Mija 7 tydzień, jak rzuciłem palenie.

Jest mi ciężko. Chce mi sie palić. Ostatnio nawet zapaliłem raz, drugi, trzeci i mam wrazenie, ze jestem na drodze, żeby do tego wrócić. A nie chce.


Co za gówno

Nie palić!
http://anulka720.wrzuta.pl/audio/1cFZOz5Xz1N/male_gnojki_-_nie_pal

ej, ja mogłam dać na wstrzymanie z fajami a Ty się łamiesz?
nie warto!
palenie to zuo i niedobro

Polecam książkę "łatwa metoda rzucania palenia" Allena Carr'a.

rzuciłem 5 tygodni temu dzięki niej.

mam w pdfie gdyby ktoś chciał.

co to za sztuka rzucić palenie?
kumpel rzuca co drugi dzień i sie cieszy

:frankfuterko każda książka tak działa, nie tylko ta. Wydzierasz kartki, bierzesz tytoń luzem, robisz skręty i palisz. Po paru odechciewa Ci się wszystkiego

a ile skrętów trzeba wyjarać, żeby móc wyrywać kartki z pdf-a?

:frankfuterko no siedem, jak zawsze. Słabsi fizycznie pińć

Nie pal - umrzesz zdrowszy.

Nie pal, może odbierzesz swoe składki emerytalne w całości, zrób Tuska w jajo i dożyj 120 lat.

Ja zamierzam dotrwać do 140 lat coby stratni byli

:frank nie masz czegoś o rzucaniu jedzenia?

:queen_of_chocolate

:Frank ja chcę, ja

Ale rzucanie jedzenia jest bardzo proste. Tylko dobrze jest talerz podstawić, żeby się nie zmarnowało/nie trzeba było żreć z podłogi

A po co rzucać palenie?

:frank, bez autentycznych chęci żadna książka nie pomoże. Wiem coś o tem

dokładnie,dobra motywacja nie jest zła

Franiu - gratki i tak trzymaj, nie palę już 4 lata,w sobotę rocznica i już nie ciągnie do jarania, ale pierwszy miesiąc był katorgą

Rzucanie palenia? Nic prostszego! Robiłem to setki razy!

Też kilka razy rzucałem. W końcu stwierdziłem, że po co rzucać coś co lubie ? Tylko dlatego, że ktośtam ktośtam twierdzi, iż to niezdrowe i wcześniej umrę ? No to wolę umrzeć wcześniej od czegoś co lubię, niż żyć dłużej i czekać, aż mnie wykończy to chore państwo

Wszystkim palącym gorąco odradzam rzucanie. Biorąc pod uwagę istotny statystycznie wpływ tego radosnego nałogu na długość życia, znacząco zaniżają oni oczekiwaną średnią dożycia. Pozostaje mieć nadzieję, że dzięki nim okaże się, że ja ją zawyżę :P
Co więcej, po "reformie" emerytur prawdopodobnie będą oni pracować do śmierci, więc może jednak dla mnie zostaną jakieś ochłapy :P Zdaję sobie jednak sprawę, że szanse są jednak nikłe,bo pewnie będą przez ostatnie lata życia korzystać z drogich usług szpitali onkologicznych i opieki paliatywnej

Tesluś, ja doszłam do tego wniosku po drugiej nieudanej próbie. Nie zamierzam marnować więcej energii

A mi się coś wydaje, że najbardziej w efektywnym rzucaniu palenia przeszkadza jego efektowność, robienie z tego wielkiego halo i oczekiwanie na współczucie całego otoczenia, oj biedny Ty, głask głask...
A przecież wystarczy po prostu przestać.
Kląć można przestać to i palić też. Na zdrowie

Można przestać kląć???

Sunnivvuś Tajest! A ostatnio trąbią ciągle o oszczędzaniu energii to można rzec, że my som wzorowe obywatele
I jak dla mnie to nawet więcej korzyści - jak palę to prowadzę bardziej sportowy tryb życia - biegi przełajowe po knajpach i podnoszenie kieliszków. No dobra, to zawsze, ale jak palę to jakby więcej I jak palę to chudnę, bo mniej jem a więcej chleje, więc oszczędzam na ciuchach bo mieszczę się w stare. I jak palę to tak zajebiście śmierdzę... No dobra, to zawsze ale jak palę... ej chwila I w ogóle palenie jest w pompkę! Tylko kufa karnetu ze siłowni szkoda

No to i :cigareten

Ależ jedno drugiemu nie wadzi zupełnie Też mam karnet na siłownię i nawet czasem z niego korzystam

ja też często korzystam z mojej złotej karty na siłownię


jest niezastąpiona w formowaniu kresek z kokainy

złota karta na siłownię? łał

:sunni

Aby poczuć czar szkolnych lat, chodzisz palić do kibla na siłowni ?

:FrankF Kreski z koki to się robi złotą kartą z biblioteki

a co Ci daje złota karta z biblioteki? możliwość wypożyczenia książki razem z autorką?

:Frank a z autorem też można?
To kiedy wydajesz tą swoją książkę?

uuu, teraz to chyba na dniach, bo mam silną motywację

to ja lecę sobie ta złotą kartę załatwić