Dzisiaj się dowiedziałem, że starego znajomego wywalili z funkcji naczelnika urzędu skarbowego. Długo tam miejsca nie zagrzał, pracował chyba jakieś 5 lat, wcześniej robił w Izbie Skarbowej, więc jak stary naczelnik odszedł to jego oddelegowano na wolne miejsce. Oczywiście się lokalne PiSostwo oburzyło, że w ich mieście wrzucają jakiegoś obcego, ale niestety US samorządowi w żaden sposób nie podlega. Zmienił się rząd, wezwali chłopa na dywanik i wypierdolili - kazali jeszcze tego samego dnia opuścić biuro. Na miejsce przysłali niekompetentnego babsztyla, który nic nie ogarnia i opiera się na kierownictwie. Jak tylko się poduczy to i pewnie ich powyrzuca, trzeba obsłużyć rodzinę i znajomych. Ale chyba nie to najgorsze... od razu znalazło się kilka osób, które postanowiły się przypodobać nowej władzy i zdają raporty z atmosfery z wewnątrz, dziwnym trafem byli to ci, którzy zawsze się opierdalali i byli dotychczas na cenzurowanym. To chyba nie partia a mentalność.

BMW Group

Bierny, Mierny, ale Wierny

cały PiS- jak wystajesz ponad poziom to trzeba skreślić.

Ja bym się w życiu nie pochwalił znajomym z US.

:maciej1988, bo jesteś pierdolnięty?

:nevya
Całe szczęście

No tak, w końcu ludzie z US sami tworzą przepisy do których się stosują.

Odspawali od stołka i lament

Krzyk oderwanych od koryta.

:brtk Kwik chłopie, kwik

:lordkaftan przepraszam za tą haniebną pomyłkę. Ależ oczywiście kwik. Pisałem przed poranną kawą, zaspany jeszcze. Dobrze, ze nie jestem w partii, boby mnie niechybnie wywalili.

Kwik oderwanych od koryta.

:brtk , nie taki krzyk i nie taki kwik, bo pochodzi z relacji osoby z wewnątrz a nie wyrzuconego. Naczelnika szkoda, bo żaden z niego partyjniak i nikt mu roboty nie załatwi na stołku. Wyobraź sobie sytuację, że całe życie pracujesz w danej instytucji, nie wikłasz się w żadne układy, dopracowujesz się wysokiego stanowiska i nagle postanawiają Cię wypierdolić, bo zmieniła się władza. I nie przesadzajmy z tym korytem, taka większa średnia krajowa.

Ja jestem zawiedziony bo przyglądając się pracy urzędu zaczynałem wierzyć, że administracja państwowa może być dobrze zorganizowana - wystarczy, że stanowiska zajmują kompetentne osoby. Jak widać można to zmienić w kilka chwil.

:nevya ty mnie chyba właśnie do pisu zapisałeś

i jak ironia, s jak sarkazm?


A twojemu znajomemu mogę tylko współczuć. Jak to było? Ważne, że nie peło, gorzej być nie może, cokolwiek innego niż tuskomatoły, kopacze, zjadacze ośmiorniczek, a będzie lepiej. No to jest lepiej, lepiej mać.

:brtk , neutralnie napisałem, zapomniałem całkowicie, że jesteś fanem PO A co do ironii to nie wyłapałem, bo niektórzy na słowo US zaczynają się pienić, umiśkawiam się widocznie

Tak jest wszędzie.. w każdym urzędzie. Jedne urzędy likwidują... w innych wymieniają obsadę do sekretarki włącznie. Ciężko to nazwać już kwikiem oderwanych od koryta.. raczej kwikiem tych co dostali się do koryta. Kwikiem radości...
I gdyby nie to, że na stanowiska wsadzani są ludzie całkowicie niekompetentni to bym nie miała nic przeciwko.

:kyane , bardzo ładnie napisane, a ja dodam jeszcze, że najgorzej mają ci, którzy nie są uwikłani w żadną partię. Jeżeli gość byłby z PO, to PO załatwiłoby mu stołek gdzieś indziej, lub przywróciło po następnych wyborach na stanowisko. Jeżeli ktoś jest apolityczny, to już nic nie może zrobić. Prawdopodobnie nie przyjmą go nigdzie w zawodzie - wyobraźcie sobie, że naczelnik zatrudnia byłego naczelnika, wiedząc, że być może ma wyższe kompetencje...

:nevya z tym fanem to się nie rozpędzaj

niech na budowe idzie.prorobi trocha z fizycznymi,tylko ,żeby się nie przyznawał gdzie wczesniej pracował.najlepiej,żeby nauczyciela udawał hahahahahahahahahahahahahahaha

:popeye1971 , Całe życionko fizol? W szkole śmiałeś się z książek? No to masz to co masz, żaden umysłowy temu nie winien

nevya , zgadza się ,całe 20 lat robię fizycznie.W szkole przeczytałem więcej książek niż na budowie.Skończyłem Politechnikę Wrocławską.Pozdrawiam.

:popeye1971 , to po chuj rzygasz jadem? Trzeba było się przykładać i nie zdawać za jajka, teraz byś nie płakał.