Znowu siedzę z młodą w szpitalu. 6h już..
Tym razem podejrzenie zapalenia stawów. Po roentgenie okazało się że ma złamanie kości udowej. Lekarka (reumatolog dziecięcy) twierdzi że taki stan zapalny jest dowodem że przyszliśmy ze złamaniem z przed 3-4 dni (sic!) I straszy mnie mopsem. Piguły i chirurg twierdzą że to normalne przy takim złamaniu. Wuj z tym że wczoraj miała rehabilitacje, rehabilitant od razu powiedziałby że coś jest nie tak. Gdyby nie to że codziennie rano ja ją ogarniam (oczywiście wszystko było ok), to może bym uwierzył...
Jutro ktoś w żłobku dostanie opr za to...
Tym razem podejrzenie zapalenia stawów. Po roentgenie okazało się że ma złamanie kości udowej. Lekarka (reumatolog dziecięcy) twierdzi że taki stan zapalny jest dowodem że przyszliśmy ze złamaniem z przed 3-4 dni (sic!) I straszy mnie mopsem. Piguły i chirurg twierdzą że to normalne przy takim złamaniu. Wuj z tym że wczoraj miała rehabilitacje, rehabilitant od razu powiedziałby że coś jest nie tak. Gdyby nie to że codziennie rano ja ją ogarniam (oczywiście wszystko było ok), to może bym uwierzył...
Jutro ktoś w żłobku dostanie opr za to...