Z tego co zrozumiałam, to poprostujakub narzeka na złą atmosferę w pracy, która jest poniekąd pokłosiem idiotycznych odgórnych zarządzeń jakichś dupowłazów, którzy na siłę chcą się "wykazać" przed zagranicznym szefostwem, żeby ugrać dla siebie parę punktów.
Nie wiem, co ma to wspólnego z kapitalizmem. Prawdziwy kapitalista wie, że szanowany i dobrze nagradzany pracownik jest wydajniejszy i generuje większy zysk. Nagminna polska pogarda, wyzysk i gnojenie pracowników nie bierze się z kapitalizmu, tylko z bezrobocia związanego z wysokimi kosztami pracy, bo każdy taki korporacyjny japiszon doskonale wie, że żaden szeregowy pracownik mu się nie postawi, gdyż na jego miejsce może zatrudnić 15 innych desperatów ustawionych w kolejce po pracę.
:yoop Ty na gospodarce znasz się jak Komorowski na ortografii. Kapitalizm to jest może w Kanadzie, czy w Australii; Polska we wskaźniku wolności gospodarczej zajmuje zaszczytne 71 miejsce.