Szanowni Państwo,

mam z koleżanką niebagatelny oto problem! Mieszkamy w akademiku, dzieląc nasz mały łącznik z dwoma innymi dziewczynami. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie koleżanka aka Srajwa.
Srajwa jest osobą bardzo wierzącą, na drzwiach do naszego łącznika umieściła pana Dżizusa, na drzwiach od zamrażalnika magnesik z Papieżem i Bozią. Ok, nikt nas o zdanie nie pytał, ale niech wisi. Ale Srajwa swojego przezwiska nie ma bez przyczyny! Otóż jej główną domeną jest syfienie, gdzie się da (gdzie srajwa, tam brudno i syfno), a już najbardziej w toalecie, w której zostawia po sobie nieciekawe efekty wizualne i zapachowe.... Naczynia - giną w czeluściach jej pokoju na czas nieokreślony (jemy schabowego w miskach, bo talerzy niet; mleko gotujemy na patelni). Srajwa posiada także chłoptasia - gdy przychodzą to razem sobie popierdują i bekają, urządzają nawet konkursy, przy których nie brakuje ciągłego darcia papy o tym, jaki misiu jest niewychowany i głupi!

nie jesteśmy absolutnie żadnymi pedantkami, lubimy po prostu spokój i względną czystość. jeśli znacie powody, dla których możemy ją eksmitować, bardzo prosimy o pomoc!

ech, 8 lat w akademiku, piękne czasy

Powody wymienione w Twoim poście.

Wykurzyć

najlepiej powiedziec ze 3 do 1 przegrywa

tej...
to jest narzekalnia
zostaw na noc w ryżu!!

niech zaginą precjoza religijne, jak zapyta to prawda w oczy sama się prosiła? to ma!

:baanani to bardzo proste:

- ubierajcie się na czarno
- noście odwrócone krzyże na szyi
- malujcie gały czy tam pod gałami (swoimi! oczami że w sensie ) też na czarno, pazury też
- słuchajcie tylko gotha, trasha, d.m. i powieście na lodówce plakat nergala

Do tego pamiętaj, musicie witać się słowami "ave satan" i "niech będzie potępiony" a do niej mówcie "ludzki pomiocie". Wieczorem pobrudźcie ręce ziemią i powiedzcie, że byłyście na wykopkach na cmentarzu a przy okazji poprzestawiałyście krzyże.

Wszelkie oznaki pana ciemności i mroku mile widziane (np. arty borisa vallejo). Pomogą też tajemnicze znaki iluminatów. Z pluszaków koniecznie wyprujcie futerko (najlepiej z kotków) i przybijcie gwoździkami do drzwi… misiom i lalkom wydłubcie oczy, pochlapcie czerwoną farbą.

Na koniec zaproście ją na małą imprezkę. Ale w tym celu musicie kupić:

- paczkę tamponów
- barwnik czerwony
- jagody
- denaturat
- litr czystej

tampony z wodą nasączyć barwnikiem (to do krwawej maryśki), wylać denaturat, wlać tam około 90% wódy, dolać soku z jagód i udawać przy piciu że to denat walicie (wylany wcześniej do naczyńka rozlać gdzieś żeby jeb*ało), potem kolej na prawdziwą krwawą… z czystą, lodem, i tamponami

Jak po tym nie spier*oli, to ja się poddaję.

moje kolezanki zawsze potrafily pozbyc sie niechcianej osoby, to kobieca natura chyba , ale moze wasza was przewyzsza :P

:symbiod
ale to akademik, nie starszaki

:dino40i4 nie przewyższa tylko przyzywa

happy: Ty mi tu nie pierdziel głupot bo jak ostatnio koleżance pranka zrobiliśmy z jej bratem to przez tydzień płakaliśmy że nikt tego nie nagrał… pierwszy raz w życiu widziałem taką srakę i panikę i jak człowiek po parkiecie skarpetami zamiata w miejscu jak wystraszony kot można się przy tym fajnie bawić

Myślę, że musicie odkryć w sobie pogańskie dziedzictwo i satanistyczne zacięcie, udekorować części przez nią używane w gustowne pentagramiki i inne swarożyce, trochę powyć do księżyca i sama pójdzie. Koszt niewielki a ubaw przedni

:symbiod tak też można, ale jednak. Mam nową współ w mieszkaniu i rozpoczęła komunikację od karteczek. Jak ja bardzo się powstrzymuję, żeby nie odpisać...
A pranków nie pochwalam bo to idiotyzm. Coś jak robotnicy i sprężarka w odbyt kiedyś. Wyobraźni trochę wystarczy mieć.
Jak nie jesteś w stanie walczyć z człekiem inaczej to nie uszkodź chociaż. To nie ulica, że nie masz wyjścia.

:amer zaraz Ci tu zaczną morały prawić tak jak mi

nie lepiej powiedzieć jej grupowo i wprost? najlepiej przy chłopaku?
kuzynka tak pozbyła się swojej współlokatorki, bo w domu księżniczka miała całe życie mamunię-sprzątaczkę to jak rodzic płaci czynsz to ona robi chlew bezkarnie, nie?

może fotobloga jej założyć i dać linka?

odbieracie człowiekowi całą radość ze straszenia współlokatorów… ;p

A naczynia to macie wspólne, czy wasze własne podkrada? U nas w akademiku każdy miał swoje, ale ja to mieszkałam w takim, gdzie składy były czteropokojowe (na 10 osób) i wspólną miały łazienkę, a kuchnia była jedna na całe piętro.

Sugeruję najpierw z delikwentką po prostu porozmawiać, a jeśli nie zadziała - wizyta u kierowniczki akademika, celem złożenia wniosku o przeniesienie niechcianej koleżanki.

:baanani Przechodziłem przez to. Jeśli jesteście w ilości 3, a ona w ilości 1 wam przeszkadza, to piszecie pięknie do administracji, że prosicie o przeniesienie jej, dodając do tego opis jej zachowania. Dodatkowo przejść się po znajomych pokojach z piętra i zebrać ich podpisy, że nawet im się naprzykrza.

Siekierę w drzwi!

Gońcie się. Nienawidzę was! Ale będę się za was modliła z moim misiem, aby Bóg zesłał na was łaskę i mądrość

:sawpel ma rację, takie rzeczy działają

:tomcat_tc wbrew pozorom pozostawianie ostrych przedmiotów w drzwiach nie działa, potem się tylko człowiek posrywa po kątach, jak policja bada sprawę łażąc po piętrze

I nie pierdzimy, tylko prykamy!

Wy i tak nie zrozumiecie, bo nie prykaliście nigdy z miłości

Cóż za uroczy fejk

:sawpel one są 3, ale ja jestem sama. Zemną jest Bóg w trzech osobach i cała drużyna świętych z Karolem Wojtyłą na czele.

Nawet komuś chciało się wysłać eskę na tego fejka mimo, że teraz nie trzeba

:szatkus Bo rodzice uczyli mnie że zawsze daje się "co łaska". Chciałam dać na ofiarę. Zabronisz mi?

:srajwa