Jechałam w niedzielę Daewoo Matizem 0.8 2001 nie zwracając uwagi na spalanie. Specyficzni kierowcy chyba nie doceniają mojej lepszej techniki przewidywalności. Ciągle mnie wyprzedzali, próbując pokazać, że ich złom jest lepszy. Na szczęście mama mnie nauczyła, że głupszym się ustępuje, więc pozwalałam im jechać przodem.

Drogie Bravo, czy to znaczy, że jestę lepszą kierowcą?

:queen_of_chocolate Jesteś zayebiaszczą kierowczynią

Pirdulisz, jedenastoletnie Matizy jeżdżą tylko na lawetach na złomowisko

Ja kiedy jechałam w niedzielę na przejażdżkę moją nową porszawką widziałam jednego kretyna na A1 i na A4. Ze wzrokiem pełnym obłędu wdeptywał pedał (znaczy nie że on pedał, no chyba że pedał no więc ten pedał wdeptywał ten pedał) gazu ile sił wątłej kończynie bo się na obiad spieszył. No kurna wyprzedziłam go bo nic nie widziałam z perspektywy jego tylnego mostu a ten po prostu został wciągnięty w wir powietrza a następnie zahaczył anteną od CB o gacie co to se suszyłam na antenie. A jak przyhamowałam to go ta guma ze stringów pociągła była no i myślał, że ja go znowu wyprzedziłam

OJP

sam pirdulisz, jeszcze by Cię ten Matiz z rowu wyciągnął

a może by tak sprzedawać szklane kule i karty tarota wieszane na lusterko wsteczne, +10 do przewidywalności na drodze

poszukuje inwestora, który udzieli mi bezzwrotnego wsparcia w wysokości 10mln zł na rozkręcenie biznesu

Bo baby, to najlepsze kierowczynie som, o!
I każdy o tym wie, każdy.

Jak kuchnia duża to i segweya można kobicie kupić, ale żeby zaraz najlepsze?

Pfff... biedaczek z małym ch*jkiem... ja po mojej to melexem jeżdżę.

Kompleksów nie mam to i potrzeby mniejsze, chcesz nam coś przekazać :attita?

:queen_of_chocolate - Matiz w d*pie? Bessensu

Tak, mam kompleksy straszne z powodu umiejętności czytania

Katalogi Orsaya nie są takie skomplikowane

Choco, no i jak piszesz, dziewucho?! Kierownicą jesteś! Nauczże się!

No kocham ich
Nawet nie skumał o co się czepiłam
I patrz dziecino- kobieta, blondynka a i tak wygląda na mądrzejszą od Ciebie

Być może tylko wygląda
Też tu wszystkich kocham

:terefere pisałam z telefonu, a to podobno usprawiedliwia wszystko, włącznie z byciem debilem

Widzisz, debil to debil niezależnie od płci.
Statystycznie rzecz biorąc zazwyczaj krowa która dużo ryczy mało mleka daje. Skoro w dyskusji niemającej nic wspólnego z odwieczną walką płci udzielasz się rozpoczynając od argumentu "baby miejsce jest w kuchni" to zbyt wiele w kwestii damsko- męskiej nie masz do powiedzenia.
Ja przynajmniej mądrzejsza się wydaję a Ty no cóż... nie wydaje mi się. I tym optymistycznym akcentem zakończę dyskusję z Tobą

i pewnie jeszcze sobie ci się wydaje, że jesteś taka enigma, proszę ja ciebie, nieprawdaż, a ty normalnie wredna baba jesteś i tyle.

Ale mi odkrycie... toć już w zeszłym roku nosiłam koszulkę obwieszczającą to wszem i wobec a inni potwierdzali

Babka, nie poznaję Cię

Ja bym temu nieczytatemu napisała "sam spi*erdalaj do kuchni, jełopie" czy coś (oczywiście by nie skumał, bo przecież czytać nie umie, nie? a na pewno nie ze zrozumieniem...), a Ty mu próbujesz tłumaczyć

Ależ ja z płcią nie walczę Walka płci to głupota, a jedna kąśliwa uwaga też całej wojny nie czyni, tym bardziej, że dodana została z przekory, a nie z osobistych przekonań.
Taka z Ciebie Bojowniczka, a zamiast pokazać pazur sprowadzasz dyskusję do merytorycznego poziomu, wstyd. Powaga zabija powoli.

Liczę na wyrozumiałość Jej Wysokości.

PS. Jedna na milion statystyk kłamie. Na przykład ta.
PSS. Z racji stażu na Joe pogląd o debilizmie przemilczę.

Widzisz Terefero- staram, głupia i myślę, że jeszcze młodzieży jaki kaganiec oświaty poniese. A tu połowie młodzieży kaganiec na klawiaturę by się przydał

dyskusje na narzekalni

i kagańce oświaty

Tak kaganiec "oświaty"

taki skórzany, z tą czerwoną kulką
i do tego lateks, tylko wiecie, taki czarny czarny, i białe kozaczki na przeźroczystej koturnie...

Chyba jestem w to bardziej zamieszany niż bym chciał być.

I po co mi - na litość boską - białe kozaczki?

jak to po co? do pamiątkowego zdjęcia