skoro tak ładnie umiesz zanalizować, to gdzie problem z domyśleniem się?

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

Djbanan
Tak czy tak - kopiuj!
Na wszelki wypadek

--

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 4 lat temu
:wisz-nu
A nie możesz zwyczajnie powiedzieć: biorę się za odkurzanie, bo się tu i tam nasyfiło albo: jeśli potrzebujesz dzisiaj mojej pomocy przy obiedzie, to chętnie Ci pomogę kochanie.
Chcesz jasnych przekazów, to też dawaj jasne sygnały, a z Twoich wynika, że się próbujesz migać od roboty i pytasz tak, jakbyś chciał jak najmniej pomagać i być może żona dość dobrze Ciebie zrozumiała, stąd te jej odpowiedzi, które Ci tak nie pasują.

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

nevya
nevya - Bojownik · 4 lat temu
to nie asperger tylko wysokofunkcjonujący autyzm jeśli chcesz wiedzieć, co będziecie jeść, a jednocześnie nie sugerować wykonania tej czynności to możesz zapytać "co chcesz dzisiaj zjeść?" lub "co dzisiaj zjemy?"

Żeby dotarło to napiszę to w takiej formie:

użytkownik newja chce przekazać użytkownikowi wisz-nu następujące komendy do uzupełnienia słownika w sytuacji wywiadu o jadłospis dnia:
- "co chcesz dzisiaj zjeść?";
- "co dzisiaj zjemy?".

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · 4 lat temu
:wisz-nu jeden ze scenariuszy:

Idziecie na terapię małżeńską. W jej wyniku, po roku, żona uczy się akceptować swoje prawo do braku zaangażowania w sferze tak zwanych obowiązków domowych. Ty, odchodzisz od modelu rozwiązywania kłopotów rodzinnych polegającym na ocenie waszej kondycji psychicznej w internetach i powoli przechodzisz w tryb samokrytycznej korekty, redukując przy okazji własną skłonność do nadinterpretowania rzeczywistości.

Następnym etap poświęcacie na uczenie sie trudnej sztuki wydajnej komunikacji. O ile terapia będzie przebiegała w miarę prawidłowo, okres leczenia jaki w związku z tym czeka wasze dzieci znacznie się skróci, co być może pozwoli im bez większych traum i blizn psychicznych oraz bez zbytniego opóźnienia wejść w dorosłe życie...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tomcat_tc - Student prawa · 4 lat temu
Ej, ale wiecie, że stwierdzenie "trzebaby odkurzyć" wcale nie musi być podszyte bierną agresją? Sam też tak czasem mówię, nawet gdy jestem sam w domu. To po prostu stwierdzenie zwykłego faktu A jak kobieta ma zły dzień, to cokolwiek nie powiesz może zostać odebrane jako bierna agresja

--
Jestem bohaterem :lasowego
Czarna lista- :gen_italia
Czy wspominałem już że jestem studentem prawa?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
panq - Superbojownik · 4 lat temu
:nevya
Czasem robię obiad. Nie zawsze wiem, jak go nazwać ;>

oiko
oiko - Superbojowniczka · 4 lat temu
:poradnia chyba po raz pierwszy zgadzam się z tym, co piszesz

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · 4 lat temu
:oiko nawet się domyślam dlaczego
Forum > Narzekalnia! > Nie dogaduję się z żoną
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj