Dzwonię w poniedziałek do urzędu:
Ja: Dzień dobry. Chciałbym zapytać co z moim pisemkiem, przyjęte?
Urzędnik: A kiedy Pan składał
J: Tydzień temu, 1 kwietnia a zależałoby mi....
U: Mamy 14 dni na rozpatrzenie, proszę zadzwonić pod koniec tygodnia
Dzwonię dzisiaj
Ja: Dzień dobry. Chciałbym zapytać co z moim pisemkiem, przyjęte?
Ten sam Urzędnik: A kiedy Pan składał
J: 1 kwietnia,
U: Proszę poczekać, poszukam...
U: O! Mam, ale niepodpisane. Zgodnie z regulaminem mamy 14dni...
J: No tak, to w najbliższy poniedziałek więc zostały dwa pracujące dni, ale zależałoby mi, gdyby było przyjęte do jutra
U: To szkoda że nie zadzwonił Pan wcześniej.
Leciutko się uniosłem na krzesełku...
Ja: Dzień dobry. Chciałbym zapytać co z moim pisemkiem, przyjęte?
Urzędnik: A kiedy Pan składał
J: Tydzień temu, 1 kwietnia a zależałoby mi....
U: Mamy 14 dni na rozpatrzenie, proszę zadzwonić pod koniec tygodnia
Dzwonię dzisiaj
Ja: Dzień dobry. Chciałbym zapytać co z moim pisemkiem, przyjęte?
Ten sam Urzędnik: A kiedy Pan składał
J: 1 kwietnia,
U: Proszę poczekać, poszukam...
U: O! Mam, ale niepodpisane. Zgodnie z regulaminem mamy 14dni...
J: No tak, to w najbliższy poniedziałek więc zostały dwa pracujące dni, ale zależałoby mi, gdyby było przyjęte do jutra
U: To szkoda że nie zadzwonił Pan wcześniej.
Leciutko się uniosłem na krzesełku...