Hm, zawsze mi się wydawało, że opłacenie badań medycyny pracy po podpisaniu umowy o pracę, to psi obowiązek pracodawcy, a nie jego dobre serce
Od jak pracuję, a z różnymi przerwami to już będzie 18 lat, nikt nigdy nie oczekiwał, że sam sobie badania opłacę
Ewentualnie kiedyś, kiedy jeszcze wymagane były książeczki sanitarne, to jeszcze ok, posiadanie takowej mogło być wymogiem do aplikowania