Narzekam i narzekam i narzekam i przestać narzekać nie mogę. I denerwować. No nie mogę i tyle. Na was, faceci.
Czy wy myślicie, że się nie wyda, że kręcicie na dwa fronty ? No i jak dziewczyna się dowiaduje, że jest tą drugą to macie delikatnie mówiąc: przechlapane. Frajerstwo.
Nie mam pytań..

Dajcie mi karabina czy innego granata, ok?

Jakie na 2 fronty ? na 4 to dopiero jest ostra jazda bez trzymanki

:boom_szakalaka
Fronty, nie baty

:cocietointeresuje
A jak facet dowiaduje się że jest ten drugi, to jak najbardziej w porządku?

:cocietointeresuje
a może to ta druga była tą drugą a Ty jesteś tą pierwszą

a może facet cierpi na rozdwojenie jaźni?

A moze jest jeszcze jedna o ktorej obie nie wiecie. Zamieszkajcie wszyscy razem - i taniej i weselej, tylko papieru toaletowego wiecej idzie.

:pies_kaflowy wiesz co, wiadomo, że nie, ale w tym momencie jestem tak wściekła, że najchętniej bym odpowiedziała niezgodnie z moim sumieniem.

Facet Cię robił w ciula a Ty jeszcze mówisz o jakimś sumieniu? Szacun

Racja. Trzeba być frajerem żeby dać się przyłapać. I to jeszcze przy działaniu tylko na dwa fronty. Amatorszczyzna.

Chociaż z drugiej strony nie wiadomo, co zrobił. Bo "kręcenie" nie jest takie jednoznaczne

Ta, bo ja mam sumienie w porównaniu z innymi.

Ja wiem co zrobił i to wystarczy.. Nie sklejałam pewnych faktów, aż do pewnego momentu, kiedy nagle nastąpiło olśnienie godne Einsteina ;/
Udzielają się sami faceci w tym wątku, a sądziłam, że będę mogła z jakąś obcą babą napsioczyć na samców ( z obcą bo się wstydzę swojej naiwności na tyle, żeby powiedzieć to komuś znajomemu;p)

Fajnie było jak byłam z nim w pubie, odeszłam na chwilę po drinka.. wracam, a tu moja (niegdyś) koleżanka stała mu nad głową i robiła wyrzuty z powodu miejsca, bo chciała usiąść(rzekomo moje miejsce było wolne) i te jego pytania: TO WY SIĘ ZNACIE ???! a ja jej nieeeeeeeeee znam, ja nie wiem o co jej chodziiiiiiiiiiiło.. na sylwestra też nie wie z kim poszedł
Tak, to ona. Ciekawe czy wie o wszystkim hm.
Nie wiem czy wypada ją uświadomić o kilku rzeczach.

ten szczecin to musi być wyjątkowo małe miasto

Uświadom

:cocietointeresuje
Tak, wszyscy faceci to kutasy złamane oprócz mnie i rzeszy moich znajomych, tak że tego, no ...

A tak na marginesie, to babki częściej tłumaczą się "to tylko kolega" , albo "wiesz u kobiet to sfera uczuciowa, ten lodzik nic nie znaczy, bo tak naprawdę Ciebie kocham"
Jakby tak trudno było być uczciwym...

:pies_kaflowy, oprócz mnie też

I oprócz mnie!

A, czekaj, chyba się zapędziłam.


Ja zaczynam odnosić wrażenie, ze autorka wątku chodzi do gimnazjum. Albo z choinki się urwała. Albo jedno i drugie

Ahaaha, ale moją opinią nie należy się sugerować, bo ja daję dupy na jedynym spotkaniu i nie nazywam go pierwszym

Wiek - 19, więc to wytwór pogimnazjalny

Co :pies to :pies.
Naczy co :prawda to :prawda, chciałem rzec.

Nie tak tydzień temu moja koleżanka rozpaczała mię nad piwem, że ją chłop opuścił (chłop, bo inaczej tego nazwać nie można...), że ona chce by wrócił, że wyjmuje baterię z telefonu by nie dzwonić.
A po chwili dodaje, że w sumie to się koleżanka z kimś spotyka, ale to tak niezobowiązująco, na boku.

Po obu stronach zdarza się frajerstwo, o.
A ludziska są frajery, że dają sobie w kaszę dmuchać.

W ramach pocieszenia podzielę się z Tobą granatem.


PS: Na narzekalni przydałby się bojownik Twój Przyjaciel Gej, co by doradzał Paniom i rozbawiał Panów. To dopiero rozkręciłoby interes...

Ale to już temat na inny narzek

AAAAaaaaAAAAAaaAAAA.
Pozdrawiam.
I jeszcze raz.

:mathoff, aplikuj, może Zgredakcja się przychyli

Jak ja lubię to forum i problemy odwiedzających go lasek.
Zawstydź chłopaka, prześpij się z jego tatą

Radzę ci, poczytaj co napisałaś i się zreflektuj, bo odnoszę wrażenie, że nie zrozumiałaś czegoś. O co ci chodzi z tym dawaniem dupy i nazywaniem kogoś pierwszym to nie chcę wiedzieć, to tylko twój świat i nie zamierzam w niego wnikać.
Pomimo tego naprawdę nie życzę ci odkrycia takiego faktu jakiego ja dokonałam, chyba, że sama sobie tego życzysz, to proszę bardzo, bo chyba nie bardzo sama wiesz co piszesz.

:mathoff hehe na Ciebie to można liczyć ;-D granat prześwietny.

:mikmiki, a mogę ze synem? Fajniejszy jezd

:cocietointeresuje, czillax dziewczynko, jeszcze dużo niespodzianek Cię w życiu czeka

:tt ja sobie wypraszam! też jestem po gimnazjum i wiem co się robi z takimi frajerami

:tilliatillia w tym wieku nadal można być w gimnazjum

:kashpir, liczę, liczę i się doliczyć nie mogę.

Pytanie do publiczności: ile razy trzeba nie zdać, żeby w wieku lat 19 nadal być w gimnazjum?

matko, przeczytałem : "ile raz trzeba nie dać"

idę stąd

:mroweczka89, właśnie... ja też jestem po gimnazjum i też wiem, co robić z takimi... Jak mnie facet po rogach puścił, to dostał taki wpie***l, że przez tydzień z domu nie wychodził.