Jestem zła.

Jak słyszę, że Żyd, Cygan, brudas, Murzyn, po*ebana feminiska i piep*ony pedał ma z Polski wypie*dalać, że Hitler miał w sumie trochę racji tylko metody nie najlepsze (NIE NAJLEPSZE??!!) to mi się robi coś bardzo złego z wątrobą.
Jak słyszę coś takiego z ust idioty który uwielbia organizację... ja w ogóle nie lubię organizacji które mówią swoim członkom co mają myśleć... organizację, która w swoim statucie zakłada, np. pranie mózgu dzieciom od małego, że ważne jest jedynie PAŃSTWO a mamusia i tatuś nie mają racji...
I taki człowiek, nastawiony na rzucanie kamieniami w bezbronnych ludzi i kobiety na manifie (bo feministka to NIE kobieta), który uważa, że nie jestem patriotką, bo nie sądzę, że powinnam zginąć za to, żeby Polska miała terytorium wielkości co najmniej 3 kontynentów (naprawdę!), taki człowiek, który dla mnie po prostu propaguje nienawiść rasową, dyskryminację i przemoc...
Taki człowiek dostaje pałą przez plecy za agresywne zachowanie i uważa, że społeczeństwo, policja i najwyraźniej również ja osobiście, strasznie go krzywdzą.
Przepraszam bardzo, ale
KU*WA MAĆ!

skończyłam.

No sama widzisz jaka jesteś nietolerancyjna

A tak serio: niestety, takie zjawiska są ceną jaką płaci każde społeczeństwo za nieumiejętność rozwiązywania swoich problemów.
Druga strona tego zjawiska to coraz gorsza jakość kształcenia przy zwiększającym się dopływie informacji. Niewypracowane narzędzia do ich selekcji powodują chaos (przepraszam Wiesiu ) pojęciowy - przykłady bez trudu znajdziesz na naszych forach. Przeciętny człowiek nie znosi chaosu (przepraszam Wiesiu) więc szuka tej "jedynej prawdy objawionej" a jedynymi organizacjami, które są gotowe mu ją dać są właśnie takie. Cały ruch wokół Radia Maryja jest również na tej zasadzie zbudowany.

- prosze bardzo

:amer - a mogłabyś swoje mysli sformułować w sposób troche mniej emocjonalny? przynajmniej kilka zdań zeby było wiadomo co sie dokladnie stało?

Ja tam w ogóle nie trawię organizacji, które nadawałyby mi miano członka

:chaos mogę sformułować, aczkolwiek już ochłonęłam.

Chodzi o nieszczęsną paradę narodowców we Wrocławiu.
Ja wiem, że tym razem to nie nacjonaliści zaczęli zadymę, tylko antyfaszyści, zresztą - nie było mnie tam, a żadnej gazecie w tej sprawie nie wierzę do końca. [Akurat dla mnie to są po prostu dwie bandy chuliganów, które dorabiają sobie do swoich bijatyk dziwne ideologie. Przepraszam z góry prawdziwych patriotów w tych szeregach (jeśli są takowi) ]
Po prostu zdenerwowałam się tym, że mój znajomy najpierw prezentuje poglądy, które streszczają się w sumie w tym co napisałam powyżej. To znaczy lista osób które z Polski należy usunąć szybko i siłą. Ja, podejrzewam, również znalazłabym się na tej liście jako zdrajczyni własnego narodu - już choćby dlatego, że nie sądzę, że obowiązkowo Polak = katolik.

Słyszę więc, że nie jestem prawdziwą Polką, bo szkoda mi osób które on najchętniej wyrzuciłby z tego kraju za pomocą kopa.

A kiedy nie szkoda mi młodego, napakowanego faceta (który pojechał do Wrocławia, żeby sobie pokrzyczeć "Polska dla Polaków" i ktoś go za to uderzył ) to ten znajomy uważa, że jestem nieczuła.

Owszem, szkoda mi tego chłopca, jak każdego człowieka, którego ktoś uderzył i skrzywdził.

Tylko denerwuje mnie tu filozofia jak Kalego o krowach, która jest odrobinę niekonsekwentna prawda?

I tak, podchodzę do tego emocjonalnie, bo jestem młoda i głupia, nic na to nie poradzę.

Po prostu musisz nauczyć sie dobierać towarzystwo i tyle. O czym chcesz gadać z kimś kto nie potrafi poprawnie rozumować? Bo ta filozofia sprowadza się do tego, że ludzie powinni żyć pozamykani w oznakowanych klatkach, nie kontaktować się ze sobą i wtedy zapanowałaby szczęśliwość ogólna.
A jeśli już musisz bo kolega ma np. ładną grzywkę i nie możesz sie jej oprzeć to nie denerwuj się tylko spytaj czy wyjeżdża czasem za granicę bądź zamierza?

Bogu dzięki mój kontakt z kolegą raczej umarł śmiercią naturalną. Uciekła od niego moja przyjaciółka, po tym jak jej rozważania na temat wyjazdu za granicę uznał za zdradę narodu. Przy okazji - pytałam kiedyś o wyjazdy. Uznał, że wyrzucenie go z innego kraju nie byłby niczym złym.
Koniec tematu, patologią więcej nie zamierzam się przejmować.
Dziękuję za słowa o wykształceniu i dostępie do informacji - dało mi to do myślenia.

boszsz...zginąć za kraj - co za bzdura! Nie sztuką jest umrzeć - sztuką jest przeżyć!
:Amer , ma rację - broń się rencami i nogami przed takim towarzystwem, a z pewnością będziesz zdrowsza. Pozdro!

tak... tolerancja tylko w jedna strone... jakze lubiana przez Polaków. Skoro wszyscy sie sa tacy alternatywni i kochacie homosiow itp. to dlaczego nie potraficie byc tolerancyjni dla pogladów narodowych? zaraz wyrzucacie steki obelg pod adresem ludzi ktorzy sa gotowi umrzec za kraj i za wasza pierdzielona wolnosc(ktora ponoc tak wielbicie) Moze przydala by sie chwila namyslu? bo dlaczego dobry jest tylko ten ktory lubi jak mu sie faceci caluja przed oczami ,albo ten ktory ma gdzes kraj łożacy na niego poieniadze i edukujacy go? nie mowie tez ze dobrzy sa Ci fanatycy w wygolonymi łbami bo to najczesciej niestety sa roboty sterowane przez bardziej inteligentych. ale skoro ktos chce uczicic czyjas pamiec to dlaxczego banda brudasow musi w tym przeszkadzac? dla zasady? to ja sie pytam jakiej zasady... bo napewno nie jest to walka o tolerancje...

W kwestii umierania za kraj:
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
gen. George Smith Patton Junior

:Srubek ale jest wielka przepaść między patriotyzmem, a nacjonalizmem, a właśnie ten pogląd wyznaje większość tego typu organizacji.
Bo to o czym ty mówisz, miłość do ojczyzny, umieranie za kraj to patriotyzm. Nacjonalizm też zawiera te cechy, ale zawiera też dużo negatywnych.


Z wiki:

Patriotyzm przeciwstawia się nacjonalizmowi albo szowinizmowi. Tłumaczy się to tym, że patriotyzm odróżnia się otwartością na inne narody, uznaniem ich prawa do suwerenności i niepodległości. Co więcej, patriotyzm zazwyczaj opiera się na pojęciu obywatela i na rozumieniu narodu w sensie kulturowo-politycznym, podczas gdy idee nacjonalistyczne często pojmują naród jako przede wszystkim etniczną wspólnotę krwi (co nie oznacza wcale, że nacjonalizm nie uznaje praw innych narodów). Przez lata wokół tych pojęć narosło wiele nieporozumień. Osoby i organizacje głoszące poglądy nacjonalistyczne uważają się często za "prawdziwie patriotyczne". Z kolei media bądź publicyści o profilu liberalno-lewicowym chętnie używają epitetu "nacjonalista" w stosunku do osób, które w rzeczywistości są patriotami. Wobec takich zachowań wydaje się, że bardziej trafne jest przedstawianie patriotyzmu, jako antytezę przede wszystkim szowinizmu, ponieważ oba pojęcia są związane z uczuciami, pierwsze z miłością do własnego narodu, drugie z nienawiścią do innych. Natomiast nacjonalizm stanowi doktrynę polityczną, w dodatku mającą wiele odmian.

Zgadzam sie jak najbardzeij z Toba :adlerPL aha no i zeby nie bylo porzumien nigdy nie nalezalem do organizacji skrajnych po obu stronach. Ale badz co badz uwazam ze lepszy normalny skin (za normalnego uwazam tego ktory faktycznie jest wierny idealom, narodu, wspolnoty i honoru ,a nie tepaka ktory zgolil sie na lyso aby siac postrach...) anizeli normalny punk nihilista ( tu z kolei mam na mysli nie dziecko poobszywane pidzama porno, ale teoretyczie prawdziwego nihiliste ktory ma wszytko w dupie ) z punktu widzenia nietylko obronnego :P ale poprstu z warosci czlowieka , bo osobiscie wole ludzi z celami w zyciu anizeli tych spod flagi No Future, bo o ile z tych pierwszych moze wyrosnac pozadny patriota z wyksztalceniem ktore przyda sie Polsce o tyle z tych drugich co najwyzej robotnik do tulipanow w holandii, bo przeciez i tak "cały swiat gowno jest wart"

:srubek wiedziałam, że ktoś się przyczepi do tego co powiem. Ale powiedziałam to publicznie więc nie mogłam oczekiwać niczego innego.

Powiem ci tak - ja mój kraj lubię i kocham, chociaż czasami mnie denerwuje.
Natomiast nie lubię i nie kocham ludzi którzy uważają, że mają monopol na na patriotyzm i nieomylność.
Jeżeli ktoś jest patriotą - szanuję go.
Jeżeli uważa, że w razie potrzeby będzie walczył za kraj - szanuję go tym bardziej.
Moja tolerancja nie oznacza, że kocham wyłączenie "homosiów" jak to określasz.
Owszem, ich również szanuję, bo to są ludzie i zasługują na szacunek.
Tak samo na szacunek z mojej strony zasługuje skin.
Jednakże nie popieram i nigdy nie będę popierać nikogo, kto chce sam decydować o prawach człowieka i ich przestrzeganiu bądź nie.
Jeżeli chce uczcić bohaterów Polski - sama się przyłączę.
Jeżeli chce obrzucać obelgami innych - bo są właśnie inni - nie wymagaj bym go lubiła.
Jeżeli rzuca hasła o ich eksterminacji - sam się domyślasz...
A gwoli ścisłości - nie wypowiadałam się o ludziach którzy reprezentują takie poglądy sami - mówiłam o głupim szczeniaku który pójdzie i przywali komuś, bo powiedziano mu, że jest lepszy od innych.
Sam nie uznał za stosowne tego przemyśleć.

:srubek - gorąco Ci współczuję, naprawdę, to jedyne co mogę Tobie napisać w tym miejscu. Po prostu, kurwa, współczuję Tobie i innym Twojego pokroju, którzy twierdzą, ze lepszy "normalny skin" niż punk....moze jakbyś dostał porządny wpie*dol od bandy takich yeeebanych faszystowskich "normalnych", przaśnych, swojskich, ziejących nienawiścią skinów, to moze zmieniłbyś zdanie...ehhhh

tak na marginesie - gdzieś zTy kur*wa widział studiującego skina, hmmm???? Generalnie, gdzieś Ty widział ambitnego skina?????Ja pie*dole.....

