Jak to się mówi "tylko krowa nie zmienia poglądów", to korzystając z okazyjnej ceny sprawiłem sobie te gogle:



Wiem, że sam się dobrze o VR nie wyrażam, ale podobno fajnie się na tym porno ogląda... tzn. kolega tak mówił

zialena82 wrażenia niezmienne bo ja to mam na codzień w firmie. Teraz okazja była to swój własny egzemplarz sobie sprawiłem. W porównaniu z innymi mobilnymi ten jest przyjaźniejszy dla oczu oraz oferuje najlepszy headtracking ( ma własny moduł, nie korzysta z żyroskopu w telefonie ). Mi trochę nie pasuje FOV. Nie jest daleko od Oculusa, ale jednak mógłby być większy. Dodatkowo apki dedykowane na GearVR mają mniejsze opóźnienia w związku z tym, że Carmack przekonał naszych inżynierów, by androidowy triple buffering wyebać w kosmos

edit: dopiero załapałem. ty pytałaś o porno?

A po co Androidowi triple-buffering?

Poza tym podobno któryś serwis z filmikami fikanymi wprowadził ostatnio opcję VR

:szatkus kolega mówił, że virtualrealporn.com i kilka innych, ale kolega linków nie dał

Android ma opcjonalny triple buffering zależnie od odświeżania. Przy 60hz zawsze kolejka buforów rośnie do 3 i renderowanie jest 2 klatki do tyłu. Jest to nieakceptowalne dla VR.

Porna nie sprawdziłem, bo muszę Oculus Service zablokować najpierw Fajnie się chodzi z kamerą pass-through Można się nieźle poobijać Jak żona przestanie gadać na telefonie to na niej przetestuję. Ja mam skrzywienie zawodowe.

Jeszcze dodam, bo wcześniej nie bardzo było jak, bo z pociągu pisałem, że GearVR ma touchpad, kursory, kontrolę głośności oraz ( co dla mnie i innych okularników ważne ) kontrolę ostrości obrazu. Ważne jest to, że w porównaniu z Google Cardboard i pochodnymi jest to o wiele lepsze doświadczenie głównie ze względu na headtracking z minimalnym lagiem. Szkoda, że FOV nie jest większy, bo czuję się jakbym patrzył przez jakiś wizjer. Słyszałem, że wersja konsumencka miała mieć szerszy FOV, a nie ma Szkoda. Wersja deweloperska, którą w robocie się bawiłem miała też wentylator, co miało pomagać na parujące soczewki. Dodam, że Carmack radzi brać telefonie w wersji nie-Edge Chodzi o to, że te z płaskim ekranem wpuszczają mniej światła z zewnątrz. Obraz jest ostry jak żyleta, co akurat nie dziwi i fakt, że Cardboard zostaje w tyle też nie będzie dziwił. Natomiast chciałby przetestować GearVR vs CarlZeissVR One - niezły FOV i jakość ( i cena ), ale to ciągle technologia Cardboard w lepszym opakowaniu.

Porno nie mogę sprawdzić, bo driver wersji konsumenckiej blokuje dostęp do innych nie-oculusowych aplikacji Wersja w robotaju nie robiła tego

Mały update.

- Może nie być wszystkim wiadomo, że GearVR nie jest kompatybilny z Cardboardem co automatycznie wyklucza sporo aplikacji. Jest na to lekarstwo, ale optyka GearVR nie jest do końca zgodna z Cardboardem.

- GearVR ( i ogólnie Oculus ) nie stawiają na filmy 180/360 w 3D, stąd wsparcie software'owe jest mizerne

- GearVR to zamknięty ekosystem ( co nawet mnie zaskoczyło, bo nie ma tego zachowania w wersji dev! ). Oznacza to, że razem z wpięciem telefonu odpala się soft Oculusa. Ma własny AppStore itd. Nie można odpalić nic innego ( lekarstwo poniżej ).

- Mojej żonie szczęka opadła i wjechała pod łóżko Też chce dla siebie. Spodobało jej się "IMAX'owe" doświadczenie w Netflixie . Ogólnie wirtualne sale kinowe ( a nawet księżyce ) są fajne. Oglądanie nie męczy oczu ( w przypadku różnych wersji Cardboarda niestety nie da się obejrzeć całego filmu ).

- Screen-door, czyli patrzenie przez "dziurę". To bolączka większości VR, ale GearVR oferuje jedynie 96 stopni. Da się przyzwyczaić, ale to jednak mało. Jakby ktoś wybierał headset ze względu na FOV, to tutaj jest rozpiska:

https://www.virtualrealitytimes.com/2015/05/24/chart-fov-field-of-view-vr-headsets/

Przyznaję, że dopiero gdy mogę bawić się tym w dowolny sposób ( w pracy nie możemy instalować softu z AppStore i czegokolwiek co może zbierać dane ze sprzętu "engineering" ), zaczynam widzieć potencjał.

