Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Narzekalnia! > Życie jest do dupy.
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
drainer - Superbojownik · przed dinozaurami
Ja jebie, dlaczego niektórzy muszą mieć całe życie pod górkę? Od samych narodzin? Moja matka zrobiła mnie na kase, potrzebowałem trochę grosza, żeby się przenieść z jednego miasta do drugiego, a świeżo po studiach cięzko z kasą, to powiedziała, że mi pomoże. Pożyczyła od pewnego osobnika w moim imieniu i przekazała mi. Jak się ostatnio dowiedziałem to wziełą 2x tyle niż to co dostałem do ręki, i jeszcze śmie kłamać, że to co spłacam co miesiąc idzie do tej osoby. Dodatkowo poprosiła mnie, żebym jej pożyczył trochę pieniędzy bo ciężko jej samej. No ok, co raz z tego co mi zostało z wypłaty przelewałem na konto jak brakowało, dodatkowo co miesiąc rachunki opłacałem. I tak prawie przez rok odkąd zacząłem normalnie pracować i wyrwałem się z tego zadupia na wschodzie Polski.

Troche o mnie, 24 lata, dopiero inż. zrobiłem, ojciec alkoholik odkąd pamiętam na bani chodzi i ciągle pretensje do każdego o wszystko. Mając lat kilka byłem świadkiem jak ojciec lał matke ostro, którejś nocy próbował ją udusić jak spała. Była policja po kilkunastu dniach, przyjechali pogadali. Od tamtej pory ojciec odpuścił, jedynie co to się znęcał psychicznie, nad wszystkimi. Ale oczywiście nic mu nie można zrobić bo to "chory człowiek", i jak to moja babcia mówiła "musimy cierpieć bo Bóg tak chciał", na chuj mi ta wolna wola skoro ktoś tak chciał i tak ma być? I sie kurwa wszyscy dziwią, że do kościoła nie chce chodzić?

Podczas i po skończeniu studiów szukałem ostro pracy, wysyłałem CV wszędzie w zawodzie, który chciałbym robić i jako tako mi to wychodzi. Dostałem się w końcu po około roku wysyłania i rozmowach, na których mnie zbywali bo nie mam doświadczenia. I wyjechałem.

O ja głupi, myślałem, że w innym mieście odpocznę sobie psychicznie od tego wszystkiego co się tam działo. Faktycznie, po około 2-3 miesiącach zacząłem być chyba w miarę normalny, nawet koleżanki jakieś się znalazły tutaj, bo wcześniej to wstyd komuś pokazać, że się ma jak się ma w domu. Zacząłem nawet planować sobie przyszłość i jak chciałbym się rozwijać, znaleźć sobie hobby jakieś. Plany były, co sobie zaplanowałem i już byłem gotów do działania to wszystko szlag trafiał. Dosłownie 15min po takim planowaniu, że wstanę zaraz i coś zacznę robić, telefon z domu. "Ojciec najebany się awanturuje (albo gdzieś poszedł, jak wróci to wiadomo...), to źle, tamto źle, potrzebuję pieniędzy, co u ciebie?". Jak się coś takiego słyszy od razu się odechciewa wszystkiego.

Jedynie co mnie trzymało od załamania się to pewna nowopoznana osoba. Jedno załamanie psychiczne już przeżyłem, akurat matury były. Wyniki mam takie, że wstyd. Trafiłem do chujowej Wyższej Szkoły. Przed maturami, w czasie, po i pierwszym roku chodziłem jak zombie, żadnych uczuć nic mnie nie obchodziło, co będzie to będzie i nie mam na to żadnego wpływu. Tak mi się wydawało. Dopiero ta osoba pokazała mi jednak, że jestem w stanie coś zmienić. O ja głupi po raz drugi, zacząłem coś do niej czuć. Byliśmy razem praktycznie dzień w dzień. Przychodziła chyba tylko się pobawić. Mi mówiła jedno, koleżance drugie. Na ulicy jak mnie zobaczyła a szła z kimś to odwrót i długa, później płacz i przepraszanie... Dałem się wydymać... znowu. Zły jestem na siebie, że znowu zaufałem kobiecie, mówiłem o wszystkim i pozwoliłem sobie na jakiekolwiek uczucia, a tego w ogóle nie chciałem. Teraz ma mnie w dupie, wyjechała, kontakt się urywa od prawie miesiąca. A ja głupi dalej z nadzieją czekałem. Po tym co mi ostatnio napisała, już w ogóle raczej nie pogadamy.

Wracając do telefonów z domu. Dzwoniła mama, że potrzebuje trochę kasy bo ją bank przyszpilił i nie ma na rate. Chciała kilka tys zł. Tak jestem idiotą, wziąłem kredyt bo powiedziała, że mi odda. Okazało się, że to co wziąłem starczy na jedną ratę... i że tak będzie trzeba spłacać przez 30 lat. Jak ja kurwa nawet tyle nie zarabiam brutto co taka jedna rata, jak ja mam to spłacać? Pojechałem do domu, żeby wszystko wyjaśnić. Dowiedziałem się, że jestem ciągle okłamywany. Ta pożyczona kasa na mnie, jakiś kosmiczny dług, który nie wiadomo skąd się wziął, jako obowiązek syna jest chyba pomoc matce. Czyli co mam sie zajebać pracą na 30lat sam mając dopiero 24 i oddawać wszystko bankowi? I tak mam zmarnowane życie już przez to co przeżyłem w dzieciństwie, dlaczego jeszcze to?

Drugi wyjazd do domu żeby się zrzec spadku po rodzicach i ten dług nie przeszedł na mnie. Dalej nie wiem co zrobić. Psychicznie jestem wykończony, nie wyobrażam sobie powiedzieć matce nie pomogę ci, szczególnie, że mam tylko najgorsze myśli co się może stać. Z drugiej strony wiem, że jak będę utrzymywał kontakt to będę siebie obwiniał cały czas, że nie byłem w stanie pomóc. Podczas tej podróży miałem wypadek. Za szybko, mokro, zakręt, jakiś koleś stojący samochodem zaraz za zakrętem, bez oświetlenia. Osoba jadąca przedemną ledwo co go mineła, ja się ledwo co wyrobiłem. Tylko tak się wyrobiłem, że poleciałem na czołówke z jakimś innym samochodem. Mój pojazd do kasacji, dostałem mandat, bo to moja wina, 1300zł w plecy za holowanie i postój 1 dzień na parkingu, bo oczywiście trafiłem do szpitala. Najgorsze jest to, że wiedząc, że przywale pomyślałem sobie, że może lepiej, że to się tak skończy i nie będę miał tego wszystkiego na głowie. No ale nie, dalej żyje. Dopiero co zacząłem pracować, a już jade na minusie. Umowa o prace kończy mi się za kilka miesięcy i wydaje mi się, że z przedłużeniem może być problem, bo projekt się opoźnia, nie przeze mnie ale cały zespół dostaje ochrzan z góry i nacisk idzie powoli na mnie, a ktoś musi oberwać, to dlaczego nie ten niedoświadczony i nowoprzyjęty?

Życie jest do dupy i nawet nie ma mnie kto przytulić i powiedzieć, żę wszystko będzie dobrze ;(

Lasowy
Lasowy - Tuchałowa w neoprenie · przed dinozaurami
Jeśli choć połowa z tego jest prawdą, to potrzebujesz psychologa i doradcy inwestycyjnego a nie współczucia na internetowym forum
Lubisz się wyżalić obcym ludziom? Nie znasz jakiegoś księdza?

--
Do piekła idzie się nie za to, co się zrobiło, ale za to, na co zabrakło odwagi, chociaż była okazja.

Maciek5000
:lasowy, warto czytać? Bo nie wiem, czy mi się chce

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Mr_Snake - Superbojownik · przed dinozaurami
Otóż to, poszukaj terapeuty albo kogoś podobnego. Jeżeli faktycznie tak się czujesz i jest jak piszesz, to szukaj pomocy i to jak najszybciej!! wtedy co najwyżej skończysz na prochach - jak ja. Jeśli nie poszukasz pomocy, to możesz skończyć z kolei jak mój kolega - wisząc gdzieś samotnie, aż ktoś Cię znajdzie. Nie ma żartów!

