17 lat bezwypadkowej jazdy, bez mandatów, punktów, upomnienia, nagany ustnej czy pisemnej i nagle wczoraj niespodzianka!
200zł i 6 pktów! No tak się nie godzi! Przecież ja powinnam medal dostać, dyplom, uścisk ręki prezydęta, a nie mandat!

anna zawsze jest ten pierwszy raz kiedy, nie chcą się dogadać to tak ze 30 przekroczyłaś

Do dowodu rejestracyjnego włóż 100 zł, zaślepia licznik fotoradara i pies staje się człowiekiem

:Siostra heheheh gratki z tytułu pierwszego razu
Jeszcze zostało Ci trochę punktów, więc śmiało!

Zbieraj teraz na czajniczek.

Dokładnie, ciężko się gada z fotoradarem, mało komunikatywny jest
Przeprowadziłam wczoraj śledztwo, kto jechał moim autem - no bo przecież JA! nie mogłam mandatu dostać.
Dopiero mnie mama uświadomiła, że " Ty córko jechałaś. Do Leżajska. Śpieszno Ci było, co?"

Na drugi raz przed fotoradarami ściągaj bluzkę i biustonosz, a nóż widelec obliczy wielkość, zamiast prędkość

:krolewnasniezka82
Widzę nową przyjemną bojowniczkę.
Witaj w naszych progach

Ps. Panowie do dzieła, trzeba ją ochrzcić

:empatyczna trzeba jeszcze zauważyć rzeczony fotoradar

anna
Tak, oczywiście, bardzo dobry kierowca powinien wszystko widzieć i przewidzieć

:empatyczna nie będę dyskutować na temat kierowców, bo to bez sensu.
Obiad ugotowałaś?

Nie chce mi się dzisiaj gotować, wolałabym się pobzykać

To się bzykaj, pszczółko

Witamy nowego fejka

No proszę jaka radość

:aborygen_w_stringach
Sam siebie witasz?

ech

noo

:empatyczna
Witam serdecznie
Miło pozdrawiam

Nie graj tylko w "zbierz je wszystkie"

:tomcat_tc
gram tylko w elektroniczne bierki pod wodą

:krolewnasniezka82 z rekinem czy pirania?

:ircopek
Z Neptunem
Ryby nie mają głosu

: nie mow, ze nie wiesz jak legalnie pozbyc sie mandatu i punktow?
:krolewnasniezka82 z takim staruchem?

:ircopek wiem. Ale jestem uczciwa

weź chociaż bejzbola i farbę w sprayu i wyżyj się na gnojku

A mnie wczoraj piesek.................puścił. Najpierw prezentował jakieś laserowe cudo z dalmierzem, potem pokazał wypinając pierś, że zdjął mnie z 337m!. Zabrakło mi 1km/godz by mandat był 300,-pln a tak zaproponował 200, potem widząc naprędce wyduszone łzy w oczach 100,-pln. Nie chciał się zamienić na dowcip ani podział zysku. Informację, że nie mam punktów przyjął z niedowierzaniem i poszedł sprawdzić. Rzuciłem na odchodne: "żona mnie zabije" już bez nadziei na zmianę zdania i .... pomyliłem się. Wrócił, upomniał mnie mówiąc, że nie będzie mi psuł czystego konta. Nie wierzę, że to był powód, na pewno ma żonę, wczuł się

może wcześniej robił w prewencji i wczuł się zapobiegając morderstwu?