Wiem, że zanudzam już o VR, ale tym razem kontekst jest nieco inny. Kilka ciekawych spostrzeżeń z zabawy z VR w podróży spisałem poniżej
GearVR wziąłem ze sobą w ramach eksperymentu i w razie, gdyby w Amsterdamie wiało nudą ( to pierwszy raz, nie wiedziałem jeszcze, że w Amsterdamie nie da się nudzić ), to i bym kontynuował pracę nad swoją grą na VR. Podróż pociągiem to jakieś 5 godzin, więc postanowiłem pobawić się tą zabawką, by mi czas jakoś zleciał.
VR pozwala się odciąć od otoczenia, a im bardziej zabawa jest imersyjna, tym bardziej można się zapomnieć. Doświadczyłem spojrzeń, które wyraźnie wskazywały na zaciekawienie, co to ja mam na głowie ( w każdym razie, przypuszczam, że dzięki szeroko zakrojonej akcji reklamowej tego sprzętu większośc ludzi wie co to jest ). Również było kilka spojrzeń w stylu "co ten debil wyprawia, zaraz tę kawę co stoi przed nim rozleje" Ale to było minimum.
Z "minimum" tym wiąże się dosyć ciekawa historia. Otóż dotyczy to pary siedzącej w siedzeniach po lewej stronie pociągu. Facet był wyraźnie zaciekawiony i... pomachał mi ręką przed goglami Żona to zauważyła i mnie "wybudziła", że ten gość coś odemnie chce. Najpierw się bronił, później powiedział, że chciał sprawdzić, czy coś widzę. Owszem, widzę przez tzw. "pass-through camera" i dlatego wiem, gdzie stoi moja kawa Zmieszał się, bo zdał sobie sprawę, że prawdopodobnie widziałem, że z dziewczyną coś tam zerkają, szepczą i podśmiechują.
Więc co w takiej sytuacji zrobić? Salival wyskakuje z "Come on, you should try it for yourself ". Znów, koleś się bronił, ale dziewczyna go popchnęła i można się domyślić jak zareagował. Zwykle pokazuję krótki show "Cirque du Soleil" nakręcony w 360 i 3D, gdzie jest się wśród aktorów. Nie chcę nikomu dawać nic interaktywnego na początek, bo to wyższy stopień wtajemniczenia Po kilku sekundach zaczął namawiać swoją dziewczynę, że koniecznie ta musi też tego spróbować W interaktywne rzeczy też poszliśmy ( choć drobne, jak wirtualne wędkowanie ). Nie pokazywałem porno Ostatecznie pogadaliśmy o tym jak to działa i ile kosztuje ( najbardziej zmartwiła ich konieczność posiadania Samsunga, bo to posiadacze Apple byli ). W każdym razie ot taki mały eksperyment zrobiłem
Jeszcze kilka spostrzeżeń na temat działania tej technologii w ruchu:
- Pojawia się problem z orientacją headsetu. Pociąg nie porusza się w końcu po linii prostej więc np. grając w Minecraft widać było, że centrum przesuwa się to w lewo, to w prawo, mimo że głową nie kręcę. Pociąg robił to za mnie, tzn. skręcał to w lewo, to w prawo. Gry mobilne powinny w jakiś sposób brać poprawkę na telefon w ruchu ( może z GPS? ). Inaczej odpada coś tak prostego jak oglądanie filmu na wirtualnym ekranie kinowym, bo ekran nie będzie zawsze wycentrowany.
- Sterowanie w przypadku gier mobilnych również powinno brać pod uwagę, że możemy nie mieć możliwości obrotu 360 ( sphere ), a jedynie 180 ( dome, hemisphere ). To ma szczególne znaczenie, gdy siedzimy w pociągu czy samolocie. Kilka gier rozwiązuje ten problem przez automatyczny obrót lub użycie pada. Inne są niegrywalne w takiej sytuacji.
- Na chorobę symulacyjną bardzo pomaga bycie w prawdziwym ruchu. Gry takie jak Omega Agent ( latanie jetpackiem ), czy świetne Anshar Wars 2 powodują znacznie mniej problemów, gdy poruszamy się.
Już nie nudzę o VR, następnym razem wrzucę coś o Anczarted 4
GearVR wziąłem ze sobą w ramach eksperymentu i w razie, gdyby w Amsterdamie wiało nudą ( to pierwszy raz, nie wiedziałem jeszcze, że w Amsterdamie nie da się nudzić ), to i bym kontynuował pracę nad swoją grą na VR. Podróż pociągiem to jakieś 5 godzin, więc postanowiłem pobawić się tą zabawką, by mi czas jakoś zleciał.
VR pozwala się odciąć od otoczenia, a im bardziej zabawa jest imersyjna, tym bardziej można się zapomnieć. Doświadczyłem spojrzeń, które wyraźnie wskazywały na zaciekawienie, co to ja mam na głowie ( w każdym razie, przypuszczam, że dzięki szeroko zakrojonej akcji reklamowej tego sprzętu większośc ludzi wie co to jest ). Również było kilka spojrzeń w stylu "co ten debil wyprawia, zaraz tę kawę co stoi przed nim rozleje" Ale to było minimum.
Z "minimum" tym wiąże się dosyć ciekawa historia. Otóż dotyczy to pary siedzącej w siedzeniach po lewej stronie pociągu. Facet był wyraźnie zaciekawiony i... pomachał mi ręką przed goglami Żona to zauważyła i mnie "wybudziła", że ten gość coś odemnie chce. Najpierw się bronił, później powiedział, że chciał sprawdzić, czy coś widzę. Owszem, widzę przez tzw. "pass-through camera" i dlatego wiem, gdzie stoi moja kawa Zmieszał się, bo zdał sobie sprawę, że prawdopodobnie widziałem, że z dziewczyną coś tam zerkają, szepczą i podśmiechują.
Więc co w takiej sytuacji zrobić? Salival wyskakuje z "Come on, you should try it for yourself ". Znów, koleś się bronił, ale dziewczyna go popchnęła i można się domyślić jak zareagował. Zwykle pokazuję krótki show "Cirque du Soleil" nakręcony w 360 i 3D, gdzie jest się wśród aktorów. Nie chcę nikomu dawać nic interaktywnego na początek, bo to wyższy stopień wtajemniczenia Po kilku sekundach zaczął namawiać swoją dziewczynę, że koniecznie ta musi też tego spróbować W interaktywne rzeczy też poszliśmy ( choć drobne, jak wirtualne wędkowanie ). Nie pokazywałem porno Ostatecznie pogadaliśmy o tym jak to działa i ile kosztuje ( najbardziej zmartwiła ich konieczność posiadania Samsunga, bo to posiadacze Apple byli ). W każdym razie ot taki mały eksperyment zrobiłem
Jeszcze kilka spostrzeżeń na temat działania tej technologii w ruchu:
- Pojawia się problem z orientacją headsetu. Pociąg nie porusza się w końcu po linii prostej więc np. grając w Minecraft widać było, że centrum przesuwa się to w lewo, to w prawo, mimo że głową nie kręcę. Pociąg robił to za mnie, tzn. skręcał to w lewo, to w prawo. Gry mobilne powinny w jakiś sposób brać poprawkę na telefon w ruchu ( może z GPS? ). Inaczej odpada coś tak prostego jak oglądanie filmu na wirtualnym ekranie kinowym, bo ekran nie będzie zawsze wycentrowany.
- Sterowanie w przypadku gier mobilnych również powinno brać pod uwagę, że możemy nie mieć możliwości obrotu 360 ( sphere ), a jedynie 180 ( dome, hemisphere ). To ma szczególne znaczenie, gdy siedzimy w pociągu czy samolocie. Kilka gier rozwiązuje ten problem przez automatyczny obrót lub użycie pada. Inne są niegrywalne w takiej sytuacji.
- Na chorobę symulacyjną bardzo pomaga bycie w prawdziwym ruchu. Gry takie jak Omega Agent ( latanie jetpackiem ), czy świetne Anshar Wars 2 powodują znacznie mniej problemów, gdy poruszamy się.
Już nie nudzę o VR, następnym razem wrzucę coś o Anczarted 4
Ostatnio edytowany:
2016-05-15 22:48:23
--