--
Się człowiek raz pomyli, i już tak mu zostaje na całe życie. Dewiacje, wariacje... Blog, B. L. O. G

herofan
herofan - ^^S^^u^^p^^e^^r^^b^^o^^j^^o^^w^^n^^i^^ · przed dinozaurami
Tak jak :lasowy napisał. Idź do psychologa.
A jeśli rodzinka chce od Ciebie tylko kasy, to się z taką rodzinką nie kontaktuje. Zwłaszcza, że młody jesteś i całe życie przed Tobą ;)

BeMyPenguin
BeMyPenguin - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Zgadzam się z przedmówcą. Żadnej kasy dla sępów. Taka była mądra, żeby brać jakieś mega kredyty, niech teraz sobie radzi, jest dorosła, powinna wiedzieć co robi. Pracujesz, zarabiasz na siebie i tak ma być. Tobie nikt nie da za darmo pieniędzy, więc nie rozdawaj swoich.
Tak, brzmi to egoistycznie, ale bycie dzieckiem alkoholików nauczyło mnie tego typu egoizmu. Mogę pomóc ludziom potrzebującym, ale jak widzę, że się też starają, a nie postawa "bo mi się należy".

--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.

Lasowy
Lasowy - Tuchałowa w neoprenie · przed dinozaurami
Tak, warto Maciek. To taki wstępniak na temat: jak nie odciąłem jeszcze pępowiny, nikt mnie nie rozumie, nie chce pokochać i nawet na rękę był mi wypadek, tylko czemu z niego wyszedłem cało

Żałosne.

--
Do piekła idzie się nie za to, co się zrobiło, ale za to, na co zabrakło odwagi, chociaż była okazja.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
mroweczka89 - Superbojowniczka · przed dinozaurami
wy tu tak na poważnie, a ja mu chciałam napisać, że nie szuka się pomocy na narzekalni....

--
remember the 3F rule - if you're not fucking me, feeding me or financing me then your opinions really don't matter :)

tilliatillia
Chciałeś to z siebie wyrzucić? Spoko, ale wybrałeś sobie najgorsze z możliwych miejsc.

--
tylko spokojnie.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.

--
Więcej nie pije...mniej też nie!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
TzTesla - Superbojownik · przed dinozaurami
Zgadzam się z :tt
Jeden ma gorzej i daje rade. Inny ma lepiej i nie daje rady. Każdy ma swój punkt wytrzymałości. Ale jeśli ktoś takie wyznanie robi na narzekalni, to jest albo podpucha, albo już nie starcza sił. Może i jestem uj, ale nabijał się nie będe.
Więc :drainer łeb do góry i jak to się u nos godo - dupc to i się śmiej. I uciekaj stąd zanim przyjdą tacy co nie mają oporów, bo to Ci na pewno nie pomoże


--
Żartowałem.

Lasowy
Lasowy - Tuchałowa w neoprenie · przed dinozaurami
Tesla, ktoś Ci zrobił włam na konto i ...pomaga

--
Do piekła idzie się nie za to, co się zrobiło, ale za to, na co zabrakło odwagi, chociaż była okazja.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
TzTesla - Superbojownik · przed dinozaurami
Kufa tylko na papierosa wyszedłem i się nie wylogowałem

--
Żartowałem.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · przed dinozaurami
I zmien numer telefonu, bedziesz mial spokoj.

tylko nie podawaj go rodzinie

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ja tu widzę podręcznikowy syndrom DDA.

macleod
macleod - Superbojownik · przed dinozaurami
:frankfuterko , Leśny Dziad też go dostrzegł i dlatego wysłał go do terapeuty

--

herofan
herofan - ^^S^^u^^p^^e^^r^^b^^o^^j^^o^^w^^n^^i^^ · przed dinozaurami
:tilliatillia, dlaczego??
Gdy ktoś nowy narzeka na coś poważnego to trzeba się śmiać.
Gdy narzeka stały bywalec na coś poważnego, to trzeba współczuć.

tilliatillia
Czy ja coś takiego powiedziałem?

