Czy tylko mnie wkurza, gdy ludzie z maturą, w pracy, w szkołach, w mediach, ostatnio WSZĘDZIE, gdzie się da akcentują niepoprawnie te liście?! ByLIście, widzieLIście, mogLIśmy, zrobiLIśmy... Kurwicy dostaję gryząc się w język, żeby nie poprawiać! Argh!

@Sambojka Może podczas jesieni poprawnie akcentują, ale teraz wiosna

@Sambojka Po tym jak ludzie akcentują słowa typu "matemaTYka" to mnie te "LIŚcie" już nie wzruszają...

@Sambojka

https://www.youtube.com/watch?v=P9sYNJ-4fc8
od 5:12 (chociaż całości też można wysłuchać)

@Sambojka czemu ludzie z maturą i bez nieustannie przywołują kury pod wszelakimi odmianami? I czemu pierdzą słownie?

Czemu ludzie ciągle ubierają ubrania? Nawet Makłowiczowi się wymsknęło ostatnio, chociaż się zreflektował po chwili. I to jakoś dziesięć lat temu się zaczęło, wcześniej tego nie słyszałem.

A co z wyrażeniami zrobili my, mogli my, widzieli my?

@Kokeeno językoznawca Mirosław Bańko rzecze:
"akcent pada na sylabę trzecią od końca tylko w języku bardzo starannym: potocznie mówi się [kato'lika], [fa'bryka], [matema'tyka] i muszę przyznać – nie bacząc na purystów – że nie widzę w takim akcentowaniu nic złego. Tradycyjnego akcentu oczekiwałbym jeszcze w oficjalnych przemówieniach i na deskach klasycznego teatru".

w temacie opa językoznawca Mirosław Bańko rzecze zaś:
"Istnieją jeszcze inne wyjątki od paroksytonezy (czyli typowego dla polszczyzny akcentu na przedostatniej sylabie), z nich najważniejszy dotyczy form czasownikowych. Mówimy np. [pi'saliśmy], [pi'salibyśmy], akcentując„ odpowiednio, trzecią i czwartą sylabę od końca, i tu przenoszenie akcentu na sylabę przedostatnią bardziej razi".

i ja w połowie popieram językoznawcę Mirosława Bańko, a w drugiej połowie nie popieram, bo mnie - jak i, przypuszczam, większość osób - wkurzałoby dla odmiany, gdyby zewsząd atakowały mnie liście akcentowane poprawnie.

[ .. dostaję gryząc się w język, żeby nie poprawiać! Argh! ]

Też nie mogę tego słuchać ! Tępić! Ma być:

Byliźcie, widzieliźcie, mogLIźmy, zrobiLIźmy..

---

Posłuchajcie "jutuberów" (tu spora lista) Kiedy mówią rzeczy ważne, np. kto ich sponsoruje, to wyjątkowo starannie akcentuję pierwszą sylabę.

A kiedy jakieś takie dla ludu.. no to wtedy "normalnie"
Ale kto by tego słuchał ...

"premiera" posłuchać warto, tego z tylnego siedzenia. Tam to są perełki.

:beduiniec Ostatnio pod którymś filmem z bobrem (algorytmy jutuba są popierdolone), jakiś ruski pytał, czy trafi w końcu na polski film, w którym bobry nie są obrażane.

Wytłumaczyli mu, że "kurwa" to też przecinek, albo wyrażenie zachwytu

Temat ten przypomniał mi niezwykle zabawną dykteryjkę z czasów licealnych.

Otóż - pytało się kogoś:
- Idziesz na zbieranie liści?
On wtedy, zaciekawiony, chciał się dowiedzieć więcej:
- Jakich liści?

[milion enterów]

- Co się nimi dupę czyści!


Kurtyna.

@Sambojka Liście to przynajmniej wiadomo, czym są. Wielokrotnie trafiałem jednak na takiego, który mówił "robi liśmy, mówi liśmy" itd., i żaden mi nie odpowiedział, czym te liśmy są.

@Radioactive
Było, było od dawna. Ubieranie spodni, koszuli, skarpy oto jest baaardzo malopolskie. Słyszałem to od dzieciństwa w latach 70-tych XX w. i dopiero kilkanaście lat temu ktoś mi uświadomił, że to niepoprawna forma. Mam cichą nadzieję, że akurat ubieranie ubrań doczeka się akceptacji, choćby w języku mówionym.
A wiecie, że "na pole" jest niepoprawne? I że np na maturze taki zwrot będzie uznany za błędny?

@mbardos

Jeśli niepoprawne jest "na pole", to i "na dwór". Dopuszczenie jednego byłoby dyskryminacją uczniów z regionów, gdzie używa się drugiego. Neutralne jest "na zewnątrz".

@k0curek też tak uważam, no ale niestety, podobno wg autorów klucza maturalnego "na dwór/ na dworze" jest OK, natomiast "na pole/na polu" i "na dworzu" poprawne nie jest. "Na dworzu" brzmi mi dziwnie, ale jako krakus zawsze wychodzę na pole i nie zamierzam tego zmieniać.

grabią sobie

Kurna, dyrektorka do mnie kilka godzin temu: "Nie byLIśmy tam jeszcze" Sznura, betonu, bo ryż nie da rady. Otoczona przez dyslektyków? Fajny tytuł dla horroru

@Sambojka Po prostu naznaczyłaś nowy stopień naukowy, jaki wlaśnie uzyskałaś.

Mgr. Dyrektorka
v/s
Otoczona przez dyslektyków Opd. Sambojka.

Problemy pierwszego świata...

azaliście...

Furda liście!
Om om om om! To jest prawdziwa plaga. I to często wśród krzewicieli treści popularno-naukowych.
Chcom, zapłacom, kupiom, wysłuchajom, będom, przyjdom, zrobiom.
Zemby od tego bolom!

Mnie wkurza, że mnie to wkurza, zwłaszcza u ludzi z maturą. Przypomina mi to o czymś znacznie bardziej wkurzającym – że polski jest obowiązkowym przedmiotem na maturze, a i tak nie uczy znajomości języka.

@pietshaq odpowiednie akcentowanie sylab również nie uczy znajomości języka

w tłumie się można zgubić czy jakoś tak...

syrce...