Użytkownicy tych j**nych skuterów "mobility" ( nie wiem jak to się w Polsce nazywa, te elektryczne krzesła z kółkami dla grubasów ). U mnie w mieście zatrzęsienie tego, bo grubasów, którzy nie mają już siły chodzić nie brakuje. Zapi**dalają tym po chodnikach, ścieżkach rowerowych i oczywiście ulicach. Prawo ich nie obejmuje - nawet gdy jeżdżą po alkoholu, to nie można nic im zrobić i policja takiego delikwenta odsyła do domu, na tym samym skuterze z tymi samymi promilami we krwi. A dlaczego o tym piszę? Bo dziś taki grubas na mnie najechał i jeszcze miał pretensje, że go nie widziałem ( bo mam na pewno oczy z tyłu ), bo w jego mniemaniu to on ma pierwszeństwo na chodniku Jeśli zdarzy się to następnym razem, to nie odpuszczę tak łatwo i poczęstuję pozwem
--