W kinie sobie obejrzałem (stać) wraz z finałem ostatniego sezonu, co uwypukliło tylko, że 1 odcinek nowego to w zasadzie powtórzenie tego co było, nic się nie wydarzyło, nuda, jakieś afery na siłę, że ten nie lubi tamtego, bleh

No i naturalność dialogów taka jak wtedy, co na forum udawaliśmy z madzią, że się nie nienawidzimy
