Ludzie z głupszymi rzeczami przychodzą, żeby zwierzaka uśpić. Kiedyś Pańcia kupiła sobie "rasowego" psa na stadionie, a gdy wyrósł i okazał się brzydki i nierasowy, też chciała go zmorbitalować, bo jej przypominał o wyrzuconych w błoto pieniądzach. Życie. Na głupotę ludzką nic się nie poradzi, a sama nie jestem za tym, żeby kot czy pies poszedł do schroniska, bo wcale mu lepiej nie będzie. Uśpić nie da rady? - w związku z tym, jeżeli wszyscy jesteśmy tacy mądrzy, to znajdźmy dom wszystkim zwierzakom ze schronisk, tym powyrzucanym i tym, których właściciele chcą je uśpić dla własnego widzimisię. Sama nie wiem, czy będzie lepiej. Tak, też się wkurzam, jak widzę takie rzeczy, ale nie jestem uciśnionym obrońcą zwierząt i nie staram się wszystkiego uratować, bo się po prostu nie da. Też mam ochotę ludziom oczy powypruwać, ale nie bulwersuję się zanadto bo wiem, że nic nie jestem w stanie z tym zrobić, a czcze gadanie wolę sobie darować. Bo gadać to ja sobie mogę, do Was.
Dużo lepiej by było, gdyby wszyscy, zamiast gadać, naprawdę zaopiekowali się tymi wszystkimi biednymi zwierzętami. A wykręcanie się "bo mam za małe mieszkanie, bo kotów nie lubię, bo cośtam" też jest z deka hipokryzją. Co nie wiąże się z tym, że na takie rzeczy nie trzeba reagować.
--