tu nie ma co dyskutować, tu trza napierd*lać
Aga, ja też byłem bezrobotny, nosiłem worki ze zbożem w elewatorze, pracowałem w firmie, gdzie spektrum moich obowiązków obejmowało m.in. smołowanie dachu hali lub robienie płytek chodnikowych na budowę szefa (ofkorz za nieadekwatną kasę ) więc nikt mi nie powie, że nie umiem się wczuć w sytuację kogoś bez pracy lub z pracą z dupy
Aga, ja też byłem bezrobotny, nosiłem worki ze zbożem w elewatorze, pracowałem w firmie, gdzie spektrum moich obowiązków obejmowało m.in. smołowanie dachu hali lub robienie płytek chodnikowych na budowę szefa (ofkorz za nieadekwatną kasę ) więc nikt mi nie powie, że nie umiem się wczuć w sytuację kogoś bez pracy lub z pracą z dupy
--