U mnie już powinno być z górki. Piję trzecią herbatę bo od tygodnia zapominam kupić kawę

Ja idę zaraz na obiad, potem kawa o 15:00 i jakoś się to potoczy

Smacznego

3 godziny jeszcze

A mam zagwozdkę, jeśli ktoś się zgadza a nie chce mu się otwierać paszczy, mówi mhmm. A jak się nie zgadza to mówi mmm? Chodzi mi o sposób zapisywania

Dziękuję, było smaczne
ymym tak się zapisuje moim zdaniem brak zgody

albo może myyym

bo mmm to brzmi jak pochwała czegoś smacznego

O, ymym wydaje się okej
Miałam klientkę, która zgadzając się mówiła ymym właśnie. Trochę śmiesznie było

Jak przecudnie pusta jest dzisiaj Warszawa

Sklepy po 20:00 również

z pracy
Dzisiaj znalazłam sobie sporo zajęć więc do 14:00 szybko zleci

#cmokprzyjajku
Wiosny w sercu i rodzinnego ciepła (wiosennego nie dowieźli ).
Smacznego jajka!!!

najlepszego

W kościele nie byłam, ale święcone dostałam
Dziękuję i Wam również mokrego jajka i smacznego dyngusa

Siemanko.
Myślałem pyknąć stronkę, ale za daleko.
To tylko i spać, na rezurekcję przeca trzeba będzie wstać, chyba że niebiańska sobie odpuści

Zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt wszystkim

Śnieg pada...

:triskal, to zatrzymaj go dla siebie


Jak dobrze, że dzisiaj się nigdzie nie wybieram bo chyba by mnie zwiało
A na rezurekcji byłam chyba raz w życiu, wolę pasterkę

:paula nie zmierzałem go nikomu odsyłać

update: śnieg przestał padać jakiś czas temu, nawet słońce się pokazało. ale wieje tak że głowę urywa

Śniegu nie widać, :triskal
A wieje tak że aż gości do mnie przywiało

Poczytane, pojedzone, można świętować dalej

Słońce, bezchmurne niebo i -3 stopnie

Niestety śnieg dotarł i do mnie

Pizga, wieje, pada śnieg z deszczem. Ogólnie, chujnia

kurde jaki płaski dzień... ludzie chyba jeszcze odpoczywają po świętowaniu. Klientów jak na lekarstwo, szefostwo też się zwinęło parę godzin temu. Nuda
całe szczęście jeszcze tylko 20 minut i do domu

A ja aż zdziwiona jestem, całkiem spoko ten wtorek
A klientów mało, ale za to większość kupujących więc tylko się cieszyć

Nie znoszę czekać w kolejkach! A do lekarza (od razu mówię, ze czekam do okulisty) zwłaszcza :/

A ja muszę do urzędu dzielnicy się wybrać, z dziesięć lat nie byłem

No w sumie, dziesięć lat temu wymieniałem dowód

U mnie wymiana dowodu poszła szybko i sprawnie, bez kolejek. Ale w Warszawie może nie być tak dobrze

:kaab . Też nie lubię czekać, ale najbardziej do dentysty

W niedzielę i poniedziałek spacerowanie było do dupy, ale w sobotę udało się wyskoczyć na dwie trzy godziny Kilka zdjęć wrzucę, bo to już ostatnie tchnienia przedwojennej zabudowy w tej okolicy.
Kamienica po prawej stronie zdjęcia już jest bez lokatorów, teraz zapewne czeka ją pożar o niewyjaśnionych przyczynach, rozbiórka i teren dołączy do placu budowy. Dosyć powszechna praktyka


W tej niższej chyba jeszcze ktoś mieszka, ta wyższa jest opuszczona


Warszawiacy tlumnie wylegli na spacery. Ulica Wronia


Jeszcze kilka lat temu zwiedzaliśmy podwórze tej kamienicy


A teraz już pozamykane na amen


A to już inny świat, Warsaw Spire, coś mi się kołacze w pamięci, że niejaki :skijleń maczał w tym paluchy


A tu mamy równe osiemdziesiąt lat różnicy. Kamienica ta powstała w latach 1935 - 1936, Warsaw Spire oddano do użytku w 2016