...chociaz moze jednak nie?

Zalozona w 1988 roku kapela Voodoo Glow Skuls miesza hardcore-punk, tradycyjne ska, mocne gitarowe riffy i meksykanska muzyke. W wyniku tego mariazu urodzilo im sie cos co jedni nazywaja ska-core, inni salsa-core. Jak zwal tak zwal, ale ich brzmienie jest inspiracja dla wielu innych kapel, od Sublime po No Doubt.

W ciagu szesnastu lat swojej dzialalnosci maja na swoim koncie imponujaca liste osiagniec. Siedem albumow, milion sprzednych plyt, koncerty na calym swiecie. A do tego doszli chlopaki, ktorzy sami o sobie mowia, ze gdyby nie zostali muzykami, to pewnie jezdziliby wozkami widlowymi w jakims magazynie

Graja bardzo szybko i mocno, a Frank Casillas – glowny wokal – wyrzuca z siebie dwujezyczne, hiszpansko-angielskie teksty dwa, trzy razy szybciej niz udalo sie to kiedykolwiek Dickey’owi Barret’owi (Mighty Might Bosstones ).

Trzon zespolu stanowia bracia Casillas, ktorych rewelacyjnie wspomagaja trzej panowie z sekcji deciakow. Sluchajac ich po prostu nie mozna spokojnie siedziec, nogi same rwa sie do potupania

Polecam wszystkim lubiacym szeroko pojete klimaty ska „'cause this shit kicks”

albumów wrzucać nie będziem, ale teledyski może i tak, zatem:
VOODOO GLOW SKULLS - Left For Dead.mpeg
VOODOO GLOW SKULLS - Band Geek Mafia.mpeg
VOODOO GLOW SKULLS - Fat randy.mpg
VOODOO GLOW SKULLS - Steady As She Goes.mpg
którrrrrrrrrrrrrrrrry?

no ba, wiadomo, ze wszystkie. chociaz do randy'ego mam sentyment

a tak nawiasem mowiac, to chopaki mogliby w koncu ruszyc tylki przez ocean i przyjechac na trase po europie

wszystko ale wymagania
no dobra, ale to troszkę potrwa (mam takie sobie łącze, dodatkowo obciążone różnymi p2p wynalazkami frugającymi non stop w celu wiadomym
no co? teledyski ściągam )

P.S.
Majty Majty Boss tyz posiadam, choć z Bostonu jednak wolę Dropkików;
się zrobi niebawem posta zagajającego "The Warrior's Code", bo pewnie warto choćby dla "The Auld Triangle";
wszystko w swoim czasie