Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

szatkus
szatkus - Superbojownik · 8 lat temu
To biorę się do rysowania
Ostatnio edytowany: 2015-06-27 23:41:40

--

tamquamleorugiens
Spokój tutaj! Bo przyjdę i strzelę parę razy w papę na opamiętanie




I oczywiście :robił
Ostatnio edytowany: 2015-06-27 23:42:27

--
Darmowe cycuszki!!! NOM NOM NOM!!!

BeMyPenguin
BeMyPenguin - Superbojowniczka · 8 lat temu
:janekradas skąd miałeś zajady?
Nadal nie wiem co za wieprzowinę ratowałeś
:robił nadal, ale tylko czasem

--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.

BeMyPenguin
BeMyPenguin - Superbojowniczka · 8 lat temu
Będzie kolejne arcydzieło w wątku

:tamquam ale kogo? Bo żyję w strachu

--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.

szatkus
szatkus - Superbojownik · 8 lat temu
Done

--

BeMyPenguin
BeMyPenguin - Superbojowniczka · 8 lat temu
:szatkus no to może łaskawie poka

:janek jeszcze 10 świnek morskich do uratowania?

--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.

szatkus
szatkus - Superbojownik · 8 lat temu
:bemypenguin pacz na fejsa

--

szatkus
szatkus - Superbojownik · 8 lat temu
Uuuuuu... mam lajka

--

BeMyPenguin
BeMyPenguin - Superbojowniczka · 8 lat temu
:szatkus się, kurna, napracowałeś, lajk się należy

:janekradas a już myślałam, że jesteś jakimś świnkowym Supermanem (bardziej by pasowało "świńskim", ale ujowo brzmi )
Ostatnio edytowany: 2015-06-28 00:04:17

--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.

BeMyPenguin
BeMyPenguin - Superbojowniczka · 8 lat temu
Stary niedźwiedź mocno śpi

Nie zwracajcie uwagi, spać nie mogę :robił

--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.

tamquamleorugiens
:bemypenguin Nie możesz, bo Ci się nie pozwala, czy nie możesz, bo nie możesz: :robił

--
Darmowe cycuszki!!! NOM NOM NOM!!!

szatkus
szatkus - Superbojownik · 8 lat temu
(nie zwraca uwagi)

--

BeMyPenguin
BeMyPenguin - Superbojowniczka · 8 lat temu
No właśnie jakoś samo nie może się zasnąć. Trochę to dziwne po tylu zarwanych nockach, może dlatego powoli mi odbija

:szaciu bardziej dyskretnie mogłeś nie zwracać tej uwagi

--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.

szatkus
szatkus - Superbojownik · 8 lat temu
(nie zwraca uwagi)

--

szatkus
szatkus - Superbojownik · 8 lat temu
Zaraz, k*wa, jaki :szaciu?

--

BeMyPenguin
BeMyPenguin - Superbojowniczka · 8 lat temu


Ale dyskrecja

--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.

Cieciu
Cieciu - Bułgarski Łącznik · 8 lat temu
aleście neabali postów

--
"A poza tym sądzę, że należy ***** ***" Kato Starszy Folklor, legendy i historia Bułgarii. Po mojemu.

BeMyPenguin
BeMyPenguin - Superbojowniczka · 8 lat temu
Żebyś się nie nudził jak przyjdziesz

--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.

tamquamleorugiens
No tak. 2 w nocy nie śpi, jeno popija ulubione trunki
Ach te przyzwyczajenia :robił

:szaciu czemu gwiazdkujesz kurwy? Przecież wygwiazdkowana kurwa wciąż jest kurwą

Dlaczego ludzie gwiazdkują przekleństwa?
Albo przeklinamy jak Bozia przykazała - bez gwiazdek, albo wcale nie przeklinajmy
Ostatnio edytowany: 2015-06-28 02:26:50

--
Darmowe cycuszki!!! NOM NOM NOM!!!

BeMyPenguin
BeMyPenguin - Superbojowniczka · 8 lat temu
:tamquam bo mnie to tak już od jakiegoś czasu zastanawia. Dlaczego dziabonga śpi w koszyku i kto ten koszyk otwiera?

--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.

tamquamleorugiens
:bemypenguin A bo to stary dowcip był o dziabondze co to śpi

Mam opowiedzieć dowcip o dziabondze co to śpi?

--
Darmowe cycuszki!!! NOM NOM NOM!!!

BeMyPenguin
BeMyPenguin - Superbojowniczka · 8 lat temu
Poproszę

--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.

tamquamleorugiens
Skoro nalegasz, to nie będę :robił okoniem
Tylko żeby potem pretensyj jakichś nie było! To jest hmm... Bardzo... Hmmm... interesujący dowcip, z niesamowitą wprost puentą
I ostrzegam, nie wszyscy nerwowo to wytrzymują

Pan Marszałek zakupił bilet na expres do Gdańska. Rozsiadł się wygodnie w przedziale już w Krakowie. Gazetka przygotowana, kanapka z jajeczkiem pysznie leży na składanym stoliczku, dwa jabłuszka - aby było coś do schrupania - czerwienią się tuż obok kanapeczki. Przedział pusty, zatem Pan Marszałek zadowolony. Nagle z impetem do przedziału kitra się dystyngowany, szpakowaty jegomość w szamerowanym srebrną nicią wamsie. Poza podręczną torbą, w ręku dzierży sporych rozmiarów wiklinowy koszyk, który bezceremonialnie stawia na miejscu przeznaczonym dla pasażera.
Mija parę minut, po czym szpakowaty jegomość wyciąga z podróżnej torby swej jabłuszko, lekko uchyla wieko koszyczka, wrzuca tam jabłuszko, po czym szybko zamyka.
Pan Marszałek omal nie umarł ze strachu, kiedy nagły chrobot dobył się z koszyka. Ewidentnie był to odgłos donośnego chrupania, ciamkania, mlaskania i pochrząkiwania. Po paru sekundach deczko nieco się odchyliło, a z koszyka niczym kula z bombardy średniego wagomiaru, wystrzelił ogryzek, rozkwaszając się o drzwi przesuwne przedziału. Zaciekawienie Pana Marszałka wzrosło, kiedy po paru sekundach szpakowaty jegomość wyciągnął kolejne jabłuszko, uniósł wieczko, wrzucił jabłuszko, które ponownie w akompaniamencie chrupania i chrząkania zostało ogołocone prawie do zera, a ogryzek znów wystrzelił z koszyczka, trafiają bezbłędnie w to samo miejsce drzwi przesuwnych przedziału.
Sytuacja powtórzyła się parokrotnie. Pan Marszałek z ekscytacji wprost tupał. Cóż to za stwór w koszyczku siedzi? Jak wygląda bydlątko, którego odgłosy spożywania darów Bożych mogłyby doprowadzić do zawału w pełni zdrowego człowieka!?
W końcu Pan Marszałek nie wytrzymał:
- Przepraszam szanownego pana - zagaduje Marszałek - a cóż tam u pana w koszyczku siedzi czyniąc taki tumult?
- Hmmm, no nie wiem - grzecznie odpowiada szpakowaty jegomość - chyba nie powinienem mówić, pan wybaczy.
- Jednak nalegam drogi panie - powiada Pan Marszałek - będziemy wszak podróżować czas jakiś razem. Nie godzi się współtowarzysza trzymać w takich nerwach. Może to potwór w koszyczku siedzi? Może strzyga? Odgłosy doprawdy włos na głowie jeżą!
- W sumie rozumiem pana - szpakowaty pokiwał głową - zatem zdradzę co nieco. Otóż w koszyczku mam dziabognę.
- Dziabongę?! A cóż to jest dziabonga? - Pan Marszałek nie krył zdziwienia
- To jest hmmm... Wie pan, hmmm... Tego nie da się opisać, to trzeba by zobaczyć.
- Zatem proszę, niech pan nie trzyma mnie dłużej w ciekawości, niech pan pokaże!
- Chyba jednak nie powinienem - zacukał się szpakowaty - to bardzo rzadki stworek, o bardzo wyjątkowym wyglądzie. Nie chciałbym pana zszokować. O atak serca nietrudno! Zapewniam!
- A jednak! Proszę! Niechaj waszmość nie wątpi w moje możliwości! Na pewno podołam! Ciekawość wprost mnie zżera od środka.
- Przykro mi, ale muszę odmówić w trosce o pana zdrowie!
Zasmucił się Pan Marszałek, ale cóż było robić. Siedział smętnie, gazetkę czytał, lecz wciąż spokoju nie dawał mu koszyk z dziabongą w środku.
W końcu nie wytrzymał i pyta:
- Panie złoty, mogę temu dziabongu chociaż jabłuszko wrzucić?
- Nie dziabongu, lecz dziabondze - poprawił szpakowaty jegomość - zresztą, niech mi tam! Nie widzę przeszkód! Proszę!
Pan Marszałek aż podskoczył z uciechy. Pochwycił swe piękne, czerwone jabłuszko i po cichu, na paluszkach, tak aby nie wystraszyć stworzonka, zakradł się do koszyka. Serce jak orzeł wyrywało się z piersi, zaś podniecenie sięgnęło zenitu. Uchwycił Marszałek delikatnie wieczko koszyczka i miast po prostu wrzucić jabłuszko, bezczelnego zapuścił doń żurawia!!!!
Patrzy Marszałek zdumiony! A tam w koszyczku dziabonga śpi.
Ostatnio edytowany: 2015-06-28 07:38:01

--
Darmowe cycuszki!!! NOM NOM NOM!!!

kaab
kaab - Bojowniczka · 8 lat temu
Dzień dobry
Aleście nastukali!
Sorki, wczoraj jak zauważyliście - nie dotarłam. Więc dziś o poranku wam opowiem
Dostałam wiadomość o treści:
"chętnie zapewniłbym ci jakieś dwu, trzy minutowe rżnięcie. co ty na to?"
Miałam olać, ale zaś nie byłabym sobą, więc odpisałam:
"Nie jestem zainteresowana, ale dzięki za propozycję. Ps. 3 minuty to raczej słabo"
Na odpowiedź poczekałam już trochę dłużej, ale dotarła - "przepraszam, pomyliłem numer. To nie było miłe."
No tak jakoś
Chociaż nie do końca wiem, co było niemiłe. Że nie byłam zainteresowana (ale skoro to była pomyłka?), czy że trzy minuty mi się nie podobały

:tamquamleorugiens :robił!
Ostatnio edytowany: 2015-06-28 08:37:22

--
chodzenie po bagnach wciąga :)

happy
happy - Wredziocha · 8 lat temu

No pięknie

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

blukaczb
blukaczb - Punktualna siostra Kish'a · 8 lat temu
:kaab

--
nie klikaj to moje nagie zdjęcie:) Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta!!.

szatkus
szatkus - Superbojownik · 8 lat temu
:t*mquamleorugiens nie filozofuj

:kaab liczy się jakość, nie ilość, c'nie?

--

happy
happy - Wredziocha · 8 lat temu
ps. piszecie smsy z polskimi znakami?

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

szatkus
szatkus - Superbojownik · 8 lat temu
no raczej

--

kaab
kaab - Bojowniczka · 8 lat temu
:szatkusiu jeżeli któraś Ci powiedziała, że te kilka sekund było super (wiesz, bo były tak zajebiście doskonałe jakościowo, pełne zaangażowania i w ogóle naj), to uwierz mi - kłamała

Oczywiście, że z polskimi znakami. Tylko czasem słownik mi się wpier*dala

--
chodzenie po bagnach wciąga :)
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj