Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Narzekalnia! > Higieniczny blues....
Nimradil
Nimradil - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Noż sturba jego mać!!

Mieszkam razem z bratem i jeszcze dwoma dziewczynami w jednym mieszkaniu. I mój brat, chociaż facet ma lepsze poczucie higieny niż one! Kiedy na własne oczy zobaczyłam, jak jedna z nich myła sobie buty dokładnie ta samą gąbką, którą myjemy naczynia, nie zdzierżyłam, i tłumiąc wściekłość, kazałam, żeby sobie wzięła inną do butów, inną do naczyń. Teraz na tapecie są ściereczki - jeśli są do naczyń, to niech będą do naczyń, ale na litość boską, nie myjcie nimi podłóg!! Mamy mopa i wiadro za całe 40 złotych polskich, nie trzeba zapierdzielać ze szmatą po podłodze! Oczywiście tę samą czarną od brudu z podłogi szmatę, wytrzepią, opłuczą i używają do wycierania naczyń, noż szlag mnie jasny trafia. Najbardziej mnie wqrwia to, że one zupełnie i kompletnie nie rozumieją analogii, że nie chodzi tylko o ten konkretny przypadek gąbki/ściereczki. Nie mam już siły tłumaczyć, że następnym razem też proszę wziąć inną gąbkę/ścierkę, a jeśli tego nie zrobię, to one znów zrobią dokładnie to, co poprzednio. Zwracam uwagę nt. gąbki - czepiam się, nt. ściereczek - czepiam się. Czy to takie trudne do zrozumienia, że to jest jedna i ta sama sprawa?

Czy mam za każdym razem wieszać na lodówce kartkę z treścią, że do cholery - nie jemy z podłogi, zatem uprasza się, żeby używać innych ściereczek do naczyń i innych do podłogi? Czy też olać, bo jeśli dwie 25-letnie kobiety zostały tak wychowane, że tego nie pojmują, to co ja mogę zrobić? I co będę, jak dotychczas, przed każdym posiłkiem myć naczynia, bo skąd mam wiedzieć czym do cholery je wytarły?!

(Tak, już mamy w osobnych szafkach nasze i ich naczynia, co z tego, kiedy one dalej ich używają...)

--
Kłamstwo jest poniżej prawdy, fikcja artystyczna powyżej. Hugo Dionizy Steinhaus

waber
waber - Superbojowniczka · przed dinozaurami
powiem krótko - takie panienki należy wypier**lić... a potem wyrzucić - niech mieszkają w śmietniku, tam poczują się wreszcie jak w domu...

--
Zaufanie jest dobre - kontrola jeszcze lepsza ;)

Nimradil
Nimradil - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Tylko, że to my mieszkamy u nich, a nie one u nas, niestety...

--
Kłamstwo jest poniżej prawdy, fikcja artystyczna powyżej. Hugo Dionizy Steinhaus

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
a to komplikuje sprawę... Też miałam przyjemność mieszkać z takim towarzystwem. Studenci, b... mać. jak się w moim wziętym-bez-pytania kubku do kawy pleśń zalęgła (bo skorzystał, a nie umył), nie zdzierżyłam i wyskrobałam to na poduszkę. Myślicie, że się przejął? :/

Mam fioła na punkcie czystości. Tak zostałam wychowana. Sama jestem alergikiem, mój młodszy brat zresztą też- miałam taką jedną znajomą, która nie lubiła do mnie przychodzić, bo czuła się jak w szpitalu. Bo kurze były starte, odkurzone dywany, podłoga umyta i w zlewie nie zalegały stosy naczyń.

Ja z kolei nie lubiłam przychodzić do niej, walka z przyklejonym do podłogi butem do najprzyjemniejszych nie należała

To się wynosi z domu. Albo czuje się potrzebę dbania o porządek i higienę, albo nie. Unikajmy ludzi, którzy są wychowani w duchu jakże odmiennym, od naszego. Bo stwarza to pole do konfliktów, których nie da się rozwiązać - 25-letnie kobiety nie nauczą się już, jak dbać o porządek i higienę.

Z pedantycznym pozdrowieniem!

Nimradil
Nimradil - Superbojowniczka · przed dinozaurami
No właśnie :memciu, to już wiem Tylko muszę coś zrobić, bo mam tu jeszcze pół roku mieszkać i dostanę apopleksji następnym razem. Może cotygodniowe apele na lodówce dadzą radę, co?

--
Kłamstwo jest poniżej prawdy, fikcja artystyczna powyżej. Hugo Dionizy Steinhaus

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
nie sądzę, laski nie są zapewne skłonne do współpracy. Naczynia swoje zamykaj gdzieś pod klucz, zainstaluj gdzieś swoje ściereczki, gąbeczki i bóg wie co jeszcze. To będzie prostsze rozwiązanie, niż walka o rozbudzenie w nich poczucia estetyki i higieny.

Nimradil
Nimradil - Superbojowniczka · przed dinozaurami
spróbuję, ale to chyba oznacza, że przeniosę kuchnię do pokoju...

--
Kłamstwo jest poniżej prawdy, fikcja artystyczna powyżej. Hugo Dionizy Steinhaus

waber
waber - Superbojowniczka · przed dinozaurami
:small_memo ma rację - wiem, że to nieco kłopotliwe rozwiązanie, ale lepiej trzymać rzeczy "pod własnym łóżkiem" i za każdym razem korzystając z kuchni być zaopatrzonym we własne środki, niż użerać się z bandą porąbanych brudasek. A jak tylko znajdziesz okazję to zmieniaj lokum.

--
Zaufanie jest dobre - kontrola jeszcze lepsza ;)

Kenna
Kenna - Superbojowniczka · przed dinozaurami
ja bym sie w te pedy wyprowadzila. Mialam zblizona sytuacje...Mieszkalam z Chinczykami (koles i dwie laski, studenci), dzielilismy kuchnie- oni sobie oczywiscie wszystko smazyli na glebokim oleju (o co pretensji nie mialam) i nigdy nie zadawali sobie trudu zeby posprzatac kuchnie (szlag mnie trafial zywcem). Kazda mozliwa powierzchnia pokryta byla warstwa tluszczu zmieszanego z kurzem, piachem i co sie jeszcze komu zamarzy. Na podlodze byl dywanik (czytaj psu z gardla wyciagnieta sciera) na ktorym, mimo ostrzezen, postanowila stanac moja kuzynka- podskoczyla i "dywanik " razem z nia. Zajelo jej chwile odklejanie tego syfu od podeszew. Kiedys spedzilam 6 godzin szorujac kuchnie od podlogi po sufit...po tygodniu wygladala jakby mi sie to sprzatanie tylko przysnilo. Nie pomagaly prosby, karteczki, nic... To jednak nie bylo najgorsze (tam da ra dam!)... otoz wyobrazcie sobie, ze lazienka byla na pietrze i nie chcialo im sie najwyrazniej tak daleko lazic, skoro kuchnie mieli za sciana- zatem myli paszcze nad zlewem. Tu musze dodac, ze Azjaci maja dosc specyficzny zwyczaj czyszczenia gleboko gardla- czytaj zbieraja tzw. chare spod serca i wypluwaja. Obrzydliwe, oblesne, dreszczy dostaje jak sobie to przypomne! Wytrzymalam w tym towarzystwie zdaje sie 3 tygodnie, naczynia mylam w powietrzu, pilnujac by, broncie bogowie, nie dotknac zlewu, rankiem budzila mnie charchajaca orkiestra- te same dzwieki utulaly mnie do snu. Poniewaz wlascicelka mieszkania odmowila rozmowy z syfiarzami spakowalam manatki. Trauma, mowie wam.

chanya
Znam taki dom- myjka naczyniowa- do wszystkiego (łącznie z butami, raz widziałam, jak myjką zdzierali coś z podeszwy i marudzili, że "Małgośka w coś wdepnęła"). Do zlewu w kuchni smarka się, myje zęby, buciory, nocniki. Każda igła w domu ma zapchane ucho woskowiną ludzką uszną. Gdy ktoś bierze sobie soku, śmietany, majonezu, keczupu, magi- oblizuje szerokim łukiem gwint butelki. Czasem kilka osób pod rząd to robi w czasie obiadu.

no dość !

Ale za to w tym domu nikt nie ma alergii, zdrowi są jak konie, od najmłodszych lat pobudzając swoje układy odpornościowe. Żadna bakteria nie może zaskoczyć ich organizmów.

--

Sq_Str8
Sq_Str8 - Superbojownik · przed dinozaurami
Gdy ktoś bierze sobie soku, śmietany, majonezu, keczupu, magi- oblizuje szerokim łukiem gwint butelki... ohyda !! :/

--
"Shiny and chrome!"

Nimradil
Nimradil - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Na szczęście u nas mamy osobno jedzenie, ale i tak jest mała tragedia...

--
Kłamstwo jest poniżej prawdy, fikcja artystyczna powyżej. Hugo Dionizy Steinhaus

chanya
ohyda!!

ale za to jaka wymiana przeciwciał

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
mi współlokatorka zarzygała kiedyś ubrania, buty, torebki i książki, po czym obraziła się, kiedy wstałam rano i spytałam się, co to, do jasnej cholery, jest. A choćby głupiego słowa "przepraszam" nie usłyszałam aż do tej pory. Nie mówię już o wypraniu przez nią tego, co zarzygała.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Zink - Superbojownik · przed dinozaurami
Ożesz... współczuję. Sam nie jestem jakoś szczególnie porządny, ale to już przesada.

Tak się zastanawiam... może argument typu "to ja wyczyszczę ubikację waszymi szczoteczkami do zębów" do nich trafi?

--
Kot mi zjadł.
Forum > Narzekalnia! > Higieniczny blues....
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj