nie dość, że przez chorobę mam tyły w robocie... to jeszcze mam zaległe sprawozdania
i dzwoni dzisiaj do mnie paniunia z gusiunia
"to jak pani nie ma czasu na dokończenie tego sprawozdania to proszę doszacować IV kwartał na bazie III kwartału"
no to się pytam czy jakość danych ma znaczenie skoro sugeruje coś takiego...
no bo największe przychody są w końcówce roku... szacowanie będzie odległe od rzeczywistości a i tak zajmie mi 3 godziny i potwierdzę podpisem nieprawdę
po cholerę te ich programy, badania...
tylko po to żeby paniunie miały pracunię?
rzygam sprawozdaniami
i dzwoni dzisiaj do mnie paniunia z gusiunia
"to jak pani nie ma czasu na dokończenie tego sprawozdania to proszę doszacować IV kwartał na bazie III kwartału"
no to się pytam czy jakość danych ma znaczenie skoro sugeruje coś takiego...
no bo największe przychody są w końcówce roku... szacowanie będzie odległe od rzeczywistości a i tak zajmie mi 3 godziny i potwierdzę podpisem nieprawdę
po cholerę te ich programy, badania...
tylko po to żeby paniunie miały pracunię?
rzygam sprawozdaniami
--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