Wracam sobie z aqua aerobiku i spotkałam starą kumpele ze szkoły. No i gadka szmatka, co tam, jak tam. Pyta skąd wracam więc mowie, że z aqua aerobiku, na co ona, że jak to, że powinnam dbać o siebie, że na basenie mogę złapać infekcje. Odpowiadam jej, że sporo ćwiczyłam przed ciążą i że lekarz mi zalecił taką formę aktywności.
Potem se gadamy dalej i ponieważ ona niedawno też rodziła zapytałam ją z ciekawości jak poszedł poród, bo trochę się boje. I słuchajcie to:
- poród spoko, nie było tak źle, jeszcze sobie zajaralam przed wejściem do szpitala, bo przecież przez parę godzin nie mogłabym sobie zapalić ( i się laska głupio cieszy)

Pytam ją czy kielicha se tez walnela na odwagę :/ a ta się dalej cieszyła jak poyebana :/

Szybko ją splawilam i poszłam.

Jestem tak wku*wiona

Jak myślę o palących idiotkach w ciąży to mi się nóż w kieszeni otwiera. I taka kreatynka mi powie, że basen szkodzi :/

No kur*wa trzymcie mnie

Jadwiga Kaczyńska też widać piła i paliła w ciąży. I brała narkotyki

Eh, Mariolka... oddychaj głęboko i uspokój się. Nerwy też nie są zalecane w ciąży.

:i_drink_and_i_know_things a weźcie się jebnijcie z tą polityką

Uważaj żeby coś z Ciebie nie wyszło

Jak szwagierka był w ciąży, to ja piłem i paliłem. I zdrowy chłopak się urodził 5200... olbrzym!

Bo to matce nie wolno palić, nie ojcu.

:illumaris serio?

:kaab Ale że sooo?

:illumaris no nic, zaskoczyłeś wiedzą

, sporo, a ile cm?

Ja nie lubię spotykać starych znajomych, bardzo często pojawia się wścibskie pytanie "a z tego co tam robisz to da się wyżyć?". Nigdy nie wiem co odpowiadać tym biedakom

Beneficjentka 4000+

:nevya cesarką poszło. Męczyli ją debile 4 godziny. Chłopak jak miał 3 lata by wyższy i silniejszy od 5 latków.

Na uspokojenie
https://www.youtube.com/watch?v=d-xFhlgQPzo

Ja byłam w tamtym roku na weselu, gdzie były 4 ciężarówki. 3 łoiły wino, bo wino to przecież zdrowe jest

:gogosiek Curvae, skąd się tacy ludzie biorą

Niedawno zauważyłam młodą ciężarną pijącą piwo z puszki i zapytałam: pani w ciąży pije piwo?
Ona na to, że jest jej zimno i chce się rozgrzać, i dzidziuś też się przy okazji rozgrzeje. Ręce mi opadły, szkoda, że nie na ten głupi łeb .

:ethordin nie wiem, ale ja byłam tą czwartą i posadzili nas razem, żebyśmy sobie pogadały, skoro już nie pijemy

A ja ostatnio byłem na wizycie i była baba z wielkim brzuchem. Pytam sie czy pani jest w ciązy, a ona że nie, że ma marskość wątroby , a to było wodobrzusze. Miała 36 lat.

:brogman , parskłem

Przed przychodnią natknęłam się na palącą ciężarną. Sama wtedy byłam w ciąży, więc wielkie oczy, a ona ze spokojem wydmuchując dym: "I tak ma zespół downa".

zialena82 bałam się jej trochę

A mnie wkurza, kiedy ktoś, kto o mnie g* wie, osądza stan mojego umysłu po używkach, które stosuję. Z czystej ciekawości: protestowałaś przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej? Uważasz, że kobieta to nie inkubator?

Litości, chociaż tutaj nie róbcie k*rwy z logiki

Bardziej po używkach w stanie, w którym się je stosuje...

Czyli jednak inkubator.

Jesli się ktoś decyduje być w ciąży, to jest za nią odpowiedzialny. Równie dobrze można twierdzić, że kobieta nie jest niewolnikiem dziecka i może sobie pójść w pizdu. I tak krzywdzi i tak krzywdzi.

No ciężarna raczej se od dziecka wpizdu nie pójdzie

...poza tym, skąd pewność, że "zdecydowała się być w ciąży", a nie "zorientowała się, że jest w ciąży"? I skąd masz pewność, że ma pełną świadomość, jakie szkody dziecku przynosi palenie w ciąży? Albo picie? Znam lekarzy, którzy twierdzą, że wino w ciąży jest OK

Owszem uważam, że kobiety palące w ciąży to kretynki. Uważam też, że kobieta orientujaca się, że jest w ciąży i nie starająca się o zdrowie swojego dziecka też jest kretynka. Jeśli ktoś pali dla własnej przyjemności i nie wyrzadza przy tym nikomu krzywdy to niech robi co chce.
Sama palilam przed zajściem w ciążę i wiem, że nie jest to rzecz z której nie da się zrezygnować.
Z tym winem doyebalas

Gdybym, aż tak bardzo nie chciała być w ciąży, żeby mieć ją w dupie, to korzystałabym z miliarda środków antykoncepcyjnych dostępnych na rynku. Gdybym miała wątpliwości, uzyłabym tabletki PO. Gdybym zorientowała się za późno, to pewnie zdecydowałabym się zakończyć cierpienia swoje i dziecka. Gdybym się zorientowała późno, ale by mi aż tak bardzo nie zależało, to bym pewnie donosiła i oddała. Nigy za to bym nie piła i nie paliła w ciąży, bo aż tak nasrane we łbie nie mam.