Niby jestem jeszcze szczeniakiem ale normalnie czuję się jak czterdziestolatek pracujący po 20 godzin dziennie w chińskiej fabryce.
Dwa dni temu miałem powrót z relaksujących waka.., tfu, już prędzej urlopu, prawie dwutygodniowego, nad morzem, pełen relaks. To taki stan kiedy budzisz się rano, idziesz na plażę i tam dalej śpisz, wracasz wieczorem i kontynuujesz drzemkę. Akcja właściwa? Przyjeżdżam do swojego rodzinnego miasta, sprawdzam pocztę, sprawdzam maila. A tam ze cztery zlecenia na zakodowanie stron (PHP + HTML i CSS), całość warta ze dwa tysiące, z tym że MI SIĘ NIE CHCE! Ja chcę z powrotem na plażę, ja chcę spać, chętnie nawet zapłaciłbym tym idiotom żeby mi dali spokój ale zwyczajnie, kuffa, nie mogę, kasy brak a za coś żyć trzeba... CZY CAŁE ŻYCIE TAK WYGLĄDA?!
Yours sincerely,
MH
Dwa dni temu miałem powrót z relaksujących waka.., tfu, już prędzej urlopu, prawie dwutygodniowego, nad morzem, pełen relaks. To taki stan kiedy budzisz się rano, idziesz na plażę i tam dalej śpisz, wracasz wieczorem i kontynuujesz drzemkę. Akcja właściwa? Przyjeżdżam do swojego rodzinnego miasta, sprawdzam pocztę, sprawdzam maila. A tam ze cztery zlecenia na zakodowanie stron (PHP + HTML i CSS), całość warta ze dwa tysiące, z tym że MI SIĘ NIE CHCE! Ja chcę z powrotem na plażę, ja chcę spać, chętnie nawet zapłaciłbym tym idiotom żeby mi dali spokój ale zwyczajnie, kuffa, nie mogę, kasy brak a za coś żyć trzeba... CZY CAŁE ŻYCIE TAK WYGLĄDA?!
Yours sincerely,
MH
--
Mów mi Maksiu