Są dwa typy facetów chodzących po ulicach mojego miasta. Napotkany facet okazuje się albo emocjonalnym popaprańcem, albo ojcem któregoś z moich dzieci. Nosz...
, biorąc pod uwagę Twoje miejsce zamieszkania, tak zdecydowania odpowiedź na moje pytanie zasugerowała mi, że chodzi też o to, by skłonić wroga do zajęcia pozycji jak najbardziej na północ...
no ale fakt, może :art nie jest ojcem KTÓREGOŚ dziecka...
No bez przesady nie każdy chodzący po ulicach grodu o pięknej nazwie Szczecinek jest emocjonalnym popaprańcem (chyba) albo ojcem "Twoich" dzieci. Ja na ten przykład jestem normalny, chociaż lekarz twierdzi inaczej
Ech, napisałbym coś, ale po wydarzeniach ostatnich kilku dni uważam się (chwilowo, mam nadzieję) za emocjonalnego popaprańca, więc napisałbym nieszczerze
albo popapraniec, albo zajęty albo co gorsza ex
no i jeden mix - popaprany ex jest, co to udawał przede mną że ma laskę, a dobrze wiem, ze bawił się włosami i przytulał do swojej przyrodniej siostry żałość... [studiowałam z jej matką a jego macochą to wiem kim jest ta blondie ]
ale najciekawiej zawsze było mi z facetami z innych miast...
--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡
no ja już mam dość facetów z innych miast... chyba inaczej niż "na siłę i na odległość" nie umiem, jakaś dramatyczna akcja rozgrywająca się głęboko w mej podświadomości każe mi pakować się w związki, w których będę zdychać z tęsknoty. Ja chcę kurde kogoś "pod ręką"
:ksiaze, jeśli nie jesteś popaprańcem a do tego nie masz dzieci, to aż nieprawdopodobne, że tu mieszkasz
Temat zlotu w Szczecinku to się przewija na różnych forach od jakiegoś już czasu... i nic
:small_memo weź coś zorganizuj, to może nawet przyjadę, w sumie nie mam daleko