Ja nie wiem. Co ja mam pecha jakiegoś do nich czy jak?
Zawsze normalnie, zawsze mi się jakiś przypadek trafi zamiast normalnej kobiety, żeby i pogadać było i w ogóle zwyczajnie jakoś ale to przecież się nie da tak.
Normalnie od razu czułem że z tego kłopot tylko wyjdzie jak tylko przykleiły się w sobotę do nas te trzy koleżaneczki. Różne rzeczy się gadało, wiadomo tak dla beki raczej i na luzie, zabawowo tak jak to przy wódce.
Spytałem się jednej czy się rucha, centralnie na głos, a ta w pisk jak prosiak. Takie: Iiihihihihiii.
No, głupia, sobie pomyślałem, ale mnie tknęło. Bo ona się wtedy tak jakoś na mnie spojrzała, takimi oczyskami, no nie wiem jak to napisać.
A później to już cały czas z tymi oczami leciała.
Zadzwoniła teraz. Skąd ma numer? Przecież jak od Karola to chyba gnoja zatłukę. Bo ona mnie chyba kocha. I żeby się w piątek wieczór z nia spotkać, umówić się chciała.
Super normalnie, tylko że ja przecież niebardzo w ogóle pamiętam jak ona wygląda, tylko że te oczy wielkie i że cycki chyba fajne coś kojarzę, no i że blondynka. A tak to kompletnie nic.
Nie wiem, powiedziałem że zajęty teraz jestem, to oddzwonię do niej. To ona mi mówi że raczej nie, bo ma zastrzeżony i raczej się mi nie wyświetli ale ona zadzwoni wieczorkiem.
Umawiać się, czy ją spuścić po kiju? Poradźcie coś, bo ja już sam nie wiem. Coś mi tu nie gra.
Zawsze normalnie, zawsze mi się jakiś przypadek trafi zamiast normalnej kobiety, żeby i pogadać było i w ogóle zwyczajnie jakoś ale to przecież się nie da tak.
Normalnie od razu czułem że z tego kłopot tylko wyjdzie jak tylko przykleiły się w sobotę do nas te trzy koleżaneczki. Różne rzeczy się gadało, wiadomo tak dla beki raczej i na luzie, zabawowo tak jak to przy wódce.
Spytałem się jednej czy się rucha, centralnie na głos, a ta w pisk jak prosiak. Takie: Iiihihihihiii.
No, głupia, sobie pomyślałem, ale mnie tknęło. Bo ona się wtedy tak jakoś na mnie spojrzała, takimi oczyskami, no nie wiem jak to napisać.
A później to już cały czas z tymi oczami leciała.
Zadzwoniła teraz. Skąd ma numer? Przecież jak od Karola to chyba gnoja zatłukę. Bo ona mnie chyba kocha. I żeby się w piątek wieczór z nia spotkać, umówić się chciała.
Super normalnie, tylko że ja przecież niebardzo w ogóle pamiętam jak ona wygląda, tylko że te oczy wielkie i że cycki chyba fajne coś kojarzę, no i że blondynka. A tak to kompletnie nic.
Nie wiem, powiedziałem że zajęty teraz jestem, to oddzwonię do niej. To ona mi mówi że raczej nie, bo ma zastrzeżony i raczej się mi nie wyświetli ale ona zadzwoni wieczorkiem.
Umawiać się, czy ją spuścić po kiju? Poradźcie coś, bo ja już sam nie wiem. Coś mi tu nie gra.