Sukinkotom którzy domek mi w lesie ojebali Nie dość, że ojebali, to jeszcze imprezę zrobili, pół zapasu alkoholu wypili, pół rozlali, kuchenkę elektryczną zostawili włączoną I wszystkie narzędzia zajebali

To jest ukryty chwalpost, że student prawa ma domek w lesie z alko i narzedziami?

Chociaż może nie chwalpost, a uwagapost - 99% filmów nie może się mylić, z tym profilem (prawo, domek w lesie, narzędzia) jesteś psychopatą-mordercą.

:tomcat_tc jak to jakaś mała miejscowość to przeszedłbym się na ichniejszy rynek i poszukał swoich gratów

A to wuje. Poczekaj bo może się nawet ktoś do Ciebie zgłosić i chcieć sprzedać Twoje graty.

Zakładamy alarmy, kamery, dojazd do klienta, bogate doświadczenie, niskie ceny wysoka jakość

Najważniejsze pytanie to czy książka w skórzanej okładce z twarzą została na miejscu.

Zestaw narzędzi, specjalnie skompletowany dla studenta prawa, okazyjnie sprzedam.

Tak serio, jeśli to "zamknięta" społeczność, to nic nie zdziałasz, ale jeśli nie, to można spróbować podesłać kogoś pod lokalny sklep na "ławeczkę" i niech w niezbyt nachalny sposób czegoś się dowie, ja tak kiedyś znalazłem złodziei. Wprawdzie odzyskałem tylko połowę skradzionych rzeczy (w formie pieniędzy), ale przynajmniej już wiem, kto jest kim. Prześledź ogłoszenia na portalach, może coś znajdziesz, nawet jeśli nic nie odzyskasz, to będziesz wiedział, kto w twojej okolicy kradnie, a to wartościowa wiedza.

A mógł jeszcze spłonąć od tej włączonej kuchenki elektrycznej, a tak tylko rachunek powiększy się ciut, ciut.

A tak na poważnie współczuję i niech złapią jak najszybciej tę bandę debili.

Zabijesz gówno, a pójdziesz siedzieć jak za człowieka

Kto papugi będzie żałował?

Możesz sprecyzować "domek w lesie"?

Na rynek miejscowy się wybiorę. Szpicli nie muszę nigdzie wysyłać, sąsiad był tam komendantem jeszcze nie dawno, do niego podbije z problemem.

:mahmurluk jakby ci to powiedzieć....

:lasowy dom murowanym, podpiwniczony, całoroczny, znajdujący się na terenie wsi, na skraju las/wieś, w otoczeniu przeważa już las. Chcesz metraż? Jest piec CO, ciepła woda, drogo sprzedam

Sprawdzam tylko czy to nie samowola budowlana, na terenie LP.
Skoro jednak to teren wsi przylegający do lasu, to mieszkajcie dalej

Posiadam swoją posiadłość - domek drewniany...

:thurgon no. I nie ma niczego

:r_a_k powinno być "To jest ukryty chwalpost, że student prawa miał (...)"

Współczuję bo mojej żonie kilka lat temu też domek ojebali, z tym że to był dom rodzinny ,wiejski, w którym nikt nie mieszkał bo żona bez bliskiej rodziny, kaloryfery ścierwa nawet wycięli i wynieśli stary komputer zakopany pod pierzynami.
Wiedzieli co gdzie jest.

Wujkowi w BG nawet płytki w łazience skuli, bo wyglądały na ładne Ogólnie pozostawili stan deweloperski

A nie ma gdzieś na ziemi necronomikonu i cial w piwniczce?

brzmi jak efektów zlotu gdy właściciel poległ jako pierwszy

:tomcat_tc No to ten... Klaatu barada necktie.

:tomcat_tc jak często bywasz w tym domku? Bo jeśli to sporadycznie nawiedzana hacjenda, to głupotą jest pozostawianie w niej wartościowych ruchomości w postaci narzędzi, cz nawet alkoholu, to po prostu głupota. Więc jeśli weźmiesz to do siebie, toś wykształcony, ale głupi W takim domku zostać może telewizor crt, stare lodówki i żarówki w żyrandolach.

koledze kiedyś tak objebali wynajmowane mieszkanie, że nawet z lodówki danonki wyjedli i ostrza do Mach3 zajebali.

Jak dla mnie to historia na miarę Macka_Sklerotee tomcat_tc najebał się, zdemolował chałupe a narzędzia wymienił u sąsiada na alkohol i teraz nie pamięta

:hubbabubba przynajmniej raz w tygodniu. Tak czy tak mądry człowiek po szkodzie, umowę z firmą ochroniarską się podpisze.

Cała historia się chyba wyjaśniła- na przepustkę od długich wakacji wyszedł człowiek którego dawno we wsi nie było, i chyba na wódkę kasy brakowało, więc 6 domów obrobił jednej nocy. Przedsiębiorczy człowiek, aż dziw, że w biznes nie pójdzie.

Co do reszty- książka się znajdzie. Na pewno. Na 100%. Nie ma czym się martwić

tomcat_tc
Fake! Kto rozlewa połowę zapasu wódki? Przecież to nie abstynenci- jak sam piszesz- przeca drugą połowę wypili.

:spitfire uj wie co z tym robili, ale podłoga była zalana wódą i nalewkami.

:tomcat_tc
No to może jednak abstynenci. Po trzeźwemu człowiek jest zdolny do każdej podłości.