Oesoo, ludzie Wy tak na poważnie? Dziewczynie jakiś brudny gil przyczepił się do życia, uj wie, czy niebezpieczny już teraz, czy dopiero się rozkręca, rok sobie hodował chore myśli co do ich dwojga, a Wy się pytacie, czy to o n a jego przypadkiem nie zachęciła?!
A gwałcone dziewczyny to się same proszą, bo krótkie spódniczki noszą?! Na tym etapie jesteśmy?
Na głównej wisi jeden filmik, o tym, jak dziewczyna zabiera miejsce parkingowe takiemu jednemu, a on ją potem rzuca po asfalcie. I, pomimo tego, że te 150 cm jako pierwsze podskoczyło, to drab 150 kg mógłby ją do usranej śmierci na odległość ramienia trzymać dwoma palcami, ale nie, rzuca ja po parkingo na odległość kilku metrów i kurwa żaden, ż a d e n komentarz nie broni choćby po części dziewczyny, a wszyscy przyklaskują damskiemu bokserowi brawo, że tak ją ustawił... Brak słów.
Dziewczyno, zacznij to zgłaszać od razu, nie kasuj, ściągaj skany, prowadź dokumentację, na pewno Cię oleją, jak tu, ale w przypadku jakichś zmian, tfu tfu, na gorsze, gróźb, nie daj borze, może ktoś z dwoma pracującymi neuronami weźmie Cię na poważnie. Z serca życzę, żeby palant znalazł sobie kogoś innego do nękania, ale to mocno oporne typy są, z reguły, na normalne sygnały "nie, dziękuję"
Trzymaj się, i rozpowiadaj wszystkim o tym typie, nigdy nie wiadomo, komu i kiedy może się zapalić światełko ostrzegawcze. Pozdrawiam.
--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks