Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Narzekalnia! > ...znów ja, sorry, nie musisz tego czytać
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
SatAnka - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Narzek w temacie jak zwykle: chłopak. Mój. Już ex.
Wyprowadziłam się od niego. W 10 minut. No, może 15. O rozstaniu wiedzieliśmy oboje, ale jakoś nic z tym nie robiliśmy. W końcu spytałam, czy mam się wyprowadzić. Tak - powiedział. Że to nie ma już sensu i za bardzo się różnimy. Nie powiedział "teraz się wynoś", ale miałam sobie czegoś poszukać. Wiesz, nie mogłabym tak żyć pod jednym dachem z kimś, kogo kocham, a kto ma mnie w dupie, i szukać sobie mieszkania. Wyniosłam się natychmiast zabierając do torebki najważniejsze rzeczy.
Na razie mieszkam u kumpla z pracy, w sumie mogę tam mieszkać długo. Mam jakiś kącik, nie więcej.
Umieram z rozpaczy. KURWA NO!!! Ciągle mam nadzieję, że się jeszcze ułoży, że może zaczniemy od początku. Ale to już chyba tylko w mojej głowie krzyki, już chyba tego nie będzie.

nienawidzę siebie, wszystko spierdoliłam

Yenn
Yenn - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Potrzebujesz czasu, wiem coś o tym, cierpi się długo, ale potem przychodzi taki moment i nagle nadchodzi myśl: uleczyłam się, mogę bez niego żyć, nie myśleć o nim, nie wpadać w depresję. Czytałam Twoje posty i gratuluję Ci decyzji i trzymam . Będzie dobrze

--

wr0na
gratuluje decyzji

--
bo nic mi się nie chce...

milkafr
milkafr - Superbojowniczka · przed dinozaurami

będzie dobrze!

--
bo ja słodka jestem...

robadlo
robadlo - Fotoreporter JM · przed dinozaurami
nienawidzę siebie, wszystko spierdoliłam trzeba było sie bardziej starać

Chociaż pewnie i tak by to nic nie dało.

--
...rano do pracy, gówno co dzień...

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
Przestań. Czytając Twoje poprzednie posty jakoś nie odniosłem wrażenia, że to Ty coś spartoliłaś. To od początku był zły wybór. Powiedzmy, że powodowana koniecznością chwyciłaś nie tę deskę ratunku co trzeba. Okazała się nabijana gwoździami. Więc nie rozpamiętuj tylko patrz w przyszłość.
Jest wielu fajnych facetów. Uszy do góry

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Anieliczka - Dziewica w łokciach · przed dinozaurami
również uważam, że bardzo dobrze zrobiłaś!
trzymam , abyś poznała kogoś zdecydowanie bardziej dla Ciebie odpowiedniego

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
margot - Superbojowniczka · przed dinozaurami
TY coś spierdoliłaś? Sorry, ale po przeczytaniu wszelkich Twoich poprzednich postów dla mnie wina w tym sporze jest więcej niż oczywista i to jasne jak słońce, że nie leży po Twojej stronie.
świetnie, że wreszcie się na to zdecydowałaś. Życzę Ci znalezienia własnego kąta i spotkania faceta, który będzie Cię traktował jak kobietę i partnerkę. Głowa do góry!

habibi_ledya
:SatAnka,nareszcie!Mądra i właściwa decyzja.

A tym tekstem"nienawidzę siebie, wszystko spierdoliłam"to mnie głupolu rozwaliłaś
Niczego nie spierdo*iłaś,przestań

--

lakier
lakier - Superbojowniczka · przed dinozaurami
no dobra dobra, mozecie mowic, ze to wszystko wina faceta, ale tez nie znacie jego punktu widzenia...

No ale ogolnie, jestem w podobnej sytuacji co Ty, tzn od wiazacych decyzji minal juz miesiac i naprawde jest coraz lepiej, wiec glowa do gory

sniemiec
sniemiec - Luziowy Kapelan · przed dinozaurami
Gratuluję mądrej decyzji. Uszy do góry, fryzurę poprawić i spojrzeć w lustro z dumną myślą "Będzie lepiej, stać mnie na to".


--
Homo homini cattus est

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
menik69 - Superbojownik · przed dinozaurami
Aj, podobnie jak powyższe odpowiedzi - zdecydowanie nie bierz na siebie winy. Choćbyś stanęła na rzęsach, to bez jego chęci nic nie wskórasz.
A nuż za rogiem czai się ktoś znacznie bardziej w Twój deseń.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Trzeba jednak wiedzieć z kim się wiązać... Ja mam dość ciekawą sytuację, kiedyś bym nie pomyślał, że to w ogóle możliwe. Ze swoją dziewczyną byliśmy razem jakieś 3,5 roku, a mieszkaliśmy razem 2,5. Jakieś 3-4 miesiące temu ona podjęła decyzję o rozstaniu.

I teraz akcja właściwa: mieszkanie to wynajmowana kawalerka (tak mimochodem - bardzo atrakcyjnie położona, w dodatku za niewygórowane pieniądze ). Zdecydowaliśmy, że damy radę dalej razem mieszkać, głównie z powodów finansowych (pokój na stancji jest teraz gdzieś w cenie "naszej" kawalerki).

Radzimy sobie jakoś. Wcześniej myślałem, że będzie wydzielanie półek w lodówce, dyżury do sprzątania i inne niedogodności. A jest właściwie tak jak było wcześniej, chociaż oczywiście bez seksu

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
margot - Superbojowniczka · przed dinozaurami
kumaty wszystko będzie fajnie do momentu, gdy będziesz chciał zaprosić do siebie pannę, albo ona faceta

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
@margot: wiem, ale póki co sobie radzimy ;) Wiadomo, że nie jest to idealne rozwiązanie, ale chwilowo jest wystarczająco dobre. Przy okazji odpada nam też ból głowy pt. kto weźmie pralkę, kto łazienkę, a kto komputer... :/

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
Komputera nie oddawaj. Jesteś częścią JM więc pamiętaj, że on też w jakimś sensie należy do nas

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

lakier
lakier - Superbojowniczka · przed dinozaurami
kumaty w tym roku akademickim bede mial taka sytuacje jak Ty i cholera, nie wiem co zrobie, jak moja ex bedzie z jakims innym, moze Ty o tym myslales i juz cos wymysliles?

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
Koledzy spokojnie Życzę Wam byście w zdrowiu i szczęściu dotrwali do dnia kiedy powiecie, że jest Wam obojętne, iż 27 Waszych byłych jest z innymi

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
@lakier: nic nie wymyśliłem, albo raczej wymyśliłem, że spróbuję zmienić otoczenie. Do Poznania wyemigrowałem z mniejszego miasta do dziewuchy właśnie i chociaż Poznań cholernie mi się podoba, to nic mnie tu tak po prawdzie nie trzyma... Wiadomo, że łatwiej o tym pisać niż wprowadzić w życie, ale na dzień dzisiejszy nie miałbym oporów przed taką zmianą ;) Dokąd? Nie mam pojęcia, może za granicę? A może Wrocław, Trójmiasto, Kraków ()? hehe

W gruncie rzeczy jestem teraz na takim etapie życia, że nie mam pojęcia co ze mną będzie za 2-3 miesiące. Gdzie będę żył, jak mieszkał i co robił. Najlepsze jest to, że zbytnio mi to nie przeszkadza, ale ja nigdy nie robiłem dalekosiężnych planów ;)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
@lujeran: coś w tym jest, co powiedziałeś Niby dawne związki to już koszmar minionego lata i tak dalej, ale cholera, jakoś tak średnio mi się podoba, że ktoś obraca "moją" laskę

Zresztą kobiety są dziwne - swego czasu na leciutkiej bańce rozmawiałem przez telefon ze swoją "jeszcze bylszą byłą" i tak przez jakieś 10 minut jej tłumaczyłem czemu jej obecny facet się do mnie nie umywa i w ogóle jaki jest przy mnie beznadziejny. Pośmialiśmy się oboje zdrowo, bo to było dla żartu, ale 5 minut po tym telefonie dostałem od niej SMS-a o treści "dzięki za cudowną rozmowę"

Zbaraniałem, ale tak szczerze: ktoś to potrafi wytłumaczyć?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
SatAnka - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Yh.... Chcę zrobić naprawdę głupią rzecz. Chcę wrócić i mieszkać z nim, póki on się nie wyprowadzi, a wyprowadzić się musi w listopadzie, bo kamienica idzie na sprzedaż. Coś w stylu Niekumatego zrobić - mieszkać razem, ale osobno. I jakoś się starać przywrócić wszystko do normalności.
To żałosne, wiem. Pokażę, jak słaba jestem i jak mi na nim zależy, a on to kopnie w dupę (z satysfakcją lub bez niej). Ale wiesz, bardzo się boję być bez niego. Nie wyobrażam sobie tego, w końcu nie znam Krakowa Bez Marka. Boję się samotności w stopniu o jaki siebie nie podejrzewałam. Jestem jak ślimak bez skorupy na środku autostrady.
Z drugiej strony... to żałosne
Z innej strony ja tu umieram
Z kolejnej strony to ja nie wiem co robić. Dobrze by było uwolnić się całkowicie, żyć pełnią życia i się radować, ale póki co wszystko jest na odwrót. Chcę go widzieć

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
@SatAnka: tylko wiesz... u nas jest o tyle zdrowa sytuacja, że my mieszkamy razem, ale już bez jakichkolwiek złudzeń czy nadziei na związek. Wiemy, że to zamknięty rozdział i że już możemy być dla siebie najwyżej przyjaciółmi. Na takich zasadach uważam, że da się mieszkać razem. A jeśli ja każdego dnia bym łowił jej spojrzenia w nadziei, że zobaczę w nich jakąś iskrę - zamordowałbym się po tygodniu :/

Też mam taką sytuację, że niemal wszyscy moi poznańscy znajomi są także jej znajomymi. Obracamy się w tym samym towarzystwie, mamy te same ulubione knajpki itd. W tym momencie całkowite zerwanie znajomości wiązałoby się jednocześnie z zupełną izolacją towarzyską. Bycie samemu jest złe, ale bycie samemu jak palec jeszcze gorsze... Trzeba się nauczyć żyć niejako od nowa. Niełatwe, ale jak najbardziej do zrobienia.

Mieszkanie z kimś kogo kochasz (bez wzajemności) to musi być masakra. Odradzam, naprawdę odradzam. Chyba, że wietrzysz w tym jeszcze jakąś szansę dla Was... ale to i tak niezbyt mądre.

BTW, mi znacznie nastrój poprawił wielkopolski zlot joemonsterowy ;) Dwa dni bawiłem się świetnie i to bez niej. To naprawdę działa ;) Ty za półtora tygodnia masz zlot katowicki. Wpadnij, jedyne czym ryzykujesz to poprawa nastroju

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
SatAnka - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Wpadłabymbym, ale ja niestety nie jestem mobilna, nawet do tramwaju nie wsiadam (zresztą chyba kiedyś coś na tym forum narzekałam też na to), a co dopiero pociąg... Katowice.... łoj...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tak rodzi się lęk przed nieznanym , po dłuższym związku człowiek przywiązuje się do drugiej osoby, zwłaszcza jak widuje się często, pytanie to w jakim celu chcesz wrócić do mieszkania, bo jeśli liczysz że tym wrócisz do niego to może być trudne i raniące , takie utrzymywanie związku na silę nie jest dobre i sieje spustoszenie w psychice

--
oh yeah!!! they will come for me

liver_sausage88
Zachowaj resztki dumy i olej tego buraka raz na zawsze . Ciężko będzie ale prędzej czy później będziesz musiała to zrobić.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
@SatAnka: a z białegosmoku to jak wyjechałaś? Uderzyli Cię w potylicę, wpakowali do bagażnika i obudziłaś się dopiero na miejscu? ;) Łykasz Aviomarin, popijasz Tigerem i już ;) Godzina zleci szybciej niż myślisz...

-uki-
-uki- - Superbojownik · przed dinozaurami
:satanka - stara życiowa prawda: Jak coś pękło, to się tego nie skleja. Prędzej czy później pęknie w tym samym miejscu.
Choć to cholernie trudne do zniesienia w początkowym okresie - nie daj się. Pokaż i samej sobie i jemu, że jesteś twarda. Za jakiś czas będziesz o tym zupełnie inaczej myśleć i będziesz dumna ze swojej decyzji. Gwarantuję ;)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Lady_dragonde - Superbojowniczka · przed dinozaurami
SatAnka, będzie dobrze, Ja Ci to mówię, zawodowy psuj każdego związku i własnego życia. Też myślałam, że już lepiej nie będziej, a jest. Zobaczysz, dla Ciebie też słońce zaświeci. Na razie jedz czekoladę, pracuj, może poszukaj sobie jakiegoś dodatkowego zajęcia? Byle nie myśleć, bo to najgorzej. Dasz radę, wierzę w Ciebie.
Pamiętaj: Żaden facet na świecie nie jest warty kobiecych łez, a już na pewno nie jest warty proszenia, żeby z Tobą był. Jego strata. Nie Twoja, JEGO!!!!!

--
the winner takes it all...

sunnivva
:Anka, nie wierzę, że w Krakowie nie ma Bojownictwa, co z tobą na bro pójdzie

a może faktycznie dobrze zrobiłaby Ci zmiana klimatu? Może morze

--
Jest dla mnie przewidziane specjalne miejsce w piekle. Tron

agawka
agawka - Superbojowniczka · przed dinozaurami
no jak to nie ma, w Krakowie całkiem do rzeczy bojownictwo mieszka, tylko się gdzieś chowa no i zlot też mamy w planach, jak tylko po śląskim ochłoniemy

--
Sentymenty sentymentami, a żreć i chędożyć trzeba!
Forum > Narzekalnia! > ...znów ja, sorry, nie musisz tego czytać
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj