:djbanan Nie.
Ale kiedyś zadzwoniłem na policję,że mi samochód ukradli przed marketem...Byłem zakręcony, bo w tym markecie byłem rano i postawiłem go w jednym miejscu oraz pojechałem jeszcze raz po południu i postawiłem w drugim,ale mózg zakodował lokalizację pierwszą...Tak bywa jak się pracowało po 16godzin dziennie,to i na weekend łeb się stopniowo odblokowywał
Mój były szef był bardziej zakręcony.Przez tydzień miał auto u mechanika i dojeżdżał autobusem. Jak przyjechał autem pierwszy raz po tym tygodniu naprawy ,to z przyzwyczajenia wrócił autobusem.