Bo cóż tutaj więcej napisać



Zauważyliście, że 500 strona zbliża się wielkimi krokami?

zauważyliśmy i ja mam na to baczenie

może na KM bym to wrzucił?

spoko, wrzucaj

Zgadzam się z przedmówcą

to się dogadaliśmy

Poleciała okejka

Ode mnie też

dziękuję

Dorzuciłem swoją i od fejka

Masz moją okejkę

Ha!

coś się udało?

Nie. Nie miałam po prostu pomysłu co napisać

Chociaż w sumie, jak się tak zastanowić, to wszystko ostatnio mi się udaje. Wiem, że wkrótce mi przejdzie, ale póki co pławię się w zadowoleniu

a pewno, korzystaj póki możesz

Ja się ucieszyłam bo się okazało, że nie zgubiłam okularów tylko zostawiłam w pracy

Gdzie mój kulin się podział?

Dawno nie kupowałam okularów
Czas to zmienić

ja zazwyczaj tłukę okulary wypiwszy uprzednio , ale mam tak zajebiste oprawki, że serwisowałem je już chyba ze sześć razy i ciągle się trzymają

:kaab, a dawno, to znaczy ile temu?

Raz mi się zdarzyło zepsuć okulary. Ale przypadkiem, przez jednego z naszych pracowników. Do tej pory go nienawidzę

Paulka, coś koło roku już będzie. No chyba nie powiesz, że to mało czasu

To faktycznie dawno

"Kupić okulary"? Łe, cóż za słownictwo! Kupić! Pfff, jak kartofle na bazarze! Okulary się dobiera! Pieczołowicie! To sztuka! Tak jak moje nowiutkie fotochromy z filtrem UV, powłoką antyrefleksową, powłoką antykorozyjną wykonane z polimerów najwyższej jakości sprzed paru tygodni. W których po dziesięciu metrach wyjebałem się jak długi, bo okazało się, że nabawiłem się astygmatyzmu, szkła to cylindry, a podłoga nieprzyzwyczajonemu wydała się wklęsła
Tak że okulary to również przygoda, cierpienie, ale również zwycięstwo nad mrokami świata - bo już widzę dobrze i trafiam do muszli jak trzeba
A tak w ogóle, to wszystkim

Astygmatyzm też mam
Mam antyrefleksyjne, z jakąś powłoką przeciwko zarysowaniom i czymś jeszcze. Musiałabym zapytać :lordziqa. Ja skupiłam się na oprawkach

Ja okulary kupuję. Kieruję się tylko i wyłącznie ich wyglądem. Sori

Ale potwierdzam. Kiedyś, ktoś mi dobrał odpowiednie szkła.

A astygmatyzm też mam.
I oprócz standardowego już antyrefleksu, mam też powłokę hydrofobową



Boże, ale lans

:kaab Wybacz, ale to błąd. W poprzednich pinglach nawet nie zdawałem sobie sprawy, że gucio widzę. Myślałem, że potrzebuję tylko nieco mocniejszych. A to okazało się nieco bardziej skomplikowane. Tak czy siak - po odpowiednim dobraniu szkieł okazało się, że jestem znów jak jaszczomp Myszę z pińćset metrów doszczegę
Gwiazdy widzę jako punkty, nie plamy, literki wszelakie dalekie i bliskie, żonę...

Nie lans. O narzędzia pracy trzeba dbać - jak mawiał mój niedopieszczony promotor

nie mam astygmatyzmu, nie wyrzucajcie mnie z paczki

Ja też nie mam. Czy bardzo gorsza jestem?