Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Narzekalnia! > Zamieniam się w socjopatkę chyba.
hrabinadesroutoutou
Moi sąsiedzi (tzn ci, którzy mieszkają z moimi rodzicami w jednym domu) właśnie podnieśli mi ciśnienie do 200/180.
Jestem pewna, że te wartości będą utrzymywać się do końca mojego życia.
A przynajmniej dopóty, dopóki żyć będą moi rodzice i ja będę do tego ich domu przyjeżdżać.
Jeżeli będę tu kiedyś mieszkać w moim dorosłym życiu, to przysięgam, że ich utłukę. Albo bombę im podłożę.
Albo zrobię cokolwiek innego, byleby zleźli z tego padołu.
Mam ochotę wyklinać i rozbijać wszystko, pójść zrobić im awanturę i powiedzieć, co na ich temat myślę.
Nie chodzi o żadne psy, koty, imprezy czy cokolwiek innego.
Ale chodzi o rządzenie się na właściwie wspólnym terenie, niszczenie cudzego mienia, jakby nie patrzeć, wpierdzielanie się tam, gdzie nie trzeba, robienie dość ISTOTNYCH rzeczy bez zapytania itd.
To nie pierwszy raz, ale w tym momencie miarka się przebrała.
Najgorsze jest to, że z prawnego punktu widzenia nic im nie mogę zrobić, ale przysięgam, doprowadzają mnie do płaczu.
Idioci.
I jeszcze parę innych rzeczy bym napisała, ale raczej tak publicznie nie mogę.
Gówniary piep*one. I w ogóle.

I najlepsze teksty od moich rodziców - nic się nie odzywaj, bo będzie źle. My chcemy z sąsiadami żyć dobrze.
Ale jak widać, oni nie chcą!
I chyba mam prawo protestować co do czego, we własnym, jakby nie było, domu?

Jezusicku. Niedługo chyba zawału dostanę.

Poza tym... Kurde. Przysięgam, nazbieram pieniędzy na geodetę i prawników, byleby tylko przestali mi się wpierdalać tam gdzie nie trzeba i niszczyć wszystko dookoła!
Z ich ostatnich poczynań i tak widać, że chyba najchętniej to by się od nas stumetrowym płotem odgrodzili albo moich rodziców z tego domu wyrąbali.
Siły nie mam.
Smutno mi.

--

macleod
macleod - Superbojownik · przed dinozaurami
:hrabinadesroutoutou
pogadaj z :rossija, może da ci zniżki na usługi combo

--

herofan
herofan - ^^S^^u^^p^^e^^r^^b^^o^^j^^o^^w^^n^^i^^ · przed dinozaurami

sunnivva


No napisz, co odwalili

--
Jest dla mnie przewidziane specjalne miejsce w piekle. Tron

sdLechu
jak to pies się odsrywa pod balkonem rodziców

--
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."- S.Lem

dula
dula - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Tylko ty pokrzyczysz, pokrzyczysz i pojedziesz. A rodzice ich muszą znosić codziennie. Może ten stumetrowy płot to jakieś rozwiązanie?

hrabinadesroutoutou
:dula no właśnie wiem, że tak będzie, dlatego nic się nie odzywam i robię dobrą minę do złej gry. Ale frustracja we mnie narasta.
A o co chodzi?
O zrobienie sobie parkingu i zniszczenie trawnika. Mojego. Bo im się brama nie otwiera z ich strony wjazdu na podwórko, bo mój sąsiad z takim pomyślunkiem tą bramę obsadził.
O wyrycie okna dachowego w i tak już przeciekającym dachu, który miał być niedługo wymieniony. Po co się pytać. Ale jak ojciec wspomniał o tym, że chciał dach wymieniać "niedługo" to lament i zgrzytanie zębów, bo przecież okno dachowe wstawili.
O zawołanie ekipy remontowej do zrobienia elewacji, bez zgody i w ogóle jakiejkolwiek wiedzy moich rodziców, a potem wyciągnięcie łapy po pieniądze (wiem, to dobrze, ale tak się po prostu nie robi? Chyba takie rzeczy się uzgadnia? I tak mój ojciec cudem wywalczył dodatkowe ocieplenie domu, bo oni przecież nie potrzebują, przecież wystarczy tylko pomalować - tak, wiecznie wszystko jest zrobione na prowizorkę).
A teraz, wyobraźcie sobie, córunia sąsiadów, lat 19, robi sobie mieszkanie na strychu. Strych jest wspólny. Teoretycznie, umownie (bo bez żadnych planów notarialnych czy coś) jest podzielony na pół, ale w tej chwili i tak wygląda, że sąsiedzi mają tego strychu 3/4.
Dzielimy z "córunią" ścianę od pokoju. Ona sobie robi to mieszkanie - mnie ściana pękła. Dodatkowo wśród pyłu, kucia murów (ciekawa w ogóle jestem, ile dach i dom wytrzyma, bo zburzyli ścianę nośną - po co się pytać i popatrzeć w plan czy coś....) i innych tego typu rzeczy, praktycznie 90% przedmiotów, które znajdowały się w moim pokoju - łącznie z pościelą, ciuchami itd nadaje się do wyrzucenia bądź nie wiem czego, bo wszędzie jest wapno, pył ceglany i wszystko. Po co okleić drzwi?
Dodatkowo zastanawiam się, jak ja niedługo do swojego pokoju wejdę, bo "córunia" zagarnęła na tyle dużą część, i sobie stawia na niej ścianę, że ja naprawdę nie widzę możliwości postawienia chociażby butów przed własnym pokojem.
A w ogóle to nie jest samowolka budowlana?
No i zostałam pogoniona z własnymi rzeczami ze strychu. Bo "córunia" sobie mieszkanko robi. A chyba mam takie samo prawo coś tam trzymać, jak i oni. Pomijając oczywiście fakt, że gruz i inne syfy leżą oczywiście porozwalane pod drzwiami mojego pokoju, na moich kartonach, nawet na mojej pralce, która z przyczyn różnych, nowa bo nowa, wylądowała na razie na strychu. Posprzątacie?
A nie!


