przeprowadziłem się i postanowiłem jako że leczę się na "podejrzenie" padaczki trzeba iść do miejscowego szamana po radę... po wyczekaniu 4,5 h jest, udało się jestem u szamana ;]
poprzedni szaman twierdził że w sumie to wyniki badań cały czas bardzo dobre to powoli będziemy zmniejszać dawki leków, no to super ^^ po 3 latach na małej dawce napić się piwa - bezcenne
i oto dziś, nowy szaman mówi "aa takiego wała, pan to jest chory i pan już będziesz chory do końca życia"
i nic nie pomogło tłumaczenie że 3 specjalistów miało inne zdanie na ten temat ;]
i znów pół roku ganiania się z badaniami żeby babie pokazać jednak leki można zdjąć ;]
a najlepsze to jest to że ja wiem że jestem zdrowy tylko musi mi pani szaman powoli zmniejszać dawki i tyle ^^
"do Bydgoszczy będę jeździł a tu się nie będę leczył" - parafrazując klasyki ;]
poprzedni szaman twierdził że w sumie to wyniki badań cały czas bardzo dobre to powoli będziemy zmniejszać dawki leków, no to super ^^ po 3 latach na małej dawce napić się piwa - bezcenne
i oto dziś, nowy szaman mówi "aa takiego wała, pan to jest chory i pan już będziesz chory do końca życia"
i nic nie pomogło tłumaczenie że 3 specjalistów miało inne zdanie na ten temat ;]
i znów pół roku ganiania się z badaniami żeby babie pokazać jednak leki można zdjąć ;]
a najlepsze to jest to że ja wiem że jestem zdrowy tylko musi mi pani szaman powoli zmniejszać dawki i tyle ^^
"do Bydgoszczy będę jeździł a tu się nie będę leczył" - parafrazując klasyki ;]
Ostatnio edytowany:
2014-02-12 23:09:16