Jako ciekawostka powiem, że jeśli ktokolwiek w necie pyta jak oglądać filmy 180 3D na GearVR to na 100% chodzi o porno

Jako druga ciekawostka powiem, że nie jest to łatwe. Dostępny w europejskim sklepie ( jest regionalizacja niestety ) player "Oculus Video" potrafi odtworzyć jedynie filmy 360. Stąd potrzebna konwersja. Jak czyiś kolega potrzebuje, to używając ffmpeg zróbcie sobie z tego skrypt w bashu

----- cut here ----
#!/bin/bash

ffmpeg -i $1 -vf "[in] pad=4*iw:ih:iw/2:0 [right]; movie=$1, pad=2*iw:ih:iw/2:0 [left]; [left][right] overlay=main_w/2:0 [out]" \
-c:v libx264 -preset slow -crf 18 -acodec copy $2

-- end here -----

Dodatkowo trzeba powiedzieć playerowi jaki to format ( side-by-side top-bottom czy left-right ). Trzeba stworzyć plik tekstowy nazywający się jak film i wrzucić to:

--- cut here ----
{
"format" : "3DXY"
}
--- end here ----

gdzie za XY podstawiamy LR (left right), RL (right left), TB (tob bottom), BT (bottom top).

Filmy trzeba wrzucać do folderów ( na sdcard ):

/Movies - dla filmów 2D
/Movies/3D - filmy 3D ale wyświetlanie na "kinowym ekranie", nie 360
/360Videos - filmy 360 stopni ( nie 3D )
/360Videos/3D - jak wyżej, ale 3D

-------------------------------------------------------
Teraz "kompatybilność z Google Cardboard". Generalnie nie działa perfekcyjnie, ale da się zrobić coś, co daje zadowalający efekt. Trzeba najpierw wyłączyć "GearVR Service". W tym celu trzeba "Package Disable Pro", nie jest free. W pakietach systemowych trzeba odszukać pakiet GearVR Service i go wyłączyć ( można dodać widget dla szybszego włączania i wyłączania ). Wtedy po podpięciu GearVR nie odpali się Oculus Home i można odpalić jakąkolwiek aplikację dla Cardboard. Dobrze jest poszukać QRCode dla cardboarda dla konkretnego modelu telefonu w GearVR ( niestety dla mojego S7 Edge nie znalazłem, ale jest dla Note 4/5 i S6, S6Egde ).

Uff to tyle

zialena89 - sprawdziłem, tzn tfu... kolega sprawdził i potwierdził - VR na rynku będzie obecne jeszcze długo dzięki porno

:salival "Przy 60hz zawsze kolejka buforów rośnie do 3 i renderowanie jest 2 klatki do tyłu. Jest to nieakceptowalne dla VR."

Czemu nieakceptowalne?

:brtk bo w VR opóźnienia są bardzo ważne. Inaczej mózg ma za duży odstęp pomiędzy tym co robi, a tym co widzi i wariuje.

:szatkus wiem jak to działa, zastanawiam się, czy 30ms to faktycznie tak dużo, stąd pytanie.

edyt: mniej więcej, wiem

Dokładnie tak jak :szatkus to opisał. To z kolei prowadzi do takich zjawisk jak mdłości i ogólna utrata orientacji. GearVR ma swój sposób na walkę z tym zjawiskiem, ale to półśrodek. Mogąc samplować orientację głowy szybciej niż renderować, to jeśli spodziewane klatki nie nadchodzą, to i
robi reprojekcję ostatnio zapamiętanej. Zwykle przy małych dropach poprawia to płynność, ale jeśli aplikacja po prostu działa słabo to zaowocuje to dziwnymi cieniami ( ghosting ).

:salival a tak apropos to kojarzę, że Occulusy rekomendują 90FPS. 60 da radę?

:szatkus da radę. Generalnie za absolutne minimum uważane jest 45FPS ( ale to już wraz ze wsparciem wszystkim wspomagaczy ). Natomiast 60, przynajmniej w przypadku GearVR daje moim zdaniem radę, tyle że nadal "wspomagacze" są wymagane by i to utrzymać. Nie jestem też pewien czy aby te rekomendowane 90 to nie jest właśnie raczej wskazanie minimum, a nie optimum, czyli 90fps, ale na oboje oczu ( 45FPS na każde ). Musiałbym poszukać. Bo jakby nie patrzeć, to 60FPS, to tak naprawdę renderowanie 120FPS, bo wszystko renderujemy dwa razy.

:szatkus, nie mogę już edytować. Carmack w przypadku Oculusa rzeczywiście miał na myśli 90fps na jedno oko.