to i tak dobrze, że nie wzięła jednego swojego, a drugiego Twojego Kumpel ostatnio tak do mnie przyszedł. Jeden but jego, a jeden ojca. Bo ojciec w drugiej takiej parze poszedł do pracy

nikt nie kulnął od wczoraj?

Wątek nam kuleje ostatnio

wyjdzie na prostą

byłem zajęty studiowaniem normy ISO 9:2000 dotyczącej transkrypcji i transliteracji cyrylicy na łacinkę i tłumaczeniem komuś, że jest głupi

jak się komuś coś udowadnia, to wypada wiedzieć nieco więcej niż tylko jak wygląda tabelka

To akurat nie jest istotne

a czasem po prostu pisze się co trzeba i nie kontynuuje dyskusji

Ja nie kulałam bo cieszyłam się wolnym

Teraz natomiast ciężko pracuję

nad czym?

Nad dostawą a właściwie dwiema

A ja nie kulałem, bo wczoraj byłem geniuszem, a geniusze nie kulają

co zmalowałeś?

A i tu się mylisz Naprawdę byłem geniuszem i fetowałem.
Parę miesięcy temu klient dał nam dane otworowe. Warte gówno + 3 grosze. Brakowało najważniejszego - krzywej akustycznej. No to ja się zdenerwowałem i sam sobie wymodelowałem tą krzywą (czyli jaka wg. mnie powinna być prędkość fali akustycznej i czas jej przejścia przez formację skalną). Sam sobie wykombinowałem parę metod, które stosuję srając na metody inne i innych. Ludzie zwykle się uśmiechali nie kapując o co kaman, kiwali głowami... Do wczoraj Coś się klientowi poyebało i nagle odnalazł po paru miesiącach tą brakującą krzywą akustyczną. Współczynnik korelacji pomiędzy krzywą oryginalną i tą wymodelowaną przeze mnie to 95% Kopary skurwielom wszystkim poopadały Teraz zaś zmieniam się w czarnucha, bo skoro umiem coś wyjątkowego, to przecież będę musiał wyjątkowo zapierdalać Życie jest okrutne

life is a bitch ale gratuluję modelingu

Padam na mordkę

Inwentaryzacje wymyślono za karę!

no raczej nie w nagrodę

:tamquamleorugiens, gratulacje

:kaab, podłóż sobie poduszkę, żebyś miała miękkie padanie


A my w końcu kupiliśmy czytnik, jeden wykupili więc łatwiej było wybrać

Ja tam nie wiem, może ktoś lubi

Paulka


Mały wybór zawsze ułatwia decyzję

:paula_jasu A ja wpadłem na tańszą wersję czytnika. Otóż bierzesz sobie takiego nielegalnego chińczyka albo meksykańca i każesz mu czytać
Jedno burrito na dzień to nie majątek, a ile satysfakcji z czytnika sterowanego głosem!

:tamquam, ale jak Ci czytnik za płot wywalą, to będziesz musiał nowego hodować A z resztą, jak Raul czy Jose miałby czytać polską literaturę?

:tamquamleorugiens, nic straconego. Może załatwię sobie żywy czytnik, bo tego kupionego to nie wiem czy do ręki dostanę.
Dorwał się do niego :lordziq, bo musi sprawdzić czy działa, potem jakieś aktualizacje wgrać...

:paula a nie może :lordziq Ci czytać?

:lordziq się technicznymi sprawami zajął najwidoczniej

:BMP, nie może. Bo czytam głównie jak śpi albo któreś z nas jest w pracy
Chyba, że w pociągu by czytał całemu przedziałowi

A przy Rynku ustawili choinkę, akurat na wprost mojego biurka jak się robi ciemno, to przynamniej jest mniej ponuro

Mógłby poczytać, w ramach zapomnianego już pewno Czynu Społecznego

I Niewidzialnej Ręki
Chociaż raczej trudno komuś poczytać z zaskoczenia i być niewidocznym

:BMP od setnej to już się grubo oddaliliśmy, pięćsetna na horyzoncie

Tak, ciężko komuś czytać z zaskoczenia

Nie ukrywam, że też chętnie się dowiem