od kiedy kotu karmę zmieniłem (o czym pisałem kiedyś tam ostatnio)
się ożywiła... mimo że mniej zjada i mniej wypija (co jest niepokojące)
Jednak... ożywiła się do tego stopnia... że śmignęła na około półtora metra w górę... Z MIEJSCA... i rozpaćkała ćmę na ścianie ... a dopiero co malowane miałem...
no i teraz mam krechę ze ścierwa ćmy na ścianie
tak se musiałem narzeknąć bo normalnie ... witki opadają.
się ożywiła... mimo że mniej zjada i mniej wypija (co jest niepokojące)
Jednak... ożywiła się do tego stopnia... że śmignęła na około półtora metra w górę... Z MIEJSCA... i rozpaćkała ćmę na ścianie ... a dopiero co malowane miałem...
no i teraz mam krechę ze ścierwa ćmy na ścianie
tak se musiałem narzeknąć bo normalnie ... witki opadają.