Bo Nowa Zelandia jest przesunięta w czasie tak bardzo, że nie mam jak obejrzeć srogiego wpierdlu który spuszcza im moja drużyna krykieta podczas tourne po wyspach

Krykiet? A herbatę zalewasz mlekiem?

:tomcat_tc Prawie. Najpierw gotuję w garnuszku herbatę na wodzie z cukrem i kardamonem, a po kilku minutach dolewam mleka i gotuję aż pianka będzie odpowiednio złocista Polecam, pychota

Nowa Zelandia jest przesunięta w czasie tak bardzo, że jak moja koleżanka już się lekko nawali i chce pogadać to mój zegarek pokazuje 7 rano.

:djbanan No dokładnie, kto to widział, żeby tak się w czasie przesuwać

Nie dramatyzuj

przeszenicznym

Heh, zawsze mnie to zastanawia. Lubisz jeść suszone Kudu, już Ci jest dobrze w Afryce. Nawet sport Ci się podoba. A o tym wszystkim piszesz na polskim forum.

:pckiller nie dramatyzuję. Po prostu mi smutno, bo patrząc po wynikach to tam się całkiem ładne mecze dzieją, może nawet ładniejsze niż ze Sri Lanką

:zincum Springbok jednak smaczniejszy.

:zincum, a nie powinien?
Jak lubi, to niech pisze.

eee

:kaab A czy ja powiedziałem, że nie powinien? Luzu trochę w pewnych częściach ciała. Ja np. nie wiem co to jest Springbok. Ty wiesz? To luzuj majty. Bo stajesz w obronie kogoś, kogo wcale nie mam zamiaru atakować. Wręcz przeciwnie, podziwiam, w jakimś sensie zazdroszczę pozytywnie.Jaki masz problem z tym, że czasem napiszę prosto z mostu?
P.S. Już wiem. Nie trudź się na Google.

:zincum, ale dobrze się czujesz?
Mam wrażenie, że jesteś nieco przewrażliwiony na swoim punkcie.
Zadałam pytanie, na które odpowiedziałeś już w pierwszym zdaniu swojej wypowiedzi. Nikogo nie bronię, nie odebrałam też Twojej wypowiedzi w kierunku :ethordina jako ataku. Zagaiłam jedynie. Przepraszam, to się już więcej nie powtórzy.

Dziękuję, poprawiłam

:kaab

"Zadałam pytanie, na które odpowiedziałeś już w pierwszym pytaniu swojej wypowiedzi"

:ethordin spróbuję przepisu, ale jak zarażę się przez to krykietem, to... to.... nawet nie mogę napisać, że w ryj dam, bo może jeszcze współlokatorami będziemy

Ile ziaren kardamonu na kubek? I jaki stosunek mleko-woda?

:tomcat_tc Ja to na filiżanki robię. Jedna filiżanka więcej wody niż masz zamiar przyrządzić. do tego cały strączek kardamonu, można rozgnieść nożem (swoją drogą zajebista opcja do zastąpienia gumy do żucia - rozgryźć kilka ziaren). Jak woda z cukrem się zagotuje to sypiesz herbaty wedle uznania ale raczej więcej niż mniej. Gotujesz aż się zredukuje o mniej więcej połowę i dodajesz tyle mleka ile ubyło wody. Następnie gotujesz, aż piana się zacznie rumienić. Et voila!

No ale się dorobisz własnej receptury... Dobierzesz sobie proporcje dokładnie tak jak lubisz. I nie żałuj kardamonu. Przepis oryginalnie przywieziony z Indii z okolic New Delhi.

Ale mi afrykański zasraniec smaka na krokiety zrobił.

:pies_kaflowy Akurat meczu w krokieta nie widziałem, ale to tez piękny, angielski sport