Normalnie nie wiem co się z tym cholernym światem porobiło.
Rzekłbym: borze gęsty, zatrzymaj świat ja wysiadam.
O co chodzi? A powiem urwa o co chodzi!
Wracam ci ja z delegacyji aeroplanem. Obok mnie usiadła dziewczyna. Piękność jakich mało. Cera jedwabista. Nóżki zgrabne jak sarenka. Kibić powabna. Giezełko opina sprężyście niesamowicie kształtne piersi - nikiej z marmuru wycięte pod dłutem Fidiasza. Buzia słodka i niewinna. Przepiękne, zielone, błyszczące oczy, w których drzemie dzikość i namiętność. Lekko słodkawy zapach jej perfum unosi się w powietrzu i hipnotyzuje...
Zerkam na nią pomrukując z zadowoleniem i kombinuję jak we właściwy sposób nawiązać dialog. Ona z równie wielkim zainteresowaniem zerka na mnie spod rzęs pięknych, długich i naturalnych.
Zwracam uwagę, że w alabastrowych dłoniach dzierży boarding pass. Więc rzucam okiem na imię..
THOMAS.
THOMAS KURWA DUNHAM!
THOMAS A. DUNHAM! PEWNIE URWA THOMAS ANDREW CZY INNY ANDY DUNHAM!
I żodyn. Powtarzam, żodyn z Was cycoznawcy nie poznałby, że coś niepokojącego czai się między nogami tej cholernej, zgrabnej sarenki.
Gdyby chociaż rysy tajlandzkie mało toto, to czujność ma nigdy nie zostałaby uśpiona.
Jezusie złociutki, gdyby tak się stało, że...
Nawet o tym myśleć nie chcę
Niech mnie ktoś* przytuli
*Ktoś bez fiuta
Rzekłbym: borze gęsty, zatrzymaj świat ja wysiadam.
O co chodzi? A powiem urwa o co chodzi!
Wracam ci ja z delegacyji aeroplanem. Obok mnie usiadła dziewczyna. Piękność jakich mało. Cera jedwabista. Nóżki zgrabne jak sarenka. Kibić powabna. Giezełko opina sprężyście niesamowicie kształtne piersi - nikiej z marmuru wycięte pod dłutem Fidiasza. Buzia słodka i niewinna. Przepiękne, zielone, błyszczące oczy, w których drzemie dzikość i namiętność. Lekko słodkawy zapach jej perfum unosi się w powietrzu i hipnotyzuje...
Zerkam na nią pomrukując z zadowoleniem i kombinuję jak we właściwy sposób nawiązać dialog. Ona z równie wielkim zainteresowaniem zerka na mnie spod rzęs pięknych, długich i naturalnych.
Zwracam uwagę, że w alabastrowych dłoniach dzierży boarding pass. Więc rzucam okiem na imię..
THOMAS.
THOMAS KURWA DUNHAM!
THOMAS A. DUNHAM! PEWNIE URWA THOMAS ANDREW CZY INNY ANDY DUNHAM!
I żodyn. Powtarzam, żodyn z Was cycoznawcy nie poznałby, że coś niepokojącego czai się między nogami tej cholernej, zgrabnej sarenki.
Gdyby chociaż rysy tajlandzkie mało toto, to czujność ma nigdy nie zostałaby uśpiona.
Jezusie złociutki, gdyby tak się stało, że...
Nawet o tym myśleć nie chcę

Niech mnie ktoś* przytuli

*Ktoś bez fiuta
--