--
tylko spokojnie.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:herofan ponieważ jesteś stałym bywalcem i narzekasz, to współczuję

brak avatara
Jestem z tych co lubią ponarzekać i mam takie samo zdanie o świecie ludzi. Jednakże miałoby to wszystko sens w przypadku istnienia reinkarnacji. Poza tym cześć życia musi być dołująca dla zachowania równowagi. Także jest szanse, że będzie lepiej.
Pozdrawiam walczących z przeciwnościami losu!

tilliatillia
Reinkarnacja (oraz inne byty i odbyty niedoczesne) jest dla frajerów, którzy nie potrafią sobie poradzić z własnym życiem.
Bozia wam to wynagrodzi

--
tylko spokojnie.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
drainer - Superbojownik · przed dinozaurami
Tak, to co napisałem jest prawdą. Jestem jak najbardziej świadom co zrobić, odpowiednie kroki zostały nawet podjęte.

Dlaczego tutaj to napisałem? Chwila słabości w tym całym bagnie? Chęć poznania opinii innych ludzi? Szukanie pomocy? Chyba wszystko po trochu, ale najbardziej liczyłem na poprawienie sobie humoru swoją sytuacją, bo nie ważne w jak czarnej dupie by się nie było zawsze jest szansa wyjścia z uśmiechem.

herofan
herofan - ^^S^^u^^p^^e^^r^^b^^o^^j^^o^^w^^n^^i^^ · przed dinozaurami
:drainer

dula
dula - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Nie z takiego gówna ludzie wychodzą Początek masz już za sobą - zdajesz sobie sprawę z sytuacji i szukasz rozwiązania.
za dalsze postępy

sdLechu
:drainer jedno pytanie czemu piszesz takie rzeczy w takim miejscu?? Chyba wiem bo siedzisz jak p#$%$ płaczesz nad sobą a życie jeszcze raz cię zaskoczy zajebistym gównem. Lansuje się tu jakiś inżynier który znalazł zatrudnienie(o co teraz trudno). Płacze bo mama wzięła kredyt a tato pije, tak masz 10 lat i musisz ich spotykać codziennie. Laska cię puściła na lewo spoko ona więcej tego nie zrobi (chyba że o nią zawalczysz, zniszczysz jej aktualny związek a potem rzuć ją, zemsta potrafi być piękna). A poszukiwanie znajomych na necie może być niebezpieczne.

--
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."- S.Lem

sniemiec
sniemiec - Luziowy Kapelan · przed dinozaurami
Jeżeli mogę, to sugeruję, podobnie jak poprzednicy jak najszybszą wizytę u psychologa, a czytając dokładniej Twoją historię, u psychoterapeuty z doświadczeniem w pracy z DDA, czyli z Dorosłymi Dziećmi Alkoholików.

Z mojej strony masz modlitwę i wirtualne

--
Homo homini cattus est

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:drainer jak to śpiewał Kazik: "hej hej hej, inni mają jeszcze gorzej...ale nie da się ukryć, że są tacy, którym jest lepiej" ;)

Yenn
Yenn - Superbojowniczka · przed dinozaurami
:drainer trzymam by wszystko ułożyło Ci się dobrze

--

PurkusKuchatek
Co było do powiedzenia, powiedziano.
Ode mnie - dajesz do przodu chłopaku, trzymasz się, będzie dobrze.
Nie znam cię, ale jeśli to co napisałeś to prawda, to po drugim twoim poście na głupiego mi nie wyglądasz, znaczy ogarniesz się z czasem ze wszystkim.

A dziewuchą się nie przejmuj.
Wiesz jakie fajne, życiowe babeczki tu przesiadują?
Powiadam ci.

--
Zakon Małych Kwiatuszków Bezustannej Irytacji
Poseł odpowiedzialny przed wyborcą - nie daj sobie zamykać ust.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
TzTesla - Superbojownik · przed dinozaurami
:drainer

"bo nie ważne w jak czarnej dupie by się nie było zawsze jest szansa wyjścia z uśmiechem"

I za to wypiję

I z tego miejsca podzielę się jeszcze swoją dewizą:

Jeśli nie ma rozwiązania, to nie ma problemu

--
Żartowałem.
Forum > Narzekalnia! > Życie jest do dupy.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj