Wiem, że na JM są najwybitniejsi eksperci w dziedzinie związków. Sam dopiero raczkuję w tym temacie, nie będę się z tym rozdrabniał na czynniki pierwsze, więc - mam właśnie taki problem:
z jednej strony boję się, że jak będę za mocno naciskał to się przestraszy i koniec tematu. Z drugiej jednak, że jak będę za mało, to stwierdzi, że się nią nie interesuję skończy się najwyżej na friend zone. No i którą drogę wybrać: znając moją intuicję to wybiorę tą złą...
Pewnie sami pamiętacie jak to było w waszym przypadku i też milion myśli na raz wam latało w głowie.
z jednej strony boję się, że jak będę za mocno naciskał to się przestraszy i koniec tematu. Z drugiej jednak, że jak będę za mało, to stwierdzi, że się nią nie interesuję skończy się najwyżej na friend zone. No i którą drogę wybrać: znając moją intuicję to wybiorę tą złą...
Pewnie sami pamiętacie jak to było w waszym przypadku i też milion myśli na raz wam latało w głowie.