Ja widziałam skina na studiach. Zaocznych, bo zaocznych ale widziałam. Na prawie. Ale w sumie to może być już były skin, bałam się zapytać

... o wlasnie Polska tolerancja... naszczescie nie potrzebuje Twojego wspolczucia, bo po co mi ono od czlowieka ktorego horyzonty ograniczone sa tym co powie pan w Tv.
Rozbawia mnie do łez także Twoja umiejetnosc czytania ze zrozuminem... pozatym znam mase wyksztalocych normalnych patriotow(zebys zrozumiala nazwijmy ich normalnymi skinami[skocz pare postow wyzej i jescze raz wysil sie na czytanie ze zrozumieniem]) matematykow(moj nauczyciel) historykow, ekonomistow i innych ... za to prawdziwych punkow , wsrod ktorych notabene sie obracalem majac 13-17 lat, pamietam glownie z zawodowek i obszczanych spodni po kolejejj sciezce fety... tak wiec naprawde lec sobie lepiej :roksana26 kupic naszywke pidzamy i posluchaj Tv zebys wiedziala co masz mowic przy znajomych ...

a teraz pytanie- czym rozni sie nietolerancja moherowych beretow oceniajacych po wygladzie od nietolerancji ludzi pokroju roksanay26??

ale chłopie, napisz normalnie o co Ci chodzi, a nie...

Po pierwsze - nie upraszczaj bo upraszczaniem swoim mógłbyś urazić wielu ludzi.
Po drugie - żądasz tolerancji - wykaż się nią i nie obrażaj subkultury punkowej. Tutaj również upraszczając i uogólniając obrażasz wielu ludzi a nic nie wnosisz do rozmowy.
Przypominam, że patriotyzmu tutaj nikt nie potępił.
Jedynie bezrozumny fanatyzm, głupotę i agresję.
Bo jeżeli ktoś jest nacjonalistą i ma duży zapał do wprowadzania w życie idei np. czystości rasowej lub religijnej w kraju to to nie kończy się dobrobytem państwa, tylko wojną i rzezią. Policz sobie z danych statystycznych jaki dobrobyt sprowadziła II wojna światowa na Europę.
Osobiście już wolę tak znienawidzonych przez ciebie nihilistów - niech jadą do Holandii na tulipany, proszę. Przynajmniej nie wpadną na pomysł mordowania niemowląt z "mieszanych" związków.

nie obrazam subkultury punkow sam z niej wyroslem i poznalem na wskros, wiec nawet gdybym obrazam wiaze sie to z autokrytyka, jednak gwoli ścisłości piszac punk nie mam na mysli fana tej muzyki ale totanego nihiliste ktory ma wszystko w dupie, twierdzi ze nikomu nic nie zawdziecza. piszac prawdziwy patriota (czy tam tez skin) nie mam na mysli tepego drecha ktory leje kazdego kto sie nawinie bo ich tez nie toleruje, albo morduje niemowleta (sic!) (Aha ja nie twierdze ze jestem tolerancyjny) ale raczej mysle o ludziach ktorzy analizuja otaczajacy swiat i wyciagaja wnioski.
Zreszta piszesz zebym nie uogólniał ale sama uogolniasz w druga strone. co by nie bylo nie jest to mijesce na taka rozmowe wiec juz raczej tego tematu nie odwiedze

pozdrowienia, a jezeli urazielm kgos przepraszam

Ranisz nasze serca...

ahaa, tak nawiasem mówiąc, to cóz to za subkultura "punków" z której niby wyrosłeś...bo od kiedy szanujący się punk słucha pidżamy porno???To w czym uczestniczyłeś w takim razie to zwykłe gówniarstwo nieumiejętnie chlejące wino na przerwie szkolnej
Teraz pytanie-czym różni się buzujący jeszcze licealnymi pseudohasłami :śrubek od betonu partyjnego Pis?

Ech przy was najbardziej tolerancyjny człowiek wziął by kija i wytrzepał wam dupska przez kolano;>

to ja już będę grzeczna...

No właśnie. Po co się kłócić - możemy się przecież ponapie*dalać.

Hehe, :gen_Italia- aż dziwne ze proponujesz napie*dalankę, skoro zawsze powtarzasz, ze najlepszą metodą są "dwa ostrzegawcze magazynki wystrzelone w tył głowy"

:roksana26 a skąd Ty wiesz z czego ja będę napie*dalać?

Mnie to tam wszystko jedno, byleby było skuteczne