Gra ktoś?
Mnie rozłożyła na łopatki misja na weselu. Musiałem co chwilę zatrzymywać grę bo płakałem ze śmiechu. Dawno się tak nie uśmiałem i chyba pierwszy raz zdarzyło mi się to przy grze.
Poza tym czuć, że twórcy inspirowali się trylogią Sienkiewicza.
A tu jedna z perełek.

Serca* - ściągam ten pdolony patch 1.10, wieczorem pewnie dopiero odpalę

Pogrywam. Ale dopiero zacząłem. Jabbę idę sieknąć.

Ja za to dziś ustawiony jestem na partyjkę Gwinta z moją drugą połówką.

Jest świetnie. Zabiłem ropucha, maga na plaży i jestem po ciekawym pojedynku z Olgierdem. Dodatek jest super!

Co jest kur... z głosem Geralta? Bo nie wydaje mi się, żeby to był głos Rozenka...

:pajonk78 he?

Ja jakoś nie zauważyłem różnicy żadnej...

W tym filmiku, który wrzucił :ilenear wydaje mi się, że to nie jego głos. :/

ogarnij spoilery

:pajonk78 To Rozenek. A głos wynika ze specyfiki zadania. Zauważ, jak jest podpisany w dialogu

:slawekjas sorry.

"Jeszcze buty. Trza być w butach na weselu"

Polskie smaczki... ech

:pajonk78 dokładnie. Zobaczysz w zadaniu z Witoldem to zrozumiesz

Ahhh to ok: bo naprawdę byłem wręcz przerażony - dla mnie Geralt to Rozenek, albo Banaszyk - nie ma innych opcji!

A zobaczę pewnie dopiero po przejściu wątku głównego, czyli... wuj wie kiedy, bo znudzenie mi jeszcze nie minęło.

:ilenear masz rację na weselu. Popłakałem się ze śmiechu. Rewelacja!

Historia wciąga z butami! Warto było kupić.

wesele wymiata

I po dodatku.
Bardzo fajna historia. Tylko te wszystkie szable jakoś nie pasują mi do uniwersum. Doszły fajne nowe bronie, ale wiedźmin z krzywym ostrzem?
Chociaż pod koniec gry walczyłem magiczną łopatą...

:ilenear już przeszedłeś? Chyba całą noc grałeś.

W dniu premiery do 08:00 Wciągająca historia.
Sam dodatek to rzeczywiście 10 godzin gry.

Ja jeszcze w podstawkę tnę. Trochę mi się nudzi, ale jednak jest to mój prywatny pretendent do GOTY

:ilenear ja się z Klucznikiem nieco umordowałem. Ale dzisiaj pogram wieczorem dłużej

:salival rozpakowałeś? Kiedy??? I nic nie mówiłeś???

mówiłem, ale przegapiłeś Chyba ze 2-3 tygodnie temu. Nie mam za wiele czasu, by grać. W weekend pogram trochę zapewne, ale mam problem trochę z zadaniami pobocznymi, bo szybko zamieniają się w ten sam schemat. Ale też obawiam się, że ta gra po prostu jest za długa, bym utrzymał nią swoje zainteresowanie. Mimo tego uważam, że jest świetna. Gram na PS4 i tutaj CDPR poświęcił wydajność, by wizualnie to się lepiej prezentowało i muszę przyznać, że jest to moim zdaniem jedna z najładniejszych gier na PS4 jakie do tej pory się ukazały No i jest to pierwsza gra, w którą gram z polskim dubbingiem. Przyzwyczaiłem się do niektórych drętwych głosów jak np. dorosła Ciri - jest tragiczna. Ale np. Baron jest zagrany świetnie. Geralt również. Ogólnie chyba męscy aktorzy wczuli się o wiele lepiej w swoje role. Jedyna gra, w którą zagrałem po polsku kiedyś, to był słynnych "cholera-killzone-2", ale tego nie liczę jako zdecydowanie się na polski dubbing. Tamto to dla śmiechu:

Dla tych co nie pamiętają "cholernego" Killzone 2 :

https://www.youtube.com/watch?v=-d-6LIyrb2I



Wracając do Wiedźmina 3 - tak jak napisałem, podoba mi się bardzo, ale zastanawiam się nad omijaniem niektórych questów pobocznych, bo czuję, że mogę przez to w pewnym momencie znudzić się grą.

:salival dodatek Ci się spodoba. IMO jest ciekawszą historią niż główna gra.

Co do polskiego dubbingu przypomnę jeszcze Bad Company 2, gdzie się naprawdę Polacy postarali

:salival doradzam Ci omijanie 90% pytajników itp., bo ja - jak już pisałem - uwielbiam maksować gry, ale te aspekty w Wiedźminie 3 są po prostu tragiczne - jedziesz w wuj czasu, tylko po to, by np. zabić kilka mobków - znudzony jestem do tego stopnia, że nawet nie jestem w stanie pociągnąć fabuły dalej - muszę po prostu odpocząć i nie wiem ile to jeszcze potrwa. :/

Zgadzam się z przedmówcą. I dlatego w Sercach z Kamienia przyjąłem taktykę, żadnych pobocznych zadań. Jadę główną ścieżkę do końca. Tym bardziej, że jest zajebista.

Też się zgadzam z tym co napisał :pajonk78
Od pierwszych Baldurów lubię przeczesać całą grę i zajrzeć pod każdy kamień, żeby mieć pewność, że nic nie przeoczyłem. Ale Wiedźmin mnie po prostu przerasta. O ile główny wątek jest zrobiony z najwyższą starannością to już cała reszta pytajników chyba została wygenerowana losowo. Dlatego teraz grając w "Serca" skupiłem się tylko na głównym wątku i przeżywałem historię jak dobrą książkę.

Aj tam, narzekacie. Jak byście grindowali w Finalach po kilka setgodzin to takie pytajniki byłyby dla was czystą przyjemnością :P

Klucznik był trochę upierdliwy przez tą łopate :/