The Walking Dead (włącznie z 400 days)
Wow... WOW.... WWWOOOOOOWWWW! Nienawidzę zombie, nienawidzę do bólu, ale ta gra... jak ja się cieszę, że się na to skusiłem! Chyba po raz pierwszy się tak mocno zaangażowałem w fabułę gry (chyba od czasów Fahrenheita, z tym że tamten lekko ssał gałę pod koniec). Na początku było typowe "a... co będzie, to będzie", a potem ciągle Alt-Tab w najważniejszych momentach, żeby przypadkiem nie popełnić jakiegoś głupstwa, bo ten Kenny to jednak równy gość, itp. Znakomity rozwój postaci, znakomity klimat no i sama gra dość długa (jak na te dzisiejsze). Jeśli ktoś nie grał, to niech zagra dziś, w przeciwnym wypadku będę go męczył w snach.
Torchlight II
Za krótka i wyglądowo przypomina WoWa, albo jeszcze gorzej. Ale mimo to wciągająca. Fabuła jest do kitu, ale nie po to grałem. Ulepszenia, ulepszenia i jeszcze raz ulepszenia! Polecam, nawet dla tych, którzy fantasy mają gdzieś.
Sleeping Dogs
Już sobie przypominam, dlaczego kiedyś powiedziałem sobie, że nigdy nie kupię tej gry. Potem zapomniałem, pomyślałem że to takie azjatyckie GTA i niechcący kupiłem. A to jednak nie dorasta GTA do pięt, no i sztuki walki zamiast szotguna? Łeeee.... Po kilku godzinach zrezygnowałem.
Kerbal Space Program
Jeszcze nie skończona, a już można kupić. WTF? Ostatnio coraz częściej takie kwiatki widzę. To nie jest nawet preorder skończonej gry. Kupujesz niekompletny produkt i masz nadzieję, że twórcy to ukończą i nie spier**lą.
Ale... mnie takie klimaty jak Kerbal bardzo wciągają. Uwielbiam kosmos i astronautykę. Ktoś próbował Orbitera, to się będzie czuł jak ryba w wodzie. W porównaniu do Orbitera, Kerbal jest mniej realistyczny, ale chyba lepszy jeśli chodzi o zabawę. Chociaż może jeszcze będzie lepszy, skoro na razie niekompletny...
Wow... WOW.... WWWOOOOOOWWWW! Nienawidzę zombie, nienawidzę do bólu, ale ta gra... jak ja się cieszę, że się na to skusiłem! Chyba po raz pierwszy się tak mocno zaangażowałem w fabułę gry (chyba od czasów Fahrenheita, z tym że tamten lekko ssał gałę pod koniec). Na początku było typowe "a... co będzie, to będzie", a potem ciągle Alt-Tab w najważniejszych momentach, żeby przypadkiem nie popełnić jakiegoś głupstwa, bo ten Kenny to jednak równy gość, itp. Znakomity rozwój postaci, znakomity klimat no i sama gra dość długa (jak na te dzisiejsze). Jeśli ktoś nie grał, to niech zagra dziś, w przeciwnym wypadku będę go męczył w snach.
Torchlight II
Za krótka i wyglądowo przypomina WoWa, albo jeszcze gorzej. Ale mimo to wciągająca. Fabuła jest do kitu, ale nie po to grałem. Ulepszenia, ulepszenia i jeszcze raz ulepszenia! Polecam, nawet dla tych, którzy fantasy mają gdzieś.
Sleeping Dogs
Już sobie przypominam, dlaczego kiedyś powiedziałem sobie, że nigdy nie kupię tej gry. Potem zapomniałem, pomyślałem że to takie azjatyckie GTA i niechcący kupiłem. A to jednak nie dorasta GTA do pięt, no i sztuki walki zamiast szotguna? Łeeee.... Po kilku godzinach zrezygnowałem.
Kerbal Space Program
Jeszcze nie skończona, a już można kupić. WTF? Ostatnio coraz częściej takie kwiatki widzę. To nie jest nawet preorder skończonej gry. Kupujesz niekompletny produkt i masz nadzieję, że twórcy to ukończą i nie spier**lą.
Ale... mnie takie klimaty jak Kerbal bardzo wciągają. Uwielbiam kosmos i astronautykę. Ktoś próbował Orbitera, to się będzie czuł jak ryba w wodzie. W porównaniu do Orbitera, Kerbal jest mniej realistyczny, ale chyba lepszy jeśli chodzi o zabawę. Chociaż może jeszcze będzie lepszy, skoro na razie niekompletny...
--