Stan naszych "dróg" ma też dobre strony - jak mnie policja zatrzymuje za "łamanie przepisów ruchu drogowego", to pytam:
- przepisy ruchu drogowego obowiązują jak sama nazwa wskazuje na drogach, tak?
- Tak.
-a widzi pan władza gdzieś tutaj drogę ? bo to co tu jest, to kufa kpina, a nie droga. Więc o czym my tu mówimy?! Jakie kufa przepisy ruchu drogowego ?!
- Pił pan coś ?
- ...
u nas jak była japa w asfalcie to wycieli taki prostokąt, metr na dwa
i jak się jedzie to odgłosy wjeżdżania na ten "placek" i zjeżdżania zeń to jak w pkp na łączeniu torów...
tu-dum tu-dum tu-dum
amory to całkiem siadły, a w marcu przegląd i trza będzie wybulić
--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡
A u nas w Węgorzewie jak taka duża dziura się zrobiła po powodzi, to w nią wjechał taki dostawczak i wpadł cały jak śliwka w spiryt.
I tera to cudownie się jeździ, tylko dudni trochę.
I ponoć w dziurze straszy...
A słyszeliście, że dziury w dawnych polskich traktach były tak osławione, że słowianie traktowali je jak miejsce kultu?
Ponoć dopiero edykt jakiegoś papieża, już po chrzcie zabronił naszym przodkom ogradzać dziury i składać im ofiary, ze względu na utrudnienia w transporcie broni na wyprawy krzyżowe.