Dziś dowiedziałem się, że planowany jest podatek katastralny w wysokości 1% wartości nieruchomości. Znaczy się, jak ktoś będzie miał mieszkanie wartę pół miliona to rocznie za nie będzie musiał zapłacić 5 tysięcy. Potem zaczęliśmy się licytować jak to PO robi nas w przysłowiowego ch**a a zaraz potem, co by było gdyby zamiast PO rządził PiS. Dyskusja otarła się też o umowy na dostawy z Gazpromem wynegocjowane za rządów PO przez Wicepremiera Waldemara Pawlaka. I zgadnijcie kto jest winien takich warunków na dostawy gazu? PiS! - Jak to??? Się pytam. Nie ważne jak ale PiS jest winien. Nie jestem zwolennikiem PO ani PiSu. Ani też PSL ani SLD. Mam ich wszystkich serdecznie dość. Ale cenię sobie prawdę. I zauważyłem, że PiSowi przylepia się więcej złego niż rzeczywiście dokonał. I mimo, że PO przyjebie nam kolejnym podatkiem to ciągle lepsze to niż PiS. I tylko w tych kategoriach sprawy się rozpatruje. Bo przecież PiS tak narozrabiał, że teraz PO musi ratować nasze dupy przez podwyżkę podatków... i rozpasane wydatki publiczne? A zbliżają się wybory i będzie kiełbasa ludziom wciskana, że my wam "damy". Skąd ja się pytam? Kto na to zapracuje? Jak ludzie nie będą mieli gdzie mieszkać gdy się im katastratem dojebie? Wynajmować? Właściciel nieruchomości podniesie cenę najmu by mu na podatek starczyło. Ku##a wku#####y jestem. Przepraszam za politykę ale musiałem się wyżalić.
Chyba trzeba zacząć pakować walizki i wypierzać z tego kraju zanim zawali mi się na łeb.
Chyba trzeba zacząć pakować walizki i wypierzać z tego kraju zanim zawali mi się na łeb.