Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Narzekalnia! > Najgorsza wigilia ever!
Djbanan
Niecały rok po śmierci mojego taty z obcymi ludźmi (przyszli teście i ich znajomi). Znajomi rewelacyjni: on z problemem alkoholowym, ona z problemem cipki szwędaczki. Ich nastoletnie dzieci tylko zadzwoniły z życzeniami. Gdy zamyślony siedziałem przy stole i przypominałem sobie taty opowieści, wspólne wycieczki i grzebanie przy małym Fiacie dostałem operdol, że siedzę naburmuszony i w ogóle nie zabawiam gości.

Niestety najgorsza wigilia dopiero przede mną

Ktoś przebije?

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Illumaris - Superbojownik · 7 lat temu
Nie przebiję, ale dlaczego uważasz, że najgorsza dopiero będzie?

kocia_mama
kocia_mama - Superbojowniczka · 7 lat temu

--
Mówiłam już, że każdy umrze?

I_drink_and_I_know_things
Trzy miesiące po śmierci mojego taty :/
Chciałbym, żeby tych świąt w ogóle nie było w tym roku.
Ostatnio edytowany: 2016-12-23 11:14:14

--
A Lannister always pays his debts

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 7 lat temu
https://www.youtube.com/watch?v=ZpGC7zKq7lI

A nadzieja znów wstąpi w nas.
Nieobecnych pojawią sie cienie.
Uwierzymy kolejny raz,
W jeszcze jedno Boże Narodzenie.
I choć przygasł świąteczny gwar,
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu,
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj,
Wbrew tak zwanej ironii losu.

Daj nam wiarę, że to ma sens.
Że nie trzeba żałować przyjaciół.
Że gdziekolwiek są - dobrze im jest,
Bo są z nami choć w innej postaci.
I przekonaj, że tak ma być,
Że po głosach tych wciąż drży powietrze.
Że odeszli po to by żyć,
I tym razem będą żyć wiecznie

Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat,
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole.
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas,
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole.

A nadzieja znów wstąpi w nas.
Nieobecnych pojawią się cienie.
Uwierzymy kolejny raz,
W jeszcze jedno Boże Narodzenie .
I choć przygasł świąteczny gwar,
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu,
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj,
Wbrew tak zwanej ironii losu.

Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat,
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole.
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas,
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole.
Ostatnio edytowany: 2016-12-23 13:03:05

--

niemamnietu_niemamnetu
To moja pierwsza Wigilia po rozwodzie. Zobaczymy...
Na razie idę napier*lać węgorza do łazienki. Tzn. sprzątał będę.

trabik
trabik - Superbojownik · 7 lat temu
mamnietu_niemamnetu była żona nawet net Ci zabrała? To zła kobieta była

tilliatillia
tilliatillia - Superbojownik · 7 lat temu
Co jest złego w cipkach szwędaczkach?

--
tylko spokojnie.

Fiol78
Fiol78 - Cesarz Narzekalni · 7 lat temu
:pies_kaflowy Najlepszy tekst kolędy jaki kiedykolwiek został napisany!

--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!

tilliatillia
tilliatillia - Superbojownik · 7 lat temu
:fiol78

To pastorałka jest

--
tylko spokojnie.

Tynf
Tynf - Superbojownik · 7 lat temu
:djbanan
Daj im szansę. Nikt nie jest idealny... niestety.

--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 7 lat temu
:djbanan
Wiem, co to święta bez taty, tym bardziej że tata był dla mnie wielkim autorytetem.

Dlatego dobrze Ciebie rozumiem.

:pies_kaflowy
Piękna ta kolęda - nie znałam jej i dziękuję, że to pokazałeś tutaj.
Ostatnio edytowany: 2016-12-23 17:17:02

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
zeus_ek - Superbojownik · 7 lat temu
nie zamierzam przebijać, moi odeszli w przeciągu kilku miesięcy, oboje w sile wieku jeśli można tak powiedzieć ;to był czas do przemyśleń i przeorganizowania wszystkiego. Nie czekaj, porozmawiaj z kimś kogo możesz dotknąć i spojrzeć mu w oczy bo nic nie boli tak jak coś czego nie można już powiedzieć, pogadaj z kimś o tym
:pies_kaflowy jestem pod wrażeniem

brood_k
brood_k - Boski Superbojownik · 7 lat temu
:zeus_ek
...bo widzisz... kaflowy na codzień, a kaflowy od święta... No.

--
Kwartet ProForma
Sensoria
BKD

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · 7 lat temu
:areth przebil

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

bulcyk22
bulcyk22 - Wiekowy Bojownik · 7 lat temu
:pies_kaflowy Tego Ci nie zapomnę.

Djbanan
Heh, widzę że muszę trochę uściślić. To była moja najgorsza wigilia i nawet wigilia w hotelu na sali razem z 250 osobami i góralskimi szantami tego nie przebiła ale to się zdarzyło 19 lat temu. Tata trzy dni przed śmiercią powiedział mi, że święta jeszcze przetrzyma ale potem będziemy się musieli pożegnać, gdy posmutnieliśmy powiedział coś czego chyba nie zapomnę.
"Śmierć to nie jest najgorsza rzecz jaka Ci się może w życiu zdarzyć" - skubany miał rację i z tą racją odszedł dzień po świętach.

:illumaris przede mną święta bez najbliższej rodziny, bez dzieci.
Dziękuję wszystkim za cześki i przepraszam, że taki temat Wam przed świętami wrzuciłem.

--

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 7 lat temu
Przykre to bananu co piszesz. Mój ojciec się zawinął w 2000 roku. Na choroby, które odziedziczyłem z jego strony, po dziadku i po nim. Cukrzyca i nadciśnienie. Tak teraz po 16 latach zgadzam się z matką, że na własne życzenie. Bo leków nie brał. Chociaż miał przepisane. Zabił go jednak głównie stres i praca. Zawsze był lekkoduchem. Tym samym w tej sytuacji i że święta są. Zadbajmy o siebie. Nawzajem. Zdrowych i Wesołych Świąt. I uważaj na tym rowerze

BTW :kaflowy ... piękny tekst!
Ostatnio edytowany: 2016-12-24 07:49:29

--

Djbanan
Właśnie o to chodzi, że to wcale nie jest aż takie przykre czy smutne, jeśli przyjmiesz jako pewnik słowa mojego taty. Jeśli jest Ci już strasznie źle to pamiętaj, że zawsze może być gorzej więc nie ma co się zbytnio tym przejmować.

--

chaos
chaos - Superbojownik · 7 lat temu
:djbanan nie mam zamiaru przebijać, bo takie rzeczy nie podlegają licytacji. Są po prostu przykre.

Ja w tym roku stwierdziłem, że całkiem niezłą opcją jest spędzenie Wigilii we własnym towarzystwie (oraz perkusji, basu oraz wiertarki udarowej).

Mnie ten rok też nieźle przeorał. Pominę większość historii, zostawiając te najgorsze, które mnie z kolei w tym roku dobijają.
- w tym roku ojciec wrócił do Polski po 10 latach emigracji. Pojechałem na Wielkanoc do rodziny na Śląsku, spałem u ojca. Jego druga żona tylko szukała pretekstu do zrobienia dzikiej awantury (jak się nietrudno domyślić, niespecjalnie się lubimy). No i zrobiła. Tak dziką, że jak stałem pod drzwiami od jego mieszkania - wszedł wczesniej - wyszedłem zapalić i obadać powroty do Trójmiasta i ewentualne wolne hotele w Gliwicach.
- kolejna wyprawa na Śląsk - tym razem dlatego, ze dziadek miał udar i wiadomo było, że jest umierający. Po dziadku mam imię i bardzo go lubiłem. Czasami odzyskiwał świadomość i wiedział, że umiera. Auć.
- skoro już przy tej wizycie jestem. Rok temu zakończył się mój 8 letni związek. Od tego czasu jakoś próbuję sobie ułożyć życie. Ciotka zaproponowała, żebym może jakąś laskę na dziecko złapał. Opierdolona z góry do dołu tłumaczyła się potem, że żartowała. Nie mówiła tego tak, jakby żartowała.
- 3 tygodnie później. Pogrzeb dziadka (samo w sobie przykre). Siedzimy u babci. Ciotka dała w palnik. Najwyraźniej poczuła potrzebę odreagowania na kimś, a ponieważ mój brat siedzi w Hong Kongu a jej syn w UK i ma wszystkich w dupie, wjechała na mnie, trafiając przy okazji we wszystkie moje czułe punkty. Świetna sprawa, jeśli osoba mieszkająca na drugim końcu kraju wypowiada się na temat twojego życia uczuciowego, oznajmia Ci, że jesteś dziwny, oraz twierdzi, że ja, brat i jej syn mieliśmy dziadka w dupie i tylko jej najukochańsza córka przejmowała się dziadkiem. Gówno prawda.

Wtedy nabrałem pewności, że kupienie biletu powrotnego na ten sam dzień było dobrym pomysłem.

Wtedy uznałem, że jeśli mam ryzykować powtórką z rozrywki, to już przynajmniej zostanę w domu.

Jutro jadę do znajomych pograć z nimi w cards against humanity.

--
W winie prawda, W piwie siła, A w wodzie ino bakterie.
Forum > Narzekalnia! > Najgorsza wigilia ever!
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj