Czeka paczka w paczkomacie.
Ekran czarny, nie reaguje na nic.
Guziki nie reagują.
W sklepie obok nic nie wiedzą.
A na infolinii "jesteś 76 osobą oczekującą na połączenie z paczkomatem".

To w ogóle możliwe? 75 osób czeka?
Kiedyś byłam szósta. Ale nie siedemdziesiąta szósta...

Wtf?

[Napisałam maila, mają się zająć sprawą]

Zajmą się. W styczniu.
Przesyłka z Hiszpanii ze sprzętem 24kg dotarła w poniedziałek w nocy do Łodzi. I do tej pory nie znalazła drogi do Lublina, a odbiór obiektu był wczoraj, więc nie narzekaj.

To wolny kraj, będę narzekać!

Ma ktoś pożyczyć jakiś laserowy otwieracz do konserw?
Wybebeszę te skrytki.

Albo może @szatkus zhakuje i otworzy mi je niczym sejf

To jakby była taka pora roku, że ludzie dużo rzeczy odbierają z Paczkomatów i te się częściej psują.

Skąd Ci w ogóle przyszedł pomysł, że w sklepie mogą coś wiedzieć?

Paczkomaty sobie stoją, a sklepy im tylko udostępniają przestrzeń.

W sklepie mogli wiedzieć "pani, od rana nie działa" "już milion ludzi o to pytało" "tu ciągle jakaś awaria".

Wiem co udostępniają sklepy, jak z 7 lat temu mówiłam byłemu szefowi że warto się tym zainteresować to mnie wyśmiał (mieliśmy wtedy 1 czy 2 paczkomaty). Dzisiaj na tamtych lokacjach paczkomaty ma konkurencja.
A ogólnie miasto ma ich 16, w tym jeden felerny na który znajoma mi coś wysłała.

A próbowałaś podłączyć do prądu?

Jak felerny, podjedź wieczorem, otwórz łomem (pamiętaj o kominiarce). Nie będą mieli za złe, i tak nie działa. A jak przyjdą, powiedz, że mikołaj przyniósł.

To miałem lepiej bo u mnie tylko poprzedni klient nie dotknął drzwiczki po przywaleniu w połowę paczkomatu zadziałał

Mój "ulubiony" paczkomat jest ulubiony przez innych, w tym roku na kilkanaście, może trochę więcej jeśli policzyć zamawiane przez żonę, pozwolił odebrać paczkę tylko kilka razy, a tak uszczęśliwiano mnie umieszczeniem paczki w innym paczkomacie albo w punkcie. O ile odbiór w innym paczkomacie był do przełknięcia to punkt już gorzej.
PS> Powiększenie paczkomatu nic nie dało, przynajmniej nie dla mnie.

Zgłoś na policję ze jakis facet z ścierka na głowie mówił ze bombę w paczkomacie umieścił ! Przyjadą i otworzą

a było se kuriera zamówić, przesyłkę zostawiłby u tego sąsiada którego najbardziej nie lubisz i byś se od niego odebrała. Ale nie... Pinć peelenów było szkoda. To teraz cierp. Paczuszka po trzech dniach wróci do paczkomatu nadawcy i tam ją sobie odbierzesz

Idę zaraz walczyć z systemem, raz jeszcze.

: madzialena82 gdyby to był fiński miałoby to więcej sensu

no więc natknęłam się na kuriera inpostu i jest >>dramatyczna akcja<< typu "spięcie wyj*bało paczkomat"
serwis jedzie, ale kiedy dojedzie...
koleś mówił, że 80 paczek nie może wyjąć bo nie ma prądu
a kolejne 80 ma w aucie i nie ma gdzie ich wsadzić
z tym, że centrala może tamte przekierować odgórnie do innych maszyn, a te w środku są uwięzione

szczęściara, nie ma co...

uwięziona w paczkomacie
taka nowa szklana pułapka. bardzo świątecznie
ja kiedyś nie moglam otworzyć paczkomatu, ale okazało sie, że to był pralniomat, a paczkomat schowany był za rogiem. dawno to było, niedoświadczona byłam jeszcze

:discordia mnie to coś innego przypomina:

:kashpir
Doceniam zaangażowanie
Nawet loga na firankach...
Jeden szczegół że gwiazda była czerwona, ale ciemno jest... jeden uj

dojrzałam loga na firanach

:empiror pinć cebulionów różnicy, urła nie te czasy - tera paćkomaty wpadły w pętlę aledrogo smark - nie obrabiaja się ujemuje z dobrodziejstwem inwentarza. A u mnie w dodatku skasowali max na południe wysunięty paćkomat w mieście i mam wybór - albo zamawiać w uj na północnym krańcu miasta (wtedy wpadnie do paćkomatu, mimo że patrząc z okna na wprost na południe widzę tylko las), albo muszę zaiwaniać do (teoretycznie o 2km odległego) POP - dostępnego w chorych godzinach, umiejscowionego w umierającym "pawilonie handlowym" do którego dostęp komunikacja miejską to pół dnia, a prywatną wojna o kąsek trawnika do zaparkowania pod kątem wertykalnym 30 stopni tylko po to by czekać godzinę po odbiór paćki....

A wszystko, że z 5 cebulionów zrobiło się 13 - minus zapomniany roczny abonament dal aledrogo smark

Przynajmniej do was paczki dochodzą. Jak ja czekałem 2 grudnia na przesyłkę, to teoretycznie ją otrzymałem. A w praktyce została zostawiona u "sąsiada", który nawet podpisał odbiór. To nic, że pod adresem "sąsiada" jest budynek w rozbiórce, gdzie gołym okiem widać, że nikt nie mieszka ( bez okien, drzwi, gruz wszędzie itd. ). Kurier zrobił prezent komuś warty prawie 400 funtów A tu jakieś płacze o płaczkomaty

Naprawili