No i dołóżmy do tego, że mój pies jest zły, bo idzie załatwić się pod orzech, który stoi na ich stronie podwórka. Ja to zbieram. A to, że ich pies za przeproszeniem sra po całym podwórku, niejednokrotnie pod samymi drzwiami, nie robi im różnicy. No i mój pies się mnie słucha, a nie wpierdala się komuś do domu i robi rozróbę. Bo niechciana gościna ich psa w moim mieszkaniu, to codzienność. Skacze na drzwi, wpada do mieszkania, rozwala to co ma pod nosem/łapą i wypada. Lustro już nam stłukła kiedyś, nie mówiąc o zeszłorocznym zjedzeniu mojego torta ze stołu, zanim zdążyłam zareagować.
Ale Mejunia jest zła.
Ratunku.

--

macleod
macleod - Superbojownik · przed dinozaurami
Tak, jest to samowola budowlana.
Tak, na takie przeróbki należy mieć zezwolenie.
Tak, są instytucje, które dbają o porządek. Są nimi Policja, Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, NSA. One spokojnie mogą wstrzymać budowę (to nie jest remont), ale pod jednym ale...
Należy ruszyć 4litery, a nie płakać na forum.

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
nosek_bc - Superbojownik · przed dinozaurami
:hrabinadesroutoutou coś wszyscy, z którymi (u których) mieszkasz są nie teges. Może czas pomyśleć co z Tobą nie tak

--
Bolesławiec pozdrawia Leeds

pies_kaflowy
:macleod ma rację, na to są paragrafy.
A że hrabiowskiej niewiele odpowiada, to raczej normalne, więc :nosek_bc ucz się kurfa świecę trzymać!

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
O ..ezu taka silna i mądra kobieta, a nie wie co zrobić, przedmówcy nakreślili strategię, więc działaj!!!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
nosek_bc - Superbojownik · przed dinozaurami
:pies_kaflowy mam kumpele o podobnym charakterze (wiecznie jej coś przeszkadza), mój głos tutaj jest słabym głosem protestu przeciwko tak skrajnie nieprzystosowanym do życia w społeczeństwie jednostkom

--
Bolesławiec pozdrawia Leeds

tytezterefere
nosek_bc, rozumiem, że Tobie by tacy sąsiedzi ani trochę nie przeszkadzali? i współlokatorka, jak ta opisana wcześniej? tak zupełnie poważnie pytam ;)

--
Veni, Vidi, Vilson. Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
nosek_bc - Superbojownik · przed dinozaurami
:tytezterefere sądze, że są to przejaskarawione opisy (nie mam na myśli Jaskra, ale on by wiedział co mam na myśli)

--
Bolesławiec pozdrawia Leeds

tytezterefere
nosek_bc, może i trochę przejaskrawione, a może i nie? ale przecież tacy ludzie, jak ci opisani, się zdarzają - sama takich sąsiadów nie miałam, ale co do tymczasowej współlokatorki... miałam jeszcze gorszych współlokatorów, o czym wspomniałam w poprzednim narzeku hrabinki

--
Veni, Vidi, Vilson. Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
to ja może dla rozluźnienia atmosfery taki dowcip tu zamieszczę;)

tytezterefere
Franiu! cenzuruj takie rzeczy! mam zbyt wrażliwe oczy

--
Veni, Vidi, Vilson. Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
nosek_bc - Superbojownik · przed dinozaurami
:frankfuterko no chociaż jeden, który zauważył. A długo już to jest

--
Bolesławiec pozdrawia Leeds

Dziecko_Niespodzianka
Przypominam o istnieniu czegoś takiego jak "wpierdol". Ew. może być finezyjny, tj. niebezpośredni

--
"Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil" - yeah, because I'm the wickedest sonofabitch you're gonna find down here.
Uważam se DGC: DMkmsuoceEsHbNN8LUCWM1KN9TYwvCJfYC

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:tytezterefere przepraszam już poprawione.



macleod
macleod - Superbojownik · przed dinozaurami
:nosek_bc
Trzymaj kurde ten kandelabr

--

macleod
macleod - Superbojownik · przed dinozaurami
:franiu, bo zaczynam się ciebie bać, na każdego masz coś takiego?

--

tytezterefere
Franiu, nie do końca o to mi chodziło, draniu

--
Veni, Vidi, Vilson. Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
nosek_bc - Superbojownik · przed dinozaurami
:macleod no tak. Odważyłem się napisać coś na JM. Mój błąd, a mówili mi mniej znaczni bojownicy, że tylko 23 letni staż na JM pozwala zamieszczać posty, które krytykują bojowników z sekcji towarzystwa wzajemnej adoracji. Już im wierzę (lub wieżę - jak kto woli)

--
Bolesławiec pozdrawia Leeds

macleod
macleod - Superbojownik · przed dinozaurami
oho, znów niezadowolony klient Trans World Airlines

--

tytezterefere
ja bym chciała tylko wyjaśnić (na wszelki wypadek), że tu nie atakuję żadnego noska, ponieważ postanowił skrytykować hrabinę - ja tylko stwierdzam, że niekoniecznie ów nosek może mieć rację, aczkolwiek biorę pod uwagę również możliwość, iż tę rację może mieć ;)

--
Veni, Vidi, Vilson. Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.

sunnivva
Na moje oko, sąsiedzką samowolkę budowlaną trudno przerysować. Ale mogę się mylić ;)

--
Jest dla mnie przewidziane specjalne miejsce w piekle. Tron

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:macleod Na swoich fanów nie zbieram kwitów, ale przenikliwym jasnowidzom, którzy na bazie dwóch raptem postów potrafią zaszufladkować jakąś osobę, nie waham się dać przytyku w nosek

hrabinadesroutoutou
:nosek_bc tak się składa, że jestem osobą cierpliwą i o wyjątkowo podobno przyjaznym usposobieniu. A przeszkadza mi to, co ewidentnie działa na moją szkodę - dlatego narzekam. Poza tym jeżeli już po kimś jadę to w momencie, kiedy naprawdę zaczyna przebierać się miarka i zaczyna mi wchodzić na głowę. Tak jest i tym razem.
Nie martw się, przez siedem lat mieszkania w wynajmowanych mieszkaniach i to z różnymi ludźmi, już milion razy zastanawiałam się, co ze mną jest nie tak - i jakoś zawsze wyszło, że niekoniecznie ja byłam tutaj stroną winną i czepiającą się. Chociaż fakt, zołza ze mnie niezła i czepiać się lubię. Gwoli ścisłości - i tak robię to rzadko, jak na moje możliwości, bo zaciskania zębów w takich przypadkach nauczyłam się już dawno.

A co do działania przeze mnie, kochani - no co ja mogę. Mogę się tylko powkurzać, bo ja tylko zameldowana tutaj jestem. Właścicielem domu/mieszkania/działki nie jestem, chociaż wedle prawa 50% tegoż przybytku będzie moje w wypadku spadku ;)
Mogę rodzicom powiedzieć - a że oni wiecznie wystraszeni, że sąsiedzi się obrażą i będzie z nimi beznadziejne życie, to nic nie poradzę. Wolą siedzieć cicho, a ja mogę tylko namawiać, żeby w końcu coś zaczęli robić. A oni chyba nie chcą. Komitet w osobach mojej siostry, mojego szwagra i mnie już dawno nakreślił sytuację - albo utrzecie im nosa, albo jeszcze bardziej będą wam na głowę wchodzić. A oni wolą czekać. Dlatego tak po prostu z czystej frustracji tutaj narzekłam...
Ale sami byście im łba nie urwali? Czy to tylko ja taki pieniacz jestem?

--

pies_kaflowy
:hrabinadesroutoutou
Dziewczyno kochana, pokaż mi kolana,
a ja jako zdrajca, pokażę Ci ja....

















































..aak się robi zajebiste placki ziemniaczane.

--
Forum > Narzekalnia! > Zamieniam się w socjopatkę chyba